nVidia Optimus mógł działać na Linuksie w dniu premiery, ale firmie się nie chciało

88
1702
nVidia
nVidia

Mogłoby się wydawać, że nVidia to super firma, która wspiera systemy Linux w kwestii kart graficznych. Jednakże prócz tego, że mamy dobrze działające sterowniki, to sporo osób ma za złe firmie, że korzysta z pracy innych, w zamian nic nie oferując. Wyszło właśnie na jaw kilka niezbyt ciekawych faktów dla tego producenta, związanych m.in. z hybrydowymi kartami graficznymi w laptopach.

Jednym z nich jest technologia nVidia Optimus, która została wprowadzona kilka lat temu do komputerów przenośnych. Jej zadaniem jest dynamiczne przełączanie się pomiędzy kartami graficznymi o różnym potencjale mocy, w celu oszczędzania energii. Windows od samego początku otrzymał znakomite wsparcie, natomiast Linux nie mógł bo nie był odpowiednio przygotowany. I tutaj dochodzimy do całego sedna tej sprawy – otóż Optimus mógłby być wspierany w dniu premiery lub niedługo po niej, ale firmie nVidia się po prostu nie chciało nic zrobić.

Zieloni czekali, aż pod Linuksem pojawią się odpowiednie technologie: X.Org Server 1.13 z obsługą PRIME DRI2 offloading oraz DMA Buffer zmieni swoją licencję. W tym drugim przypadku nie udało się to do końca, przez co nVidia była zmuszona napisać swoją własną implementację. Dave Airlie z Red Hata, który odpowiada w dużej mierze za obie technologie, jest bardzo niezadowolony z podejścia firmy i w jaki sposób traktuje ona pracę wielu osób.

Zauważmy natomiast, że po ostrych słowach krytyki Linusa Torvalds: nVidia. Fuck You! i pokazanie środkowego palca u dłoni do kamery, nVidia szybko odpowiedziała na zarzuty, i po kilku miesiącach mieliśmy już pierwsze działające sterowniki.

Aktualnie osoby chcące wykorzystać nVidia Optimus muszą skonfigurować Bumblebee 3.1, które de facto całkiem nieźle się sprawuje pod Linuksem, jednakże nie jest to technologia doskonała.

ŹRÓDŁOh-online.com
Poprzedni artykułRelics of Annorath Alpha 4
Następny artykułTurniej LAN Party 3 – Zapraszamy do wspólnej inicjacji serwerów OSWorld!
Michał Olber
Interesuję się głównie sprzętem i działaniem jego pod systemami GNU/Linux. Testuję różne dystrybucje i robię recenzje. Interesuję się działaniem sprzętu pod Linuksem, dzięki czemu wiem, jaki zestaw komputerowy wybierać :)

88 KOMENTARZE

  1. Nie ma to jak nagonka na nVidię, jeśli nie chcieli implementować obsługi nVidia Optimus to w czym problem. Implementacja tego ich kosztuje, a to ich pieniądze i oni decydują na co chcą je wydać. Przestańmy tak demonizować tą firmę, dostarczaja nam dobrej jakości sterowniki i cieszmy się z tego.

    • Wydanie sterowników do sprzętu, który sprzedają to nie ich żadna łaska, tylko psi obowiązek.
      Nie widzę powodu do całowania ich pośladków.

      To raczej klient powinien decydować swoim portfelem. Niestety jest tak tylko teoretycznie bo fanboje myślą, że to deszcz pada.

    • Nie jestem fanboyem, ale czy nVidia gdziekolwiek pisze, że nVidia Optimus działa pod linuksem ? Jeśli nie pisze o tym to Ty wybierając sprzęt wiesz o tym że technologia ta nie działa pod linuksem i nikt Ci nie karze kupować sprzętu od nVidii. Używam Debiana i mam komputer z 2 kartami graficznymi w tym jedną nVidii i kupując komputer zdawałem sobie sprawę, że pod Debianem będę miał tylko jedna działającą kartę graficzną. Jak kupujesz sprzęt to trzeba najpierw sprawdzić czy będzie działał z twoim systemem operacyjnym