Jeden z moich klientów zamówił u mnie ostatnio laptopa wraz z urządzeniem wielofunkcyjnym. Ów klient używa od długiego czasu systemu Ubuntu, zatem trzeba było znaleźć sprzęt, który będzie działał pod Linuksem. Poszukiwania zaczęły się od laptopa, jednakże dzisiaj trudno kupić laptopa, który byłby bez systemu Windows. Zatem Windows zostanie na dysku, ale po prostu nikt go nie będzie uruchamiał. Wybór padł na Dell Inspiron N7110, z procesorem Inter Core i3, pamięcią RAM 4 GB oraz kartą graficzną Intel HD.
Mogę tu z czystym sercem zarekomendować tę maszynę, jako dobry laptop do biznesowego wykorzystania z Linuksem. Żadnych problemów jeśli chodzi o konfigurację sprzętu pod Ubuntu 11.10; oczywiście z uwagi na ilość pamięci RAM w nowych laptopach używam tylko i wyłącznie 64-bitowej wersji systemu. Sprawdza się doskonale. Karta Wifi Centrino Wireless-N 1030 (rev.34) została wykryta przez system i od razu skonfigurowana. Karta graficzna i dźwiękowa, przyciski funkcyjne zmieniające kontrast, czy też głośność działają bez problemów.
Dla potrzeb szybkiego przygotowywania komputerów dla klientów wykorzystuję ciekawą możliwość, jaką daje pakiet Relinux – mam Remiks Ubuntu dla biznesu, w tym przypadku jest to ABIX_UBU 64-bit. Uruchamiam komputer z płytą w napędzie DVD, i po chwili mam działający Ubuntu. Potem wybieram ikonę instalacji i uruchamia się Ubuqity – standardowy instalator Ubuntu. W nim odpowiadam na kilka pytań podstawowych, jak login/hasło użytkownika, strefa czasowa itp… W międzyczasie instalator wykrywa też MS-Windows 7 na dysku twardym i pozwala zmniejszyć rozmiar partycji NTFS suwakiem. Nawet nie wiecie, jakie to proste, przesuwacie Windowsa w lewo i już…. 15 minut kopiowania plików na dysk, a potem mamy piękny, działający Ubuntu. I jeszcze ciekawostka – podczas instalacji system aktywuje kamerkę i pozwala zrobić nam zdjęcie, które może posłużyć jako zdjęcie przypisane do konta systemowego.
Po tym przychodzi czas na instalację drukarki. Włączam urządzenie do prądu, podłączam poprze kabel USB do laptopa, 15 sekund z dymkiem (instaluję drukarkę) i kolejny dymek – drukarka zainstalowana. Nic więcej nie potrzeba. Ze skanerem jest większy problem, ponieważ trzeba ze strony AVASYS pobrać sterownik skanera (ja wybrałem: GT-F720/S620 and Perfection V30/V300 Photo) i zainstalować. W Ubuntu w Firefox po kliknięciu na odpowiedni plik DEB pojawi się pytanie czy zapisać na dysku czy też otworzyć używając Menadżera oprogramowania – oczywiście otwieramy używając… i po chwili mamy piękny przycisk „Zainstaluj”. Trzeba pamiętać, aby instalować w odpowiedniej kolejności:
- iscan-data
- iscan
- esci-interpreter-odpowiedni
lub ewentualnie zapisać pliki w katalogu, a następnie w terminalu przejść do tego katalogu i wpisać polecenia:
sudo dpkg -i iscan-*
sudo dpkg -i esci-*
Uwaga! Konieczny jest pakiet xsltproc
– można go doinstalować z repozytorium.
W tym momencie, po restarcie systemu, skaner będzie widoczny i bez problemu powinniśmy móc skanować. Co prawda preferencje wykazują nieznany model skanera EPSON, ale w sumie to chyba ma niewielkie znaczenie – ważne, że działa.
Jedyne, do czego nie udało mi się znaleźć oprogramowania pod Linuksa, to pokazywanie poziomu atramentu oraz obsługa Faksu, który jest wbudowany w Epsona. Ale tutaj nie ma większego problemu, ponieważ panel sterowania urządzenia wyposażony jest w piękny wyświetlacz LCD, z którego można sprawdzić poziom tuszu, wydrukować strony testowe, wyczyścić głowice. Dodatkowo posiada też klawiaturę do wybierania numerów dla faksu.
Ogólnie oceniam ten sprzęt i jego współpracę z systemem Linux na:
- Laptop Dell Inspiron – rewelacyjnie
- Urządzenie wielofunkcyjne Epson Stylus BX 305F – bardzo dobrze, choć nie rewelacyjnie.
Myślę, że za tę cenę to dobre i warte polecenia produkty.
[…] Źródło: OSWorld […]
Mam jedno zastrzeżenie. Od lat kupuje Notebooki tylko i wyłącznie od Dell'a, gdyż każdy z nich można kupić z preinstalowanym Ubuntu (niezależnie od tego czy jest dostępny w oficjalnej konfiguracji). Więc w tym przypadku stwierdzenie "jednakże dzisiaj trudno kupić laptopa, który byłby bez systemu Windows" jest nieprawdziwe. Co prawda ja zamawiam bezpośrednio od firmy Dell, ale jak zamawiasz od jakiegoś lokalnego dystrybutora to wystarczy się po prostu uprzeć że ma być Ubuntu i nie powinno być problemu.
Możesz się upierać ile chcesz a i tak wielu dystrybutorów Ci nie sprzeda bo sprzedają jako całość właśnie z Windowsem 7. Zresztą ten Windows nie jest taki zły jak go malują w Internecie ;-)
Dlatego napisałem "trudne", a nie niemożliwe ;-) Bo czy jest łatwe? A jeśli nie jest łatwe, to chyba trudne…
A gdzie przygotowanie kernela klientowi? W takim układzie przecież będzie to ciągnęło dużo więcej energii od W7 hehe.
Dobre pytanie – niestety konsekwencja przygotowania remiksu ogólnego jest prosta – żadnych specjalnych rozwiązań sprzętowych. Nawet kosztem energii. Jedyne specjalne rozwiązanie sprzętowe zrobiłem dla ThinkPad'ów – reset baterii pod Gnome.