Deluge to klient sieci BitTorrent dla systemów Linux, OS X, Unix i Windows. Używa biblioteki libtorrent-rasterbar i posiada trzy interfejsy: GTK+, Web i Konsolę. Został zaprojektowany w modelu klient – serwer, z usługą demona, która odpowiada za aktywność bittorrent i pozwala mu obsłużyć kilka maszyn klienckich. Użytkownik może zdalnie podłączyć się do demona Deluge i zarządzać odpowiednio zadaniami.

Prócz tego mamy BitTorrent Protocol Encryption, protokół rozszerzeń FAST, µTorrent Peer Exchange, UPnP i NAT-PMP, prywatne torrenty, Mainline DHT.

Interfejs graficzny

Instalacja programu w Ubuntu, odbywa się z poziomu Centrum Oprogramowania Ubuntu, gdzie powinna być najnowsza stabilna wersja Deluge 1.3.5. Po uruchomieniu pokazuje nam się takowe okno:

Deluge - okno główne

W ustawieniach klienta standardowo znajdziemy zakładki dotyczace Pobierania, Sieci, Łącza, Interfejsu, Demona, Kolejki, Proxy i Bufora podręcznego.

Najciekawsza jest jednak zakładka z Wtyczkami (warto odwiedzić także stronę z wtyczkami). Rozszerzają one możliwości klienta m.in. o:

  • Notifications (Powiadomienia) – możemy ustawić wyskakujący dymek, dźwięk, miganie, a także wysłanie maila
  • Sheduler (Zaplanowane zadania) na graficznej mapie ustalamy limity pobierania lub kompletny jego zakaz
  • AutoShutdown (Automatyczne wyłączanie) – wyłącza lub hibernuje komputer po ukończeniu pobierania wszystkich plików

Deluge - Opcje - Wtyczki

Oto, jak wygląda pobieranie dwóch plików oraz jakie statystyki możemy zobaczyć:

Uwierzytelnianie

Demon usługi szuka pliku konfiguracyjnego w katalogu domowym użytkownika pod ścieżką:
/home/użytkownik/.config/deluge/auth

Format pliku auth jest ściśle określony i każda linia wygląda następująco:
username:password:level

Domyślnie przy każdej instalacji jest dodawany localclient, aby można było uruchomić interfejs graficzny lokalnie.

Deluge 1.2.0 wprowadził różne poziomy uwierzytelniania:

  • Żaden – 0
  • Tylko do odczytu – 1
  • Normalnie – 5
  • Admin – 10

Poniżej przykładowy plik:
localclient:a7bef72a890:10
andrew:password:10
user3:anotherpass:5

Dodawanie nowego użytkownika z poziomu konsoli:
echo "username:password:level" >> ~/.config/deluge/auth

Poprzedni artykułAMD Catalyst 13.1
Następny artykułCRUX 3.0
Michał Olber
Interesuję się głównie sprzętem i działaniem jego pod systemami GNU/Linux. Testuję różne dystrybucje i robię recenzje. Interesuję się działaniem sprzętu pod Linuksem, dzięki czemu wiem, jaki zestaw komputerowy wybierać :)

10 KOMENTARZE

  1. Transmission jest nie do pobicia!
    Czy autor artykułu zauważył coś, co odróżnia/wyróżnia Deluge od Transmission? Z ciekawości pytam :)

    • Moim zdaniem najwygodniejszy jest rtorrent. Działa sobie po cichutku na serwerze i tylko raz na jakiś czas dostaje porcję linków magnet lub nowe pliki .torrent do zassania. Małe zużycie zasobów i elegancja :)

    • deluge jest mimo wszystko ciężke, nawet w idlu (brak wysyłania/pobierania) zużywa więcej CPU/RAM niż transmission. Wspominam o tym dlatego że tego typu aplikacje są instalowane często na skrzynkach o słabych konfiguracjach, np cienkich klientach. To taka moja obserwacja
      A funkcjonalnie są do siebie podobne, no może deluge ma troszkę więcej bajerów (więcej opcji konfiguracyjnych, pluginów, proxy itd). Do podstawowych zastosowań transmission uważam za wystarczający, ma nawet stronę w wersji mobilnej :) na wszelki wypadek polecam mieć w zanadrzu oba, w razie gdyby jeden okazał się niewystarczający

    • Nie – mylisz się. Torrentami można przesyłać wiele rzeczy – darmową i legalną muzykę, dystrybucje Linuksa, amatorskie filmy offowe itp. Niestety zostały one wykorzystane również do udostępniania treści o różnej legalności, ale to nie znaczy, że są nielegalne, bo są legalne – nielegalne są niektóre z materiałów udostępnianych.

  2. KTorrent najlepszy. Ma wtyczkę do pobierania filtru PeerGuardian i, co typowe dla programów KDE, jest konfigurowalny w dużym stopniu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj