Artykuł ten ma za zadanie przybliżyć czytelnikowi nową dystrybucję Linuksa – Linux Mint (wersja 4.0 Daryna – wydana 15.11.2007). Linux Mint jest to dystrybucja systemu GNU/Linux oparta na znanej i bardzo popularnej dystrybucji – Ubuntu oraz częściowo na Debianie. Mimo że Mint oparty jest głównie na Ubuntu, jego twórcy odcinają się od ideologii tego systemu, przejawia się to głównie dodaniem do Minta oprogramowania o zamkniętym kodzie oraz chronionego prawami patentowymi (np. RealPlayer, Macromedia Flash, obsługa MP3, kodeki do obsługi formatów windowsowych).
Kolejną różnicą w stosunku do Ubuntu jest rezygnacja ze specjalnych instalatorów „nie-wolnego” oprogramowania. Istotną zmianą jest także to, że kolejne wersje udostępniane są na stronie producenta średnio co jeden-dwa miesiące zależnie od ilości oraz wagi wprowadzonych zmian. Do rzeczy wspólnych z Ubuntu należy system zarządzania pakietami APT.
Co dostajemy na początek?
Do charakterystycznych aplikacji Linux Mint należą:
- mintConfig – centrum sterowania systemem, wzorowane na narzędziu znanym z SUSE.
- mintDisk – program montujący automatycznie partycje z systemem plików FAT32 i NTFS nie zdefiniowane w fstab, umożliwia zarówno odczyt jak i zapis danych oraz umieszcza do nich skrót na pulpicie.
- mintDesktop – program do montowania zasobów otoczenia sieciowego Windows, wykorzystując do tego m.in. Sambę.
- mintMenu – alternatywa dla standardowego menu GNOME’a, którego inspiracją był Slab w SUSE.
- mintWifi – coś dla użytkowników notebooków, zawierający zestaw sterowników, narzędzie diagnostyczne oraz poradnik, mające ułatwić instalacje kart WiFi bez konieczności wcześniejszego łączenia się z internetem.
Linux Mint ma do wyboru cztery środowiska graficzne:
LiveCD
Po włożeniu płyty z Mintem do napędu i ponownym uruchomieniu komputera użytkownik witany jest ładnym ekranem:
Do wyboru mamy: Uruchomienie Linuxa Mint, Uruchomienie w bezpiecznym trybie graficznym oraz start komputera z pierwszego dysku twardego. Niestety w momencie pisania tego artykułu nie dysponowałem polską wersją tego systemu, dlatego opiszę wersję po angielsku. Polskie lokalizacje można doinstalować już w LiveCD.Po uruchomieniu systemu widzimy taki pulpit:
Na pulpicie mamy następujące ikony:
- Computer – w którym możemy przeglądać system plików
- mint’s home – różne dokumenty
- install – instalator
Kolejną różnicą jest wygląd menu Gnome’a (troszeczkę stylizowane na menu w systemie o którym mówić tu nie wolno):
Spodobało się? To instalujemy!
Instalacja Mint’a nie powinna przy spożyć wielu problemów, nawet początkującym użytkownikom Linuksa.
Instalator jest znany większości z Ubuntu:
W razie problemów z instalacją polecam stronę HowToForge Linux Tutorials. Na której opisana jest instalacja krok po kroku (niestety po angielsku, ale jeśli ktoś instalował Ubuntu kiedykolwiek na pewno da sobie radę.)
Zainstalowałem system i co dalej?
Po zainstalowaniu systemu instalator pyta nas czy chcemy dalej używać LiveCD czy uruchomić system z dysku twardego. Po ponownym starcie komputera widzimy ładny ekran GRUBa w którym wybieramy naszego Minta.
Po uruchomieniu logujemy się danymi ustalonymi przy instalacji i już w zasadzie możemy cieszyć się nowym systemem.Jeśli mamy na przykład kartę graficzną nVidia lub ATI uruchamiamy narządzie Envy (Daryna > Narzędzia systemowe > Envy
), wyrażamy zgodę na pobranie brakujących pakietów. W Envy wybieramy jaką mamy kartę i klikamy zastosuj, po zakończeniu instalacji cieszymy się wsparciem dla naszej karty.
Podsumowując
Docelową grupą użytkowników dystrybucji Linux Mint są raczej początkujący użytkownicy systemów GNU/Linux. System ten zawiera dość dużo narzędzi właśnie dla początkujących (montowanie dysków, WiFi, Envy, itp). W razie problemów jak zapewniają autorzy polskiej strony Linux Mint można korzystać z porad zawartych na Forum Ubuntu.
s/dok14umenty/dokumenty/g
Poza tym nie wiedziałem, że Slab jest inspiracją dla standardowego menu GNOME'a…
Co więcej, to jest USP, Ubuntu System Panel.
Jedynie jego konfiguracja może być na czymś wzorowana, bo sam w sobie jest niezwykle elastyczny.
Super alternatywa dla Ubunciaka… ;)
Już zassysam i zobaczymy :D
[…] można znaleźć na stronie linuxmint.com. Zachęcamy również do przeczytania artykułu Linux Mint – alternatywa dla Ubuntu. Dodaj posta […]
Alternatywa to chyba złe słowo… Bo niby jak Mint może być alternatywą dla Ubuntu, gdy na nim bazuje? To trochę nielogiczne.
Ja rozumiem intencje – że niby Mint może zastąpić Ubuntu, ale w tytule to źle wyszło.
[…] Linuksa. Tym razem testowano wydajność Ubuntu oraz systemów opartych właśnie na nim czyli Linux Mint i gOS. Testy wykonywano na laptopie Lenovo ThinkPad T400 z procesorem Intel Core 2 Duo T9600, […]
Bardzo fajny systemik. Przesiadłem sie na niego z OpenSUSE i w zupełności wystarcza do codziennego używania kompa jak i do pracy. Jest to system (jak to określił znajomy który mi go polecał) out-of-box – instalujesz i od razu zaczynasz pracę. Fajny, stabilny i prosty w obsłudze. Dobra rozgrzewka przed instalacją UBUNTU po rezygnacji z jedynego-słusznego-systemu.
No jest całkiem fajny. Mam na laptopie. Matka korzysta i podoba się jej. Swoją drogą ja lubię w nim te aplikacje jak mintInstall czy mintUpload. Prosciejszy od Ubuntu jest. Jedynie nazwa kojarzy mi się z mintnetką :p
[…] Linuksa. Tym razem testowano wydajność Ubuntu oraz systemów opartych właśnie na nim czyli Linux Mint i gOS. Testy wykonywano na laptopie Lenovo ThinkPad T400 z procesorem Intel Core 2 Duo T9600, […]