Sam Spilsbury opublikował na swoim blogu informację, w której stwierdza że dalszy rozwój menedżera kompozycji i okien Compiza, nie ma większego sensu. Jako powód podaje zbyt dużą fragmentację tych samych funkcji w projektach GNOME Mutter, Cinnamon Muffin, KDE KWin, Xfce xfwm4, a także niemożność jego dalszego rozwoju z powodu dużych problemów z X11. Sam Spilsbury twierdzi, że podczas pracy dla Canonicala, gdzie Compiz jest szeroko wykorzystywany w projekcie Unity, 90% czasu zajmowało samo naprawianie jego błędów, a całą resztę poświęcano na rozwój nowych funkcji.
Przyszłość Linuksowego pulpitu Sam widzi w Waylandzie, który posiada wersję stabilną, a Ubuntu planuje go zaadoptować w wydaniu 13.04 lub 13.10 do celów testowych. Dzięki Waylandowi odejdzie problem kłopotliwej synchronizacji wielu usług, a programiści skupią się wreszcie na rozwoju funkcjonalności.
Ciekawi mnie przyszłość Waylanda. Z jednej strony wsparcie ze strony m.in. Ubuntu i KDE, z drugiej strony brak wsparcia ze strony NVidii…
Stery Nvidii to nie problem. To tylko kwestia implementacji jakiegoś zarządzania FB i wystawienia kontekstu EGL. Zrobią to jak będzie się opłacało.
Sterowniki to duży problem… nie tyle ogólnie bo są otwarte nouveau które działać będą, ale chodzi o zamknięte… i nie tylko od Nvidii, bo AMD też nie zamierza wspierać Waylanda.
Wayland wymaga od sterowników wykorzystywania KMS i GEM, co jest nie do zaakceptowania przez Nvidie i AMD. GEM rozwija Intel i jest to kod tak źle napisany, że gdyby sterowniki zamknięte od AMD czy Nvidii miały z niego korzystać wydajność by spadła o polowe.
Ktoś z Nvidii napisał, że jak będzie zainteresowanie to wydadzą. Na razie nie mają po co wydawać kilkuset tysięcy dolcow na miesiąc, żeby inwestować w jakiś niestabilny projekt, który na razie nie ma zbyt wiele wsparcia.
Możesz podać jakiś link? Ja mam kontakt z programistami sterowników OpenGL w NV i o tym nie slyszalem. Słyszałem za to ze starają się w jakiś sposób ominąć ograniczenia waylanda i wydadzą tylko jak się da to zrobić bez uszczerbku dla wydajności.
Czyli jak programista z Compiz przejdzie do Wayland.. to bedzie lepiej? Jezeli popelnil tyle bledow w poprzednim projekcie to czy nie zepsuje Wayland? hmmm
To zależy czy się czegoś nauczył na tych błędach.
Po to chyba powstał Wayland, aby łatwiej było pisać i mniej było błędów. Może sam się weźmiesz za Compiz i pokażesz co potrafisz ;) (a ponoć to duże wyzwania)
Trzeba też dodać, że na przestrzeni lat wiele fajnych wtyczek wyleciało z compiza, bo nie miał kto się nimi zajmować. jakby nie było to stary projekt i przydałoby się go przepisać, albo zastąpić czymś innym.
Compiz stracił też sporo wydajności przez te różne perypetie autora z samoforkowaniem. Z resztą po co ma go rozwijać skoro już nikt nie rozwija Metacity na którym się Compiz opierał.
Pierwsze słyszę, że compiz opiera się na metacity. Wiem, że potrafi z metacity wziąć dekoracje okna, ale to samo potrafi z kwina, czy emeralda
Artykuł wygląda trochę dziwnie – sugeruje, że KWin, Mutter i inne mają cokolwiek wspólnego z Compizem (nie mają nic poza tym, że wykorzystują OpenGL i rozszerzenie do Xów XComposite)… wygląda jeszcze naiwniej, sugerując, że Wayland to konkurencja dla Compiza – to konkurencja dla Xów, a ze względu na mniej ograniczeń i wbudowaną obsługę OpenGL ES (w Xach potrzeba GLX i XComposite), jest lepszy do budowania rozwiązań jak Compiz, Mutter czy KWin… dlatego chodzi bardziej o portowanie obecnych rozwiązań (przystosowanie obecnych projektów kompozycji do nowego serwera wyświetlania). Dlatego takie KWin czy Mutter już są portowane: http://community.kde.org/KWin/Waylandhttp://www.phoronix.com/scan.php?page=news_item&a…
A tytuł to już zupełnie szopka… to tak jakby napisać "GIMP odchodzi do lamusa, przyszłość to Firefox" – co ma piernik do wiatraka?
Wayland to nie jest żaden konkurent Xów. To coś zupełnie innego.
To zestaw specjalizowanych bibliotek do tworzenia menadżerów okien z tego co oferuje Linux, jego podsystemy i aplikacje.
Menadżer okien wykorzystuje te biblioteki i tyle. Nie ma żadnych xów. Jest jeden proces, który zajmuje się tym wszystkim, a biblioteka mu to ułatwia. Zamiast Xów jest w jądrze DRM i EGL.
Wayland to nic innego jak konkurent Xow chcący je zastapic. To serwer wyświetlania tak jak XY i tylko dla łatwiejszej detronizacji Xow zrobili możliwość uruchomienia X jako klient waylanda.
Wayland to tak samo jak XY serwer wyświetlania i udostępnia biblioteki do komunikacji z nim (w Xach to libX11.so + dodatkowe jak libGLX.so za pośrednictwem których program gada z serwerem, który robi resztę czyli komunikuje się ze sprzętem przez API jądra.
@pijaczek "sugerując, że Wayland to konkurencja dla Compiza"
Przecież wiadomo, że nie o to mu chodziło. Compiz jest robiony dla X-ów, więc jeśli X przestaną pojawiać się na desktopie to straci sens jego tworzenia, tym bardziej, że wiele menadżerów okien i tak z niego nie korzysta.
@prof T'alent: "Wayland to nie jest żaden konkurent Xów."
Nie no, jest jednak konkurentem. Jak się rozpowszechni na desktopach to znikną z nich X-y
O ile wiem to różnica w budowie X i Wayland jest spora więc podmiana api może nie być prosta. A coś podobnego jak Compiz na Waylanda musi powstać, chyba że każde środowisko będzie robić własne efekty jak to robi KDE
Różnice są, ale nie są jakieś olbrzymie – różnice są też w takim OpenGL i DirectX, a to nie przeszkadza praktycznie wszystkim silnikom obsługiwać obu API jednocześnie – kod dla x11 to mała część kodu, a prawie cały kod to kod efektów nie mający zupełnie nic wspólnego z x11.
Nic podobnego do Compiza powstać nie musi, podobnie jak prawie nikt nie chciał tego rozwijać dla X11(bo nikomu tu nie był potrzebny od lat i nie było sensu go rozwijać) – każde środowisko samo zajmuje się tym – KDE ma swoje KWin, Gnome ma swoje Mutter, E17 ma swoje Composite, XFCE ma swoje Xfwm… każdy ma swoje dostosowane do danego dekoratora okien. Compiz był fajny gdy nie było konkurencji i miał swój Emerald który mimo, masy wad był wybierany, bo dobrze działał z Compizem… teraz już nie ma sensu stosować półśrodka kiedy każde poważne środowisko ma swoje i to już i to przeportowane (bo nie są powiązane z Xami bezpośrednio, a przez biblioteki QT/GTK, które już do Wayland są przeportowane).