Nokia ogłosiła, że pod koniec sierpnia tego roku zamknie jedno ze swoich biur, w Brisbane na terenie Australii. W tamtejszym oddziale pracuje zespół zajmujący się rozwojem modułów Qt3D, QtDeclarative, QtMultimedia, QtSensors i QtSystems. Firma twierdzi, że powodem zamknięcia są ostatnie zmiany w strukturze zarządzania projektem Qt.
W 2009 roku Nokia uwolniła źródła biblioteki Qt na licencji LGPL. Następnie w marcu 2011 roku roku sprzedano usługi komercyjne Qt firmie Digia, a w październiku projekt Qt stał się w pełni open source. Nokia twierdzi, że próbuje zrobić cały ekosystem Qt niezależnym, w przypadku gdyby ona sama miała problemy, jednakże widać że firma pozbywa się praktycznie wszystkiego, na czym by mogła osiągnąć sukces.
Wielu obecnych deweloperów jest z tej decyzji niezadowolonych. Ci, co pracowali w Australii mają trzy wyjścia: pracować zdalnie na miejscu, przenieść się do innego oddziału za granicą lub szukać sobie nowej pracy. Lars Knoll, Qt Chief Architect już potwierdził, że całe zamieszanie spowoduje opóźnienie w wydaniu Qt 5, ponieważ rozwijane moduły były jednymi z ważniejszych składowych nowej wersji.
Może i Qt stało się "open source" dopiero w 2011 roku, cokolwiek to znaczy, ale z pewnością, i co przytłaczająco ważniejsze względem tego, jest wolnym oprogramowaniem od 1999 roku, gdy wydano wersję 2. Od tego roku bowiem było na licencji QPL, która jest licencją wolnego oprogramowania. W 2000 roku zmieniono licencję na GNU GPL, a w 2009 GNU LGPL stało się drugą opcją licencjonowania. Qt ma więc długą, a nie krótką, tradycję jako wolne oprogramowanie. Nie wiem jakie kryteria ma OSI, co to jest otwarte źródło wg ich definicji i co to jest anglizm "open source", tak namiętnie używany przez ludzi nie starających się poszukiwać odpowiedników danych wyrażeń w języku, w którym mówią w danej chwili, bo mnie to nie interesuje. Nie jest to ważne. Liczy się FSF i definicja wolnego oprogramowania. Ale wydaje mi się, że posługując się językiem polskim to nawet naturalniej jest powiedzieć "wolne oprogramowanie", niż "oprogramowanie open source", bo to drugie wymaga właśnie (tutaj, w przypadku języka polskiego) użycia anglizmu. Qt jest wolne od dawna i to jest tutaj ważne. Wolność to kryterium, otwartoźródłowość to cecha wynikła z wolności. Rok 2011 nie jest więc kluczowy w tej materii dla Qt.
Wiece czcigodny filozofie.
Na szczęście jest jeszcze Otwarte Oprogramowanie bez ideologicznych naleciałości :)
Na szczęście jeszcze większość otwartego oprogramowania jest wolnym oprogramowaniem, a o ideologicznych naleciałościach decydują użytkownicy. Przypnę ideologiczną naleciałość do każdego wolnego programu, który używasz, czy ci się to podoba, czy nie. A mówiąc o wolnych programach, których używasz, będę na złość nie używał terminu "otwarte oprogramowanie", żeby ludzie nie wiedzieli, że jest otwarte, tylko terminu "wolne oprogramowanie", żeby im to zapadło w pamięci.
Mój szanowny rewolucjonisto :)
Developerzy decydują o licencji, a użytkownicy indywidualnie o wartości. To użytkownicy i twórcy mają być wolni, a nie produkty. Produkty są otwarte.
Mój szanowny sprae. Produkty będące programami są wolne, jeśli spełniają definicję wolnego oprogramowania. Taka jest definicja bycia wolnymi przez programy. I masz rację, to użytkownicy i twórcy mają być wolni.
Normalna reakcja upadającej firmy. Nie stać ich na utrzymywanie biura to je zamykają. Więc o co ten bój? Czemu nie zrobicie zrzutki tak jak się robi zrzutkę kasy na inne projekty? Brać to każdy by brał – ale dawać to nie.
Ale o czym ty mówisz? Przecież dopóki nie zmienili zasad licencjonowania, pobierana była kasa za projekty komercyjne i to całkiem niezła. Poza tym Qt było sponsorowane, choćby w postaci deweloperów z innych firm.