Jądro Linux skończyło 25 lat w tym miesiącu. 25 sierpnia 1991, kiedy Linus Torvalds opublikował swój słynny komunikat ogłaszając projekt, twierdząc, że Linux jest „tylko projektem hobbystycznym, nie będzie wielki i profesjonalny jak gnu”. Ale teraz, jądro jest znacznie większe i bardziej profesjonalne niż Torvalds mógł sobie wyobrazić. Usprawnienia to ogromne porcje infrastruktury internetowej, korporacyjne centra danych, strony internetowe, giełdy na świecie, najczęściej stosowany system operacyjny na smartfony.
Linux Foundation co jakiś czas wydaje raporty mówiące o rozwoju Linuksa. Bywają one zaskakujące np. raport z roku 2012 mówił o tym, że Microsoft był w czołówce twórców Linuksa. Już wówczas było wiadomo, że jądro przestało być projektem hobbystycznym i różne firmy inwestują w jego rozwój. Pamiętajmy, że Android to także system z jądrem Linuksa.
Android to Linux Schrodingera
Jest Linuksem kiedy mowa o wirusach na niego
Nie jest Linuksem kiedy mowa o jego popularności i możliwościach ;)
Zależy kto mówi, jak Linuksiarze to jest dokładnie na odwrót. :P Nawet mi się raz przypadkiem zdarzyło, chociaż… w sumie to wersja Wirusy → Android, popularność → Linux jest z technicznego punktu widzenia w miarę prawidłowa.
Dokładnie. Linux sam s sobie jest na wirusy odporny, a to dzięki jego szybkości i zaletom zastosowanych rozwiązań Android tak się wybił.
A wirusy Androidowe (pomijając ich znikomą ilość) to już domena nakładek, Dalvika a najczęściej po prostu aplikacji, a więc nie samego kernela, który nie ma tu nic do rzeczy, bo to nie jego błędy są exploitowane.
Linux jest w androidzie bo ma stabilny userspace i jest za darmo.
Nie jest „za darmo” bo Google płaci za jego rozwój aby używać go w Androidzie. Po prostu taki właśnie model rozwoju (OpenSource) jest bardziej opłacalny niż finansowanie własnego zamkniętego softu albo płacenie komuś od każdej kopii oprogramowania (jak niektórzy idioci robią z wbudowanym Windowsem).
Na odwrót ma to więcej sensu. Jądro jest cechą wspólną, wirusy nie. Ja wolę po prostu mówić, że Android jest Linuksem ale na tyle różnym od desktopowych dystrybucji, że to nie mówi nic o ich bezpieczeństwie.
Wirusy na Androidzie to też inna bajka, bo większość z nich instalowanych jest przez samych użytkowników i jeszcze dają uprawnienia takim aplikacjom.
To prawda, jak marne pismaki piszą artykuły, to tak właśnie jest jak mówisz.