Brandoo WordPress, czyli wersja przystosowana dla MS SQL Server i Windows Azure

21
1020
Brandoo Wordpress
Brandoo Wordpress

Brandoo Group ogłosiła wydanie Brandoo WordPress, specjalnie dostosowany WordPress do chmury Microsoftu i bazy danych Microsoft (MS SQL) lub Windows Azure (Azure SQL). Rozwiązanie dostępne jest dla użytkowników na całym świecie, którzy założą konto na stronie www.windowsazure.com. Dzięki niemu każdy, kto chce założyć stronę WWW opartą na WordPressie w chmurze, może to zrobić kilkoma kliknięciami myszką. Nie musi kupować dodatkowej bazy danych ani konfigurować serwera – wszystko jest już gotowe.

Wszystkie źródła są dostępne na serwerach GitHub: github.com/Brandoo.

ŹRÓDŁObrandoo.pl
Poprzedni artykułAMD zablokowało obsługę adapterów obrazu innych producentów w swoich sterownikach
Następny artykułQt for Tizen 1.0 Alpha 4
Michał Olber
Interesuję się głównie sprzętem i działaniem jego pod systemami GNU/Linux. Testuję różne dystrybucje i robię recenzje. Interesuję się działaniem sprzętu pod Linuksem, dzięki czemu wiem, jaki zestaw komputerowy wybierać :)

21 KOMENTARZE

  1. Ms całkiem nieźle rozwija swoją działalność usługową. Widać, że się starają. Ciekawe jak będzie z rozszerzeniami i rachunkiem ekonomicznym tych inwestycji.
    Obawiam się, że jak wejdą lekkie otwarte systemy operacyjne do wirtualizacji to może im się przestać opłacać wizualizować molocha.

    • Ponoć cenowo jest dobrze. Jedyny problem to fakt, że ich chmura przypomina chmurę Google, jak zechcesz zmienić platformęe to będzies musiał zdrowo się napracować przy przerabianiu swojej aplikacji. Ale używający np. Node,js nie narzekają dla nich jest tanio i wygodnie, a w razie problemów nie jest trudno przenieść się do innego usługodawcy.

    • Oprócz MSSQL jest tam jakiś ich system przekazywania wiadomości.
      Nic niezwykłego jak w każdej chmurze. W końcu to nie jakiś tani hosting z jednym serwerem.

    • Na trafne pytanie odpowiedź na poziomie małoletniego barana. Słusznie więc zbiera plusy, bo czytelnicy reprezentują ten sam poziom. Gratulacje, właśnie oceniacie SIEBIE.

    • Zabawny z ciebie gość, lubię patrzyć jak się pultasz w tych twoich komentarzykach, ale pozwól że ci wyjaśnię kilka spraw – jeżeli oceniają twoje komentarze to znaczy że oceniają twoje komentarze. Może po prostu powinieneś zmienić portal na inny, na którym "barany" dorównują twojemu intelektowi.

    • > komentarzykach
      1:0

      Jeśli ktoś ocenia negatywnie subiektywny komentarz, to spoko. Jeśli ocenia negatywnie komentarz zawierający po prostu informacje i fakty, lub będący trafnym pytaniem, to znaczy, że jest idiotą. Proste.

  2. Moja osobista opinia to trzymać się z daleka od bazy firmy MS. Już lepiej Oracla zastosować. Przecież tam nie ma żadnych narzędzi do zarządzania czy optymalizacji. Sorry ale MS SQL to najgorsza baza jaka powstała. Mam do czynienia z nimi dzięki Insertowi, Comarchowi, Asseco …. Niestety ale co jak do czego przychodzi to nawet "płatna" wersja nie wyrabia jak powinna.

    • Oprogramowanie Comarch to dno.
      Wolne, mułowate, zajmuje cały RAM i gigabajty na dysku i w małych firmach wykonuje pracę, którą kiedyś robił całkiem niewielki programik pod DOSem na i386. Po prostu katastrofa.
      W większych firmach za to zamula serwery gównianą bazą danych microsoftu i ciągle wymaga obsługi na którymś z wielu stanowisk roboczych. Dosłownie nieustannie.
      Ot jakość na platformie microsoftu.

    • Hmmm, dość ciekawa uwaga, ale warto skupić się na chmurowej części. Otóż w Windows Azure jest Azure SQL – to nieco inna wersja MS SQL. Skaluje się kosmicznie, więc co do "wyrabiania" nie ma się jak przyczepić. Co do zarządzania, to jak najbardziej jest narzędzie – przypomina nieco PHPMyAdmin – niestety napisane w Silverlight, ale jest. Jeśli nie chcesz z niego korzystać, to zawsze możesz użyć LibreOffice Base ;) Ja tak robię.
      W kwestii MS SQL na Windows Server się nie wypowiem, bo mam zbyt małe doświadczenie w tej materii.

    • Chmury microsoftu to podwójne zło.
      A patrząc na dobrowolną i ochoczą współpracę micorosftu z NSA od co najmniej kilkunastu lat, to nawet potrójne.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj