Dzięki uprzejmości redakcyjnego kolegi Cyryla Sochackiego do naszej dyspozycji oddano na przetestowanie wydajność dwóch minikomputerów: Banana Pro i ODROID-C1. Pierwszy z nich to następca słynnego Banana Pi, który był świetnym konkurentem dla Raspberry Pi Model B+.
Obecnie Banana Pro konkuruje z Raspberry Pi 2 Model B oraz drugim bohaterem recenzji, czyli ODROID-C1. Nasze testy obejmowały kompresję jedno i wielowątkową, szyfrowanie, kompilację wielowątkową, kodowanie, obliczenia jednowątkowe oraz wydajność języka Python.
Banana Pro
ODROID-C1
Wyniki testów:
Na początek zrobiliśmy test kompresji 7-zip. Banana Pro jest trzykrotnie wolniejszy od ODROID-C1.
Drugi test jest typowo jednowątkowy i duże znaczenie ma w tym wypadku taktowanie procesora. ODROID-C1 posiada rdzeń taktowany 50% szybciej.
W szyfrowaniu pliku różnica jest już tak duża.
Kolejny test wielowątkowy i ODROID-C1 pokazuje swoją moc.
Przy komplikacji nie ma rewelacji. 4 rdzenie robią swoje.
W Super Pi ważne jest szybkie taktowanie jednego rdzenia, co daje ogromną przewagę dla ODROID-C1.
W kodowaniu FLAC widzimy przewagę nad Banana Pro o 50%.
4 rdzenie robią swoje i Banana Pro jest wolniejsza o 25%.
Co zatem wybrać? To pytanie jest wbrew pozorom trudne. ODROID-C1 to dość mocna jednostka, posiadająca świetny 4 rdzeniowy procesor oraz dobry układ graficzny. Nada się znakomicie na centrum multimedialne, a także jako platforma dla systemu Android, gdzie będziemy mogli pograć w wiele gier.
Banana Pro natomiast dzięki złączu SATA pozwoli na zrobienie własnego NASa – BanaNAS. Interfejsy kamery i DSI pozwolą na podłączenie kamery oraz wyświetlacza LCD. Dodatkowy moduł WiFi umożliwi zdalny kontakt z minikomputerkiem.
Jak widzimy możliwości jest wiele, a wszystko zależy od projektu, w jakim chcemy wykorzystać maszyny.