Collabora udostępniła publicznie Maynard, lekki kompozytor Waylanda dla minikomputera Raspberry Pi. Programiści zdecydowali się napisać nowy kompozytor pulpitu, ponieważ chciano móc w pełni wykorzystać nowe możliwości protokołu Wayland. W planach było wykorzystanie LXDE, ale nie było wsparcia, natomiast KDE i GNOME okazały się zbyt ciężkie.
Problemy, jakie aktualnie istnieją:
- Brak obsług XWayland, przez co nie działa wiele aplikacji pod X.Org Server
- Aplikacje GTK uruchamiają się zbyt długo
- W panelu nie widać aktualnie uruchomionych programów
- Brak narzędzi do konfiguracji
Poniżej Maynard działający na normalnym komputerze:
Warto zapoznać się także z wpisami deweloperów: Pekka Paalanen – Weston on Raspberry Pi Accelerated oraz Daniela Stone-a – Weston on Raspberry Pi, o ich doświadczeniach z Waylandem i Westonem.
Maynard, lekki kompozytor Waylanda dla Raspberry Pi | OSWorld.pl http://t.co/xUc8Su8mNf via @OSWorldpl
Płynność działania na RPi jest … zaskakująco wysoka!
Bo to tylko przesuwające się teksturowane recty. Coś, co GPU robią dobrze od kilkunastu lat.
Czy Collabora to czasem nie zbankrutowała?
Serio? Po tym jak Novell zbankrutował, a SUSE nie potrafiło zarabiać na desktopowym Linuksie to Collabora odkupiła prawie cały dział LibreOffice i zatrudniła do tego wolontariuszy na pełen etat. Zdaje się, że było tego 13 deweloperów. Nieźle jak na upadłą firmę.
przepraszam pomyliło mi się z Openismus.
„Aplikacje GTK uruchamiają się zbyt długo”
To zapewne wina mułowatego GTK-. Czas olać zupełnie tę bibliotekę i używać przyszłościowego Qt, zamiast „naprawiać” inne programy, żeby tego gniota zadowolić.
Qt też na Raspberry będzie uruchamiać się zbyt długo. IMHO „szybko” to uruchomią im się naprawdę lekkie i trywialne aplikacje. Nic ponad to.