Digia, firma zajmująca się rozwojem Qt, została opiekunem niedochodowej organizacji KDE e.V.. Warto zaznaczyć, że od 2012 roku, Digia jest sponsorem Akademy, a także aktywnym członkiem społeczności KDE. W tym roku obie organizacje ściśle współpracowały przy konferencji Qt Contributors Summit 2013.
Digia zostaje opiekunem KDE e.V. | OSWorld.pl http://t.co/MMK7Tc6bI6 via @OSWorldpl
Mądrzy ludzie wiedzą co dobre.
A reszta… nie bardzo…
Takie dobre, że trzeba mu dać zasiłek.
A to który duży/popularny/dobry projekt OpenSource utrzymuje się bez "zasiłków" ?? (Co do samej nazwy zasiłek też mam wątpliwości, no ale …. )
Android
Przecież Android jest na stałym zasiłku od Google. Trzymając się zaproponowanej wyżej nomenklaturze dożywotniej rencie/emeryturze…
Android to projekt Google, który na siebie zarabia. Dzięki niemu mają większe przychody z usług.
Owszem zarabia, ale jako element większego produktu (telefonów) i ekosystemu wokół. Tak samo zarabia KDE np. jako element RHELa, SLEDa gdzie obie firmy inwestują potem w KDE.
Z tego co wiem to Nsa Hat inwestuje w GNOME3.
Nie wiem po co tu zawracasz rzekę kijem. Android to produkt Google i na nim zarabiają. A to, że nie bezpośrednio tylko świadczy o ich geniuszu.
Projekty pochodne jak Cyjanogen też ostatnio nie mają problemów z forsą. Zostali fachowcami w dystrybuowaniu jednego z popularniejszych systemów i czerpią z tego profity.
To mało wiesz bo Red Hat ma stałych pracowników pracujących nad KDE. Piorytetem jest dla nich oczywiście domyślne GNOME, ale KDE też wspierają.
Nie widzę różnicy między Android<->Google, a Red Hat <-> RHEL, gdzie KDE jest elementem RHEL'a.
Mi się wydaje ze KDE<->BlueSystem &/| Suse bardziej pasuje do tego schematu.
Każdy kto wspiera KDE pasuje do tego schematu. Tym bardziej Red Hat, który zarabia na produkcie używającym KDE.