Fedora chce porzucić Firefoksa?

22
1769
Fedora
Fedora

Na listach dyskusyjnych Projektu Fedora pojawił się wątek: Mozilla enabled ads in Firefox and they’re active in Fedora, w którym deweloper Lars Seipel opisał ostatnie zmiany w Firefox dotyczące nowej strony i kafelków. Kiedy pojawiła się ta nowa funkcja w przeglądarce, jeden z losowo wybranych kafelków posiadał reklamę internetową, dostosowaną pod użytkownika. Później Mozilla wycofała się z tego pomysłu, ale nie tak dawno w wersjach rozwojowych włączono go ponownie.

Dość ciekawą wypowiedź dał użytkownik Kevin Kofler, bo według niego Fedora powinna porzucić Firefoksa na rzecz Epiphany lub Midori:

No!

IMHO, we should consider dropping Firefox from Fedora entirely, in favor of Epiphany for Workstation and Midori for the Spins (except the KDE Spin which already ships Konqueror as the browser).

Jego wypowiedź jednakże nie zyskała poparcia, ponieważ Rejy M Cyriac stwierdził, że lepiej będzie napisać do Fundacji Mozilla z prośbą o zmianę:

Disabling the ADs feature from firefox, if that is possible, would be
the right move for Fedora.

We also could lobby mozilla to re-consider this decision.

Kolejny deweloper – Michael Catanzaro, stwierdził natomiast że jedynym powodem porzucenia Firefoksa jest chęć dodania EME od Adobe:

Showing ads does not make Firefox nonfree. The only reason we should completely remove Firefox from Fedora is if it starts shipping nonfree or patent-encumbered code — like the Cisco binary that just recently got removed, or that EME module from Adobe that they’re planning to include — in such a way that is difficult or impossible to strip out.

W dalszej części wypowiedzi dowiadujemy się również o trwających pracach nad WebKitGTK+ i że Epiphany może zostać domyślną przeglądarką w Fedora 23 – 25.

We’re working hard on WebKitGTK+ (and by extension Epiphany, which, needless to say, will not run ads on the new tab page :) and it will be ready to replace Firefox as the default in Workstation soon, hopefully in the F23-F25 time scale, at which time I hope it will be considered for that role. But it’s not yet good enough, and users won’t like it if we switch before it is.

Midori does not securely handle unverified TLS certificates, so it’s not safe to use for HTTPS. It’s not even worth considering until that’s fixed.

We should stick with Firefox for the time being, and simply disable the ad feature one way or another.

Dobre podsumowanie części dyskusji dał Mustafa Muhammad, który stwierdził że jeżeli nie chcesz używać Firefoksa, to go nie używaj. Poza tym sama wyszukiwarka Google jest o wiele bardziej groźna, aniżeli prosta reklama w kafelku.

The „ads” are not intrusive, they don’t collect personally identifiable data, and can be disabled with a selection from a button on the start page!
See: http://www.pcworld.com/article/2848017/how-to-get-rid-of-firefoxs-new-ads-on-the-new-tab-page.html

I think the best way is to ship Firefox as is, if somebody doesn’t want to help the open source project generating some revenue using these ads, he can disable them.

When you use Google search engine in any browser, it is collecting more data than this feature in Firefox.

If you want to disable them, disable them in the default configuration we ship, nothing more is needed.

Poprzedni artykułFreeBSD 10.1 ze wstępną obsługą UEFI
Następny artykułZero-G Printer – pierwsza drukarka 3D w kosmosie
Michał Olber
Interesuję się głównie sprzętem i działaniem jego pod systemami GNU/Linux. Testuję różne dystrybucje i robię recenzje. Interesuję się działaniem sprzętu pod Linuksem, dzięki czemu wiem, jaki zestaw komputerowy wybierać :)

22 KOMENTARZE

  1. Dopóki nie gromadzą żadnych prywatnych danych i reklamy nie przeszkadzają w przeglądaniu internetu ani obsłudze przeglądarki to nie widzę wielkiego problemu.

    Aczkolwiek jeśli chcą rozwijać Epiphany to jestem zadowolony :P

    • Ale całego opensource w to nie mieszaj. To tylko deweloperzy Fedory mają swoje problemy, a i tak podejrzewam, że każdy kto używa FF sobie ją doinstaluje.

  2. Naprawdę nie rozumiem co ludziom tak przeszkadza w tych „reklamach”. Ja nawet mam wątpliwości, czy naprawdę powinno się je tak nazywać. Nie dość, że można je wyłączyć jednym przyciskiem, to jeszcze nawet nie zachowują się jak typowe reklamy. Zrozumiałbym jeszcze, gdyby pieniądze z tego szły do jakiś wielkiej korporacji. Ale w tym przypadku mówimy przecież o organizacji non-profit, której celem dbanie o zdrowy rozwój Internetu.

