1 mld dolarów na rozwój sztucznej inteligencji dla organizacji OpenAI

3
2576

Dochodzą do nas wieści zza oceanu, że inwestorzy z Doliny Krzemowej zainwestują ponad 1 mld dolarów w rozwój projektów open source związanych z sztuczną inteligencją (AI), mają się one przysłużyć społeczeństwu. Decyzja o powołaniu do życia organizacji non-profit OpenAI została wydana 11 grudnia, twórcy inicjatywy podkreślają, że naukowcy pracujący dla OpenAI będą mogli w spokoju prowadzić swoje badania dotyczące rozwoju sztucznej inteligencji bez presji, którą odczuwaliby w tradycyjnych korporacjach. „Naszym calem jest zbudowanie wartości dla wszystkich, a nie jedynie dla udziałowców” – czytamy w oświadczeniu OpenAI.

OpenAI chce rozwijać sztuczną inteligencje, w sposób bezpieczny dla ludzkości. Efekty pracy będą opublikowane, więc staną się dostępne dla każdego, ponieważ jest to organizacja non profit. Na czele zespołu ma stanąć Ilya Sutskever, który w dziedzinie robotyki i rozwoju SI jest ekspertem, związany był m.in. z zespołem Google Brain Team. W gronie osób, które zaangażowały się w nowy projekt znajduje się również prezes Tesla MotorsElon Musk, Reid Hoffmann (współtwórca LinkedIn), Peter Thiel (współzałożyciel PayPala), Jessica Livingston (Y Combinator) oraz Greg Brockman (były dyrektor ds. technologie w Stripe).

ŹRÓDŁOtechcrunch.com
Poprzedni artykułGeekBuying.com udostępnia źródła minikomputera GeekBox oraz systemu operacyjnego Biz Os
Następny artykułTigerVNC 1.6 z drobnymi zmianami

3 KOMENTARZE

    • Wszystko zależy od tego, jak będzie oceniana praca tych ludzi. Jeśli będą od nich wymagali publikacji, to będą pisać publikacje. Jeśli będą od nich wymagali udowodnienia konkretnych tez, to tezy te zostaną dowiedzone. Jeśli celem będzie stworzenie czegoś konkretnego (np. takiego wolframa alpha), to coś takiego zostanie stworzone. Niezależnie od tych kryteriów, na efekty nie trzeba będzie czekać dziesięciu lat. Już po roku-dwóch będzie to widoczne. No, może po trzech latach. (Tyle teraz chyba trwają granty naukowe?)

      Skąd mam taką pewność? Bo wiem, jak działa tzw. nauka. Zwłaszcza, gdy ma tak niejasno sprecyzowany cel, jak tzw. sztuczna inteligencja.

    • Przez „niezły efekt” rozumiem symulację świadomości przewyższającej tą ludzką pod każdym względem, zwłaszcza w myśleniu abstrakcyjnym i samo-modyfikacji. Oczywiście, jakieś efekty za 2-3 lata będą, ale ja pisałem o „niezłych”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj