Niemieckie miasto Freiburg wycofuje się z użytkowania OpenOffice’a, otwartoźródłowego pakietu biurowego, a także zapowiada powrót do własnościowego oprogramowania. Jako przyczynę niepowodzenia podaje się brak wsparcia dla otwartych standardów ze strony innych lokalnych, regionalnych, federalnych i europejskich administracji. Jest to główna przyczyna fiaska projektu. Zarząd miasta w piątek zaakceptował sugestię zewnętrznych konsultantów, aby zmigrować niemal 2 tysiące stanowisk biurowych z powrotem na własnościowy pakiet biurowy. Rada miejska zostanie o tym poinformowana za miesiąc.
Głównym argumentem konsultantów za tą radykalną zmianą, były problemy z interoperacyjnością. Miejski departament IT przez ostatnie kilka lat systematycznie prosił niemiecką i europejską administrację o stosowanie formatu ODF do elektronicznej wymiany dokumentów. Miejscy pracownicy cywilni musieli stawić czoła zbyt wielu problemom z interoperacyjnością, odbierając i obsługując dokumenty przysłane przez ich administracyjnych odpowiedników w innych jednostkach administracji, które były zapisane we własnościowym formacie producenta.
Jak informuje jeden z pracowników, większość centrów danych finansowanych ze środków publicznych nadal tworzy aplikacje zależne od programów własnościowych. „Publiczna administracja nie wykorzystuje własnego potencjału do redukcji zagrożenia uzależnienia od jednego dostawcy. Władza na wszystkich szczeblach ignoruje ODF. Wobec tych sprzeczności nie można oczekiwać, że pracownicy miejscy z entuzjazmem podchodzić będą do wykorzystywania wolnego oprogramowania w ich codziennej pracy”.
Administracja Freiburga rozpoczęła migrację na OpenOffice.org w 2007 roku. Dzisiaj ten pakiet biurowy jest (jeszcze) używany przez 2300 pracowników cywilnych.
Ten i podobne problemy mogłoby zostać rozwiązane poprzez wdrożenie pełnej obsługi standardu ODF we własnościowych pakietach biurowych. Microsoft – największy dostawca oprogramowania tej klasy – na stosowny krok zdecydował się niedawno. Obsługa OASIS ODF 1.2 pojawi się w MS Office 2012, który ma ukazać się pod koniec tego roku.
To samo dzieje się u nas. Większość ludzi wysyła pliki w formacie DOCX a ja mam potem mam problem żeby to obejrzeć.
Aby obejrzeć, wystarczy Word/Excel Viewer. :> Działa nawet na WINE. A w ramach rewanżu możesz im wysyłać ODF. ;-}
Źle to wygląda. Jak znam życie to Microsoft lobbuje swój pakiet i nie spieszno mu z dodaniem obsługi ODFa. Dziwne, że urzędy i państwo nie wymogło tego formatu :/
http://ooblog.pl/2012/04/27/microsoft-odfrunal/
Ciekawe ile "zewnętrzni konsultanci" zarabiają na licencjach MS Office, hehe.
Nie jest to duża kwota. Uwierz mi :) Chyba, że sprzedają korporacjom i wielkim firmom.
No ale tutaj zapewne to była wielka kwota :]
Ja powiem tak. Pracuję w agencji foto i sporo tego kupiliśmy. Nie wiem po co i do czego nam Access i Publisher…. ale cóż :]
Najlepiej wysyłać na siłę ODF i jednocześnie linka do strony LibreOffice. Niech sobie zainstalują. Jak nie będą chcieli, to ich problem.
No tak, ale z drugiej strony przyślą im plik w formacie docx i link do stronki sklepu z oprogramowaniem. :P
A dlaczego jak mam LibreOffice to mi czyta wszystko i o nic się nie muszę martwić? Nie miałem jeszcze żadnych problemów z innym formatem. Oczywiście pakiet biurowy majkrosoftu nie radzi sobie z odt a nowe wersje Libra radzą sobie z doc i docx :) Śmiech na sali. Nauczyciele w szkole mi mówili, że Microsoft robi takie wałki, że za wszelką cenę stara się wyeliminować konkurencję.
No przecież że stara się wykończyć konkurencję bo to jest biznes. Normalna sprawa.
[…] maju władze miasta Freiburg ogłosiły wycofanie się z OpenOffice.org i powrót 2300 stanowisk do MS Office, uzasadniając to problemami z interoperacyjnością. Na […]
[…] w przypadku fiaska jednostek, z owoców zmiany korzystają inni podatnicy, więc nie można mówić o marnotrawstwie […]