    • Jak widzę takie coś w niemal każdej wieśdroidowej przeglądarce, a ludzie nie narzejaką…
      Tona kafli z reklamami, i innymi kosmitami. Logika? A jak Firefox wprowadze nieinwazyjne i ładne reklamy to już mają hemoroidy. Magic, chrum chrum.

    • Dlaczego? Bo zamiast mieć jedno distro „dla każdego i do wszystkiego” (nierealne), to rozdzielili je na Workstation, Server i Cloud? ;-)

      Aha – no i zamiast uderzać we wszystkie profile użytkowników i w żaden solidnie, skoncentrowali się w przypadku Workstation na grupie developerskiej, tworząc przy okazji dla nich narzędzia ułatwiające deweloperkę, jak również są w planach stabilne API. Oczywiście nie wyklucza to innych grup – po prostu skoncentrowali się na tej, która może przynieść największe korzyści dla projektu (i dalej – RHEL).

      Największą kontrowersją może być co najwyżej oficjalne określenie grupy docelowej tej dystrybucji.

    • Źle mnie zrozumiałeś. Ja bardzo się cieszę, że w końcu rozdzielili role i będą trzy „odmiany” Fedory, zrobili to zresztą w dosyć w nowatorski sposób.
      Co do mojego wcześniejszego posta chodziło mi właśnie o to, o czym wspominasz w ostatnim akapicie.

    • Najlepsze, że robią wersje Server, dystrybucji która wychodzi co pół roku, a zapomnieli o zwykłym Desktopie. Co prawda ma przeciwwskazań aby nie będąc developerem używać wersji Workspace i może dlatego tylko jedną wersje zrobili bo nie różniłoby się to zbytnio ale powinni wtedy wspomnieć, że to nie tylko dla developera. Dla mnie to wygląda jak kapitulacja z walki o zwykłego usera.
      Chociaż według Fedory developer i tak zajmuje się gapieniem na pogodę więc spoko :P
      http://s29.postimg.org/6hg5zgqph/workstation_page_hig.png

    • Nie do końca chodzi tu kapitulację o zwykłego usera, ponieważ wbrew pozorom…Fedora Team nigdy o nich nie zabiegała, a przynajmniej nie w tym samym postrzeganiu co np. Canonical.

      Sam z tym co mówicie pobiegłem do obecnego lidera Fedora Project (Matthew Miller) , który wytłumaczył to dobrze tutaj, wsłuchując się w głosy społeczności, zaniepokojone tym faktem (w tym mój): http://fedoramagazine.org/5tftw-2014-11-14/

      Sumując – Fedora nigdy nie miała celu być tym co Ubuntu, Mint czy klony klonów, skierowane na desktop Kowalskiego. Fedora to było zawsze po prostu distro Linuksa. Osobiście zawsze mówiłem, że Ubuntu to distro dla użytkowników Windows, a Fedora to distro dla użytkowników Linuksa i prawdę mówiąc z czasem ta opinia nabrała realności.

      Nie oszukując się – co wnosi do Fedory normalny użytkownik? Ano używa sobie Fedory i jest fajnie, czasem zgłosi jakiegoś buga, ale na tym koniec (generalnie biorca, tym bardziej, iż za Fedorę się nie płaci). Co wnosi deweloper? Ano sporo – patche, aplikacje, rozwój kodu, konkretne bugi spod maski. Dlatego decyzja nie dziwi. Tym bardziej, iż jak mówi lider projektu – ilość użytkowników ani się nie zwiększa, ani nie zmniejsza, czyli jest „po prostu płaska” („it’s basically flat”), więc trzeba było ucelować w konkretną grupę użytkowników, gdzie to ma sens.

      Kto zatem wobec powyższego więcej zdziała dla projektu? Ano logicznie – deweloper i to tym bardziej, iż tę pracę można włączyć do RHEL (i masz odpowiedź dlaczego ta grupa użytkowników).

      W zasadzie dla ZU nie zmieni się nic, za to pod maską dla dewelopera sporo – od planowo stabilnych API po narzędzia usprawniające deweloperkę.

    • ja mam jedną uwagę – jako zapalony linuksiarz od grubo ponad 12 lat jestem zdania, że najlepszą „dystrybucją” dla użytkownika windows jest nic innego jak… windows

      ubuntu, natomiast, to distro dla pryszczaków, którym dopiero wydaje się, że chcą zostać linuksiarzami

      to jeszcze było poważne distro jak bazowali na snapshotach Debian Sid, teraz to już tylko semi-komercyjny eksperyment dla pryszczaków, ew masochistów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj