Zespół Calamares i firma Blue System ogłosili udostępnienie Calamares 1.0, niezależnego frameworka do instalacji systemu. Pierwsza idea narodziła się w maju 2014 roku, kiedy to zorientowano się iż praktycznie każda dystrybucja posiada swój własny instalator, co powoduje duże rozwarstwienie. Poprawianie obecnie już dostępnych instalatorów mijało się z celem, ponieważ były one ściśle zintegrowane z daną dystrybucją Linuksa. Postanowiono stworzyć produkt, który będzie spełniał wymagania większości systemów.
Prace nad Calamares rozpoczęto w czerwcu 2014 roku, łącząc siły zespołów KaOS, Manjaro, Maui, Netrunner, a wszystko pod opieką firmy Blue Systems. Do ekipy dołączyli także: Fedora, BBQLinux, OpenMandriva i KDE Visual Design Group. Po kilku miesiącach udało się stworzyc obecnie dostępny Calamares 1.0, który posiada następujące funkcje:
- W pełni modularna budowa, z trzema wtyczkami interfejsu: C++, Python i generyczny
- Obsługa wielowątkowości, z API C++ i Pythona
- Kolekcja ponad 25 modułów, poczynając od bootloadera, przez partycjonowanie, do zarządzania użytkownikami
- Mechanizm dodawania własnych wizualizacji, związanych z marką, bez potrzeby dodatkowej zmiany kodu
- Zaawansowane narzędzie do zarządzania dyskiem, obsługa technologii DOS i GPT
Calamares 1.0 jest gotowy do wdrożenia, aczkolwiek posiada jeszcze znane i nieznane błędy. Deweloperzy proszą o ich zgłaszanie.
…a może po prostu poczekajmy na systemd-installer ;)
Bez takich mi tutaj. Poza tym systemd jak już to jest tworzony z myślą o RHEL i raczej na desktopie, jako takim nie zagości. Calamares został stworzony z myślą o ujednoliceniu tych wszystkich instalatorów, bo obecnie mamy w miarę dobre Canonical Ubiquity, Fedora Anaconda, openSUSE Installer :)
Ahh nie zgodzę się. Raz, że systemd zagości wszędzie na każdej dystrybucji, (i zresztą bardzo dobrze!). Dwa to głębokim nadużyciem jest twierdzenie, że nowa Anaconda jest w miarę dobra. Nie nadaje się do użytku od początku i do dzisiaj. Natomiast co do systemd-installer to taki żarcik. Życzę, żeby Calamares wypalił o ile będzie sensownie napisany, bo wszystko co łączy dystrybucje jest dobre.
Systemd nie jest taki zły :-) Jeśli jednak ktoś jest czarnowidzem, to komponent jest kobyłką, która odpowiada za wiele rzeczy – co może kiedyś skończyć się dużym kosztem utrzymania, w tym nie wiadomo jak jeden bug wpłynie na całość. Osobiście stoję pośrodku – nie jestem za, ani przeciw.
Co do Anacondy – na etapie partycjonera i zatwierdzania dysku do instalacji, nadal brakuje troszkę intuicyjności. Jeśli instalowałby naprawdę ktoś zielony – mógłby chwilami się zamotać. Używać się da, tragedii nie ma – jednak poprzednia Anaconda miała lepszy UX, a powyższy Calmares przynajmniej instalację posegregowaną na etapy.
Mam nadzieję, że zagości też w Kubuntu i innych dystrybucjach :)
openSUSE 13.2 ma najlepszy instalator.
[…] [ 3 ] – Calamares 1.0 […]