Jak LibreOffice odbiega od OpenOffice.org?

14
2009
LibreOffice
LibreOffice

Rok temu założona została fundacja The Document Foundation. Jej głównym celem jest rozwój pakietu biurowego LibreOffice, który powstał jako fork OpenOffice.org. Głównym powodem takich ruchów było niezadowolenie społeczeństwa z poczynań firmy Oracle. Wolne aktualizacje oraz obawa, że pakiet biurowy skończy podobnie jak OpenSolaris.

Obawy społeczności niestety się spełniły i prawie 5 miesięcy temu firma Oracle porzuciła projekt OpenOffice.org. Porzucony projekt w końcu przygarnęła Fundacja Apache. Wiele głosów pojawiło się, które cieszyły się z takiej decyzji, mówiono, że obie fundacje się połączą i będą tworzyć razem jeden pakiet biurowy. A jak to wygląda dzisiaj?

Na swoim blogu, Michael Meeks, programista LibreOffice w firmie Novell, porównał kod źródłowy obu pakietów. Według niego różnice w obu aplikacjach są już tak duże, że ciężko będzie wymieniać pomiędzy projektami wiedzę oraz rozwiązania. Meeks podejrzewa, że tylko drobne poprawki będą przekazywane z Fundacji Apacha do LibreOffice.

Z analizy Meeksa wynika, że programiści pakietu LibreOffice usunęli około 526 000 linii kodu ze źródeł OpenOffice.org, a dodali około 290 000, włączając w to filtry dla Lotus Word Pro, ulepszoną obsługę VBA, nowy filtr RTF i kod gtk3. Usunięty kod to głównie stare filtry służące do importowania i eksportowania dokumentów z bardzo starych i nie wspieranych formatów, czy specyficzne elementy dla systemu OS/2.

Obecnie w większości dystrybucji Linuksa, domyślnie instalowany jest LibreOffice. Ciekawe jak wglądać będzie rozwój tych pakietów biurowych w ciągu najbliższych miesięcy a może lat.

Poprzedni artykuł10 700 komputerów ZUS-u pod lupą!
Następny artykułVortexBox 1.10

14 KOMENTARZE

  1. Apache Foundation rozwija OpenOffice nie mając praw do znaku towarowego, co jest chorą sytuacją.

    Albo należy rozwijać LibreOffice i ubić OpenOffice, albo oracle odda znak i będzie można w normalnych warunkach rozwijać OpenOffice, a nie na zasadzie niewolniczej pracy.

    Ostatnio oracle szczyciło się, że oddali kod Apache. Tylko, że nie musieli go oddawać, bo społeczności nie zależy na pełnych prawach do kodu, wystarczy tak jak jest – na GPL.

    Apache Foundation robi z siebie idiotów i tanią siłę roboczą. Powinni odmówić i wspierać LibreOffice. A jeśli oracle odda znak towarowy, to ludzie od LibreOffice z chęcią wrócą do rozwijania oryginalnego produktu, jako w pełni wolnego.

    • No i właśnie dlatego mam dość tego pakietu biurowego. Nie wiadomo co z nim będzie dalej i kto mi zapewni wsparcie na rozwój tego oprogramowania. Dlatego w firmie zastanawiamy się nad rozwiązaniem od IBMa albo Microsoftu.

      Jak w Open Source jest burdel to wygrywa konkurencja. Brawo! Oby tak dalej fanatycy!

    • Jak w Open Source jest burdel to wygrywa konkurencja. Brawo! Oby tak dalej fanatycy!

      Jak Sun rozwijał OO bez kłótni i podziałów do była stagnacja. OO robił się coraz cięższy i brakowało nowości. Teraz po odłączeniu LO jest dużo zmian, szybkość rozwoju i jego kierunek jest obiecujący. Ta kłótnia okazała się konstruktywna. Oracle tylko markowałby, że coś robi dla OO.

  2. @ greg i @Zirion22

    Od razu fanatycy. Jak kupujecie soft od MS (lub go piracicie) to nie jesteście fanatykami. Jak ja używam Libre Office to jestem fanatykiem. A może po prostu nie chcę wydawać kasy i nie chcę piracić. Może chcę legalny soft trochę gorszej jakości. I dlatego jestem fanatykiem?

    Myślę, że fanatykiem jest ten kto przy każdej możliwej okazji stara się ubliżyć innym.

    Jak Wam się nie podoba burdel u kogoś zawsze możecie założyć własną fundację/firmę i tworzyć soft w należytym porządku.

    A teraz zamiast mi odpowiadać, nie marnujecie czasu i lećcie na zakupy do MS.

  3. Moim skromnym zdaniem powinno się za wszelką cenę połączyć oba projekty – póki jeszcze są tylko dwa i albo pracować wspólnie nad jednym projektem by działał na jak największej liczbie architektur oraz POPRAWNIE obsługiwał różne formaty plików albo dać sobie z tym spokój i iść na zakupy do M$ / załączyć torrent. Sam w pracy używam open office. To co się dzieje z obrazkami i ze spisami treści w dokumentach które napisali koledzy w Ms Office woła o pomstę do nieba… Z microsoftem nikt nie wygra, jeśli nie będzie porządnego wsparcia dla formatów M$ w OO nic dobrego z tego nie będzie. Rozdrobnienie na pewno temu stanowi nie pomoże. Skończy się podobnie jak w przypadku dystrybucji linuksa, których jest niezliczona ilość. Ludzi którzy mają w głowie coś więcej poza naszą klasą czy facebookiem tracą czas na tworzenie kolejnych klonów wybranej dystrybucji zamiast współpracować nad rozwojem i udoskonalaniem oryginału.

    • Jeżeli OO ma być tylko do tego by czytać formaty MS Office to już OO jest pogrzebany, bo Microsoft zawsze lepiej będzie obsługiwał własne formaty.

      Większość deweloperów pracuje nad LO i tych kilku nie robi większej różnicy. Rozejście się LO z OO przynosi tylko korzyści. Różnorodność jest zaletą a nie wadą. Dzięki niej Linux biorąc pod uwagę ilość nakładów finansowych rozwija się ponad swoje możliwości.

    • Może dla Ciebie ta różnorodność jest lepsza, ale dla mnie jako właściciela sporej firmy – NIE. Bo nie wiem co będzie z LO czy OO za 2-3 lata, a jeśli chodzi o firmę Microsoft i jej produkt to mam zapewnione wsparcie. Dlatego kupiłem ich produkty.

      Zastanawialiśmy się nad wdrożenie LO/OO, ale brak wsparcia, podziały, kiepska obsługa plików DOCX (a takie do nas wysyłają klienci), sprawiło, że nie nadają się te produkty do wdrożenia w firmie. Takie są realia biznesu.

      Może i ekologiczna ciężarówka na wodę i powietrze jest bardziej ideologiczna, ale to zwykłym tirem na ropę, przewiozę więcej i szybciej.

    • Dlatego fanatykiem jest ten kto NA SIŁĘ uważa, że LO/OO jest LEPSZE od produktów Microsoftu. Niestety do WIELU zastosowań się NIE NADAJĄ open sourcowe pakiety biurowe.

      W domu mogę sobie mieć LO. Informatycy w pracy jak wolą to niech instalują. Ale jeśli miałbym wybierać pakiet dla księgowej, kadrowej i spinać to do pracy grupowej to Microsoft Office.

    • Nikt nikomu nie każe na siłę używać Open Source. Jeśli w konkretnym zastosowaniu nie ma zalet to po co używać OS? Nic na siłę. Prowadząc biznes stać Was na wydatek. LO sprawdza się dla zwykłych ludzi którzy od czasu do czasu mają dla niego jakieś proste potrzeby. Można na przykład zrobić prezentację i wyeksportować ją jako flash. LO można też zainstalować jako dodatkowy pakiet, chociażby po to aby prosto eksportować do pdf i otwierać te dokumenty które otrzymuje się w ODF.

      Ciekaw jestem w jaki sposób wykorzystujecie wsparcie Microsoft dla MS Office, to wsparcie to jakaś fikcja. Za kilka lat jak kryzys będzie postępować może się zdarzyć upadek gigantów i może już nie będzie MS, kto będzie rozwijać MS Office? ODF jako w pełni otwarty format zapisu zapewnia większe bezpieczeństwo.

      "le jeśli miałbym wybierać pakiet dla księgowej, kadrowej i spinać to do pracy grupowej to Microsoft Office."

      W pełni się zgadzam. Jeżeli faktycznie w danym zastosowaniu MS Office jest koniecznością to jak najbardziej warto go stosować. Jednak znam wiele przykładów kiedy nie jest to konieczne.

      "Może i ekologiczna ciężarówka na wodę i powietrze jest bardziej ideologiczna, ale to zwykłym tirem na ropę, przewiozę więcej i szybciej."

      Ale jeżeli chcesz wysłać kuriera z listem, to nie dasz mu ciężarówki, lepiej sprawdzi się skuter (szczególnie w korkach ;) )

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj