CentOS 7.0 z nowym instalatorem, jądrem Linux 3.10 i systemem plików XFS

18
3820
CentOS
CentOS

Karanbir Singh ogłosił wydanie CentOS 7.0, dystrybucji serwerowej, która opiera się o system Red Hat Enterprise Linux 7.0. Dodano jądro Linux 3.10.0 z mechanizmem Kpatch. Pojawiła się obsługa linuksowych kontenerów LXC z mechanizmem konteneryzacji Docker, wsparcie dla PTPv2, wsparcie dla 40 Gigabitowych NIC oraz WiGig 60 GHz Band (IEEE 802.11ad). Domyślnym systemem plików stał się XFS, który to posiada lepszą skalowalność, mniejsze opóźnienia przy zmianach w metadanych plików oraz jest uodporniony na uszkodzenie struktury systemu plików. Techniczna budowa XFS pozwoli na przechowywanie plików rzędu 264 bajtów.

Reszta zmian:

  • Dodano Open VMware Tools i sterowniki graficzne 3D
  • Dodano całkowicie nowe usługi: OpenJDK 7, systemd (dawniej Upstart), firewalld (dawniej IPTables) i GRUB 2
  • Po raz pierwszy w historii pojawiła się opcja aktualizacji z CentOS 6.5 do CentOS 7.0
  • Pojawiły się migawki LVM dla Ext4 i XFS
  • W przestrzeni jądra dodano iSCSI i FCoE
  • Pojawiła się obsługa UEFI Secure Boot w instalatorze na obsługiwanym sprzęcie

Warto zapoznać się z CentOS 7.0.1406 Release Notes. Przypomnijmy, że w styczniu tego roku Red Hat i Projekt CentOS nawiązali bliższą współpracę, czego efektem są spiny podobne do Fedory, pod nazwą SIG – Special Interest Groups.

Poprzedni artykułJądra Linux 3.4.98, 3.10.48, 3.14.12 i 3.15.5
Następny artykułManjaro 0.8.10 update 3
Michał Olber
Interesuję się głównie sprzętem i działaniem jego pod systemami GNU/Linux. Testuję różne dystrybucje i robię recenzje. Interesuję się działaniem sprzętu pod Linuksem, dzięki czemu wiem, jaki zestaw komputerowy wybierać :)

18 KOMENTARZE

    • CentOS jest świetnym systemem, ale na serwery. Na lapku lepiej pozostań czy Ubuntu, chyba że masz za dużo czasu.

  1. Ja z Linuksa korzystam tylko stawiając proste serwerki na VBox do testowania aplikacji w wersji deweloperskiej. Pod tym względem Debian jest niezastąpiony- czysta instalacja bez niczego po uruchomieniu zajmuje 40MB pamięci, i zawiera tylko naprawdę niezbędne pakiety. Pod tym względem CentOS to muł. No i (Debian) nie ma domyślnie włączonego żadnego selinuksa, który -kiedy testowałem centosa- i tak zawsze wyłączałem dla świętego spokoju, i reguł iptables które i tak zawsze wywalam :p Z kolei w stosunku do innych dystrybucji które rzeczywiście można zainstalować w wersji minimalnej, tylko Debiana można zainstalować czterema kliknięciami 'next’.

    • Chyba nie załapałeś, po co i gdzie kierowany jest CentOS, takie mam wrażenie. CentOS to kompletny system klasy Enterprise, przeznaczony głównie na serwery. Klasa Enterprise, raz jeszcze powtórzę, a nie distro do stawiania z minimala ;-)

    • Czy ja dobrze słyszałem, że system klasy Enterprise nie obsługuje dysków GPT, toż winda już chyba w wersji 2003 nie miała z tym problemu.

    • A po co GPT na serwerze? W domu, gdzie możesz stworzyć zylion partycji to czemu nie, ale nie widzę sensu pakowania do RHEL/CentOS GPT.

      Sam na laptopie w związku z EFI mam GPT, ale nie widzę sensu, po co miałbym to mieć na serwerze.

      Pewnie, że mobili to zaimplementować, bo Red Hat zrobił to lata temu na desktopie (Fedora), jednak widać są podstawy ku temu, że w RHEL/CentOS tego nie ma.

    • Źle słyszałeś.
      Zakładałem partycje GPT ponad 2 TB już w CentOS 6.
      GNU Parted obsługuje GPT od dekady.

    • A co to znaczy „kompletny system klasy Enterprise”? To coś ze star-treka? :) A tak na poważnie- ja częściej widywałem w firmach właśnie ręcznie dostrajane minimale.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj