Wayland rozwija się w dość intensywnym tempie i niedługo powinniśmy zobaczyć jego stabilną wersję. Programiści starają się pokazywać wydajność nowego serwera wyświetlania, który łączy w jedną całość menedżer kompozycji i menedżer okien. Efektami swoich prac postanowili się pochwalić twórcy biblioteki Qt 5, która jest aktualnie w fazie rozwojowej. Stworzyli oni kompozytor 3D, używający biblioteki Qt 5 Beta oraz kilku elementów Wolfenstein 3D, który renderuje labirynt, a na ścianach pozwala umieszczać pulpit Waylanda.
Poniżej możemy zobaczyć efekty pracy:
Ale bajer :)Można stworzyć wirtualne biuro :)
Bajer, ale nie wiem czy da się na tym pracować :P Mi nie chciałoby się chodzić po labiryntach i szukać konsoli :P
Labirynty w windowsie i produktach microsoftu to dopiero jest zagadka dla użytkownika. Np. taka idiotyczna wstążka w msoffice albo nowe menu start w którym bez szukajki ani rusz…
Więc nawet z takim labiryntem w 3D Linux były nadal bardzo user friendly w porównaniu z windowsem.
No nie wiem ale wstążka akurat jest wygodna choć na początku ciężko się przyzwyczaić :P
Może Tobie się nie podoba, ale mi bardzo przypadła do gustu i lepiej w niej się mi jest poruszać niż w długich menu.
Widziałem w wideorecenzji ubuntu, że można przeszukiwać menu z poziomu tego ich launchera właśnie i to jest ciekawa opcja. Wpisuje człowiek to co chce i am wyświetlony aktywator do pozycji w menu programu. Jak ktoś nie wie gdzie dana funckja sie znajduje jest to szybsze od wszystkich wstążek i klasycznych przycisków/menu
Wayland to dobry wynalazek, ale jego wprowadzenie zajmie dużo czasu, najpierw AMD, nVidia i Intel muszą się ruszyć i drivery napisać, potem można mówić o przesiadce na Waylanda.
Nie wiem jak nVidia, ale AMD ma bardzo dobre sterowniki. Przynajmniej w moim odczuciu nic specjalnego im nie brakuje.
LOL?
To oczywiście prowokacja…
Żadna prowokacja. Sam mam jedną z nowszych GPU od AMD i jestem zadowolony. 6,5k klatek w glxgears, zero zwisów, zero problemów z xorgiem. Nie posiadam dwóch kart, więc nie wiem jak to tam działa.
Mam starszą kartę (4 lata) HD3470 w laptopie i każdego dnia żałuje że nie zdecydowałem się na laptopa z kartą nVidii lub nawet Intela (mam w netbooku HD300 i działa świetnie). Na zamkniętych sterownikach interfejs każdego środowiska graficznego jaki istnieje na Linuksie ;p po prostu muli, ponadto nie da się obejrzeć żadnego filmu bo po prostu przycina. Na otwartych da się oglądać filmy i pracować na jakimś lekkim środowisku (byle w 2d) przy wiatrakach rozkręconych na maksa. Ale nie da się pograć w nawet najprostsze gry 3D.
Jakby jeszcze tego było mało, AMD 3 miesiące temu przesunęło niedopracowaną i tak obsługę mojej karty do sterowników legacy, ponadto stale nie nadążają za nowymi wersjami xservera, i do dziś nie działa poprawnie Gnome-shell (!).
Decydowanie się na zakup komputera z układem AMD gdy chcemy korzystać z Linuksa to w moim odczuciu oznaka masochizmu.
"Nowsze GPU od AMD" i tylko 6500 fps? Człowieku, przecież albo to jakiś złom, albo złomem są te twoje wspaniałe sterowniki.
Ja na starusieńkim geForce 8600 mam wyniki rzędu 18000 fps.
Poczytaj sobie wyniki innych: http://ubuntuforums.org/showthread.php?s=7a7e0ffc…
Mogę później podesłać wyniki z "nowszego GPU od nVidii".
Wyniki około 500-1000 fps to można na samym CPU na Mesie wyciągnąć!
Glxgears to oczywiście żaden benchmark, ale w tym przypadku dobitnie pokazuje jaką kupą są sterowniki AMD, co sam właśnie sobie udowodniłeś.
Brakuje: obsługi Waylanda. Otwarte drivery już działają z nim, zamknięte jeszcze nie. Ale co do samych sterowników to sytuacja się poprawia, za czasów wsparcia mojego x1950 była tragedia, albo po prostu ta karta była aż tak olewana przez ATI wtedy jeszcze.
BTW. glxgears to żaden benchmark, możesz mieć 100k fps, a gry będą chodzić gorzej niż na grafice osiągającej 6k fps. Gry opierają się o zestawy shaderów i setki innych funkcji, rysować można na wiele różnych sposobów i jedne są szybsze, inne wolniejsze, w zależności nawet od karty. Dlatego benchmarki graficzne to nie takie co osiągają po 1k FPS, tylko wykorzystują jak najwięcej technik rysowania, żeby wyciągnąć z nich średnią wydajności. Karta na danych sterownikach może wspierać w różnym stopniu różne rozszerzenia, np. szybki VBO na moim x1950 był wolniejszy od fixed-pipeline (czy jak to się tam nazywało). Do tego teraz dochodzi. Zbyt dużo tu "zmiennych", z resztą testy kart graficznych mówią same za siebie: przy porównywaniu dwóch np. AMD i NVIDII jedna wypada lepiej w jednej grze, druga w drugiej.
biblioteki Qt 5? Qt to zestaw bibliotek i nadrzedzi, a nie biblioteka
Kiedyś był taki program, że grałeś chyba w Quake czy coś a potwory to konkretne PIDy Twojego systemu. Zabicie potwora zabijało dany proces systemowy :P
A głównym bossem był init? :P
Czy chodziło ci o to? http://psdoom.sourceforge.net/
Ciekawe jakbyś chciał zamknąć taki proces a menda by z tobą walczyła (twoja śmierć oznacza rm -r ~/* )
Jest też gierka polegająca na unikaniu przeszkód, tymi przeszkodami są pliki z ~/, można je unikać, albo… niszczyć. Nie pamiętam nazwy.
Nie bardzo jeszcze rozumiem czym jest Wayland. Czy to taki zamienik/następca X.orga?
I tak i nie.
http://wayland.freedesktop.org/architecture.html
Tak, ulepszony zamiennik X-ów, porzucający nie używane obecnie funkcje.
Używanie też :) Np. transparentność X'a po sieci.