CAELinux 2011

10
1336
System operacyjny, systemy operacyjne
System operacyjny, systemy operacyjne

Joël Cugnoni ogłosił wydanie CAELinux 2011, dystrybucji bazującej na systemie Ubuntu 10.04 LTS 64 bity, z dużą kolekcją oprogramowania przeznaczonego komputerowego wspomagania zadań inżynierskich i naukowych. Wszystkie programy są na wolnej i otwartej licencji. Co zatem znajdziemy: Salome_Meca 2011.2, Code-Aster 11.0, Code-Saturne 2.0.2, OpenFOAM 2.0.1, Elmer 6.2, Paraview, OpenDX, EnGrid 1.2, Netgen, Tetgen, GMSH v2.5, Salome v.6.3, Freecad 0.12, QCad, Calculix v2.3, Impact, MBDyn, Dynela, Fenic, OpenModelica, GNU Octave (+ QtOctave GUI ), R & Rkward, Scilab, wxMaxima, Scipy, Latex oraz pełen zestaw narzędzi deweloperskich wraz z kompilatorami.

Dystrybucja posiada wsparcie dla najnowszego sprzętu AMD i Intel. Dystrybucja jest rozprowadzana na DVD, ale można pobrać także obrazy dla USB.

Link do płyty z obrazem CAELinux 2011.

Poprzedni artykułJRuby 1.6.5
Następny artykułFull Circle Magazine – numer 54
Michał Olber
Interesuję się głównie sprzętem i działaniem jego pod systemami GNU/Linux. Testuję różne dystrybucje i robię recenzje. Interesuję się działaniem sprzętu pod Linuksem, dzięki czemu wiem, jaki zestaw komputerowy wybierać :)

10 KOMENTARZE

  1. @Masakra: Co masz na myśli przez każda? Bardzo popularne dystrybucje nie mają nic wspólnego z Ubuntu (a jeśli już to Ubuntu jest na nich oparta) jak Debian, RedHat, Fedora, Arch Linux, Slackware, PCLinuxOS, Sabayon, Gentoo i jest cała masa dystrybucji opartych o te (np. wczoraj news był o Chakra – oparta o Arch Linux).

    • @Masakra: zabawne jest to co piszesz. Po pierwsze nie było mowy o desktopach (dystrybucja z tego newsu jest przeznaczona na stacje robocze, a nie desktopy).
      – Debian ze względu na stare, stabilne i przetestowane paczki właśnie nadaje się do wielu rzeczy (szczególnie na serwery, stacje robocze, super komputery i tam znajduje miejsce),
      – RedHat jeśli uważasz za drogi to użyj CentOS (darmowy RHEL bez wsparcia),
      – Arch Linux jak najbardziej nadaje się na desktop (sam go na desktopie używam) i dla desktopów został stworzony – nie dla nowicjuszy, a dla osób które wiedzą czego chcą
      – Slackware jest systemem dla osób które nie gonią za świecącymi nowinkami które zazwyczaj robią więcej szkód niż pożytku… niektórzy wolą mieć stabilne i sprawdzone oprogramowanie, które nie rozsypie się, bo w najnowszej aktualizacji weszły buggi.
      – PCLinuxOS wątpię, żeby zbankrutowało – to nie jest Mandrake/Mandriva które już w latach 90 było tak zadłużone, że miało bankrutować i cudem tyle lat przetrwało.
      – Gentoo jest dla cierpliwych. Użytkownicy kąpilują raz przy instalacji i później przez pół roku, rok (czasami więcej) nie robią nic z systemem jeśli to nie jest absolutnie konieczne (w programie którego używa jest bug lub wyszła wersja z nowinką którą jest potrzebna). Ja uważam, że ludzie dziś nie mają czasu na ciągłe aktualizację i walkę z nieprzetestowanymi pakietami (patrz ubuntu).
      Zastanawiające jest to, że pominąłeś Sabayon (oparty na Gentoo, łatwy w obsłudze do bólu i bez konieczności kompilacji (własne binarne repo)), Chakra (Arch Linux dla newbie z zainstalowanymi programami, i uproszczona obsługa) czy Fedora (dla desktopów, która jest przeciwieństwem tego o co oskarżasz Slackware czy Debiana (ma bardzo szybko aktualizacje – imo znacznie za szybko bo jeszcze rc wchodzą do repo i dystrybucji)).

    • Debian to ma tak stare paczki, że moja babka jest młodsza. Wine brak do dziś. Debian jest kiepski do poważnych zadań.

      RedHat – za drogi ale super na serwer.

      Arch Linux – nie nadaje sie na deskotp.

      Slackware – masakra! stoooo lat za murzynami

      PCLinuxOS – zbankrutuje jak Mandriva

      Gentoo – sorry ale w dzisiejszym swiecie nie ma czasu na kompilacje

    • Tutaj się wtrącę, bo Ubuntu też potrafi mieć stare paczki wielu programów, bo ich opiekunowie nie dodają, choćby taka gra, jak Pingus, czy program ristretto pod Xubuntu, gdzie zamiast dodać najnowsze buildy, to oni siedzą na tych sprzed kilkunastu miesięcy :/

  2. @skoti, Debian na serwerach to chyba tylko na uczelniach i w domach biedaków. Poważne firmy stawiają wszystko na RHEL. Debian nie ma ŻADNEGO wsparcia.

  3. @greg: Debian nie zapewnia wsparcia sam, ale jest setki firm świadczących usługi wsparcia technicznego dla debiana (http://www.debian.org/consultants/). Debian dalej jest jedną najczęściej wybieranych dystrybucji do celów komercyjnych od serwerów firmowych po superkomputery. Małą listę kto używa (nie każda firma się wpisuje) masz np. http://www.debian.org/users/

    RHEL konkuruje ofc tu nie tylko z Debianem, ale Oracle Linux, SUSE Linux Enterprise i tak naprawdę nie za często poważne firmy ostatecznie wybierają RHEL ;p.

    • Sieć sklepów "Ropucha" postawiła na Suse, ale powiem szczerze, że widzę różnicy, pomiędzy tym, co mieli przed, a tym co jest teraz.

      Powiem nawet, że sporo ludzi nieświadomych, wykupuje serwery dedykowane, czy to wirtualki z WinServer 2008R2, bo są przekonani, że Windows tylko istnieje.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj