Ogłoszono wydanie darktable 1.4, wolnego oprogramowania do obróbki zdjęć z aparatów. Aplikacja jest wzorowana na Adobe Lightroom, który jest dostępny jedynie dla systemów Windows i Mac OS X. Darktable potrafi rozpoznać aparat i obiektyw, z którego zostało zrobione zdjęcie, po czym dopasować odpowiedni wygląd zdjęcia. Jest on nazywany potocznie cyfrową ciemnią dla Linuksa. Zintegrowano silnik Lua, aby ułatwić pisanie skryptów oraz współdzielenie ich z innymi aplikacjami. Dodano wsparcie dla kilku masek rysowania: brush, circle, ellipse, path i gradients.
Dodano wsparcie eksportu dla formatu zdjęć WebP oraz przyspieszono działanie na dużych kolekcjach zdjęć. Pojawił się nowy tryb miksowania, nowy tryb histogramu, naprawiono sporo błędów oraz zaktualizowano dokumentację.
Michał Olber liked this on Facebook.
Kiedyś próbowałem tego używać. Najpierw przy katalogowaniu fotek się wywalał, po próbie na innym systemie (RHEL i Ubuntu) i takim samym rezultacie zrobiłem probe na katalogu z tylko paroma plikami. Udało się i mogłem rozpocząć zabawe, która trwała ze 2 minuty bo znowu crash. Zdecydowanie polecam wszystkim kupić coś co działa :)
Zdecydowanie polecam uderzyć głową o ścianę. Mocno. Trzy razy.
Kiedyś, to musiało być baaaardzo dawno. Używam DT od wersji 0.9.3, z Fedorą, obecnie 1.4 na Mincie. Świetne narzędzie, nie wywala się, dobrze działa z włączonym OpenCL znacznie przyspieszającym pracę.
OSWorld.pl liked this on Facebook.
Nie, ze 2 miesiące temu postanowiłem, że zamiast kupić nową licencję Lightroom-a wypróbuje najpierw jakieś odpowiedniki licząc, że znajdę coś podobnego możliwościami. Co ciekawe nie tylko „open source”, za który byłem wręcz chętny zapłacić w ramach dotacji nie dawał rady. Kilka konkurencyjnych-komercyjnych programów też się wieszało/sypało błędami. Generalnie dziwi mnie to bardzo, taki darmowy kombajn jak Xnview np. działa bez problemów od lat w różnych systemach, no ale kod jest zamknięty. Może to decyduje o jakości jednak.
Tak, oczywiście, zamknięty kod decyduje o jakości. bosssszzzz.
To było uproszczenie z mojej strony, ale dla mniej łapiących wytłumaczę, że chodzi o kod, za który się płaci, jest komercyjny bądź nie składa się ze zbitki nikomu nie zrozumiałych linijek. Myślę, że źródłem problemów z aplikacjami, z którymi miałem styczność jest słabe testowanie, które kosztuje.
Jeśli mówisz o RawTherapee jako konkurencji, to zgadzam się, nie działa stabilnie. Również używam Lightrooma, nie zapłacę za update z 4ki do 5tki, poczekam na więcej ficzerów w kolejnej wersji. LR używam tam, gdzie liczy się szybka praca, obróbka dużej ilości zdjęć (reportaż). DT z kolei jest świetnym programem do pieszczenia fotografii, wyciągnięcia z nich tego, na co LR nie pozwala. Kibicuję temu projektowi, ponieważ:
1. Stanowi on świetną alternatywę dla LR, może nie przy komercyjnej masówie, ale dla amatorskeij fotografii, sesji, gdzie liczy się kilka dobrych zdjęć aniżeli kilkaset/tysiące.
2. Działa na Linuxie, dzięki czemu nie muszę używać Windows/MacOSX.
3. Posiada o wiele więcej narzędzi niż LR.
Ludzie, jeżeli @Nicram pisze że ma takie doświadczenie to nie odpowiadajcie mu że u Was działa albo żeby walnął się w głowę. Tak właśnie jest z programami graficznymi pod Linuksem.
Spróbuj pobawić się takim programem z większą ilością zdjęć i dupa. Pomimo że używam gimpa, inkscape, Gwenview to uważam że komercyjne programy są narzędziami dla Profesjonalistów (przez duże P). Ja mam podobne doświadczenie jak Nicram z programem Inkscape i shotwell.
Polecam świetny program do raw itd Na gentoo żadnych zastrzeżeń jeśli chodzi o stabilność. Największy skok wydajność to kontroler sas, sdd na system i raid 0 na zdjęcia. Polecam też zerknąć na Photivo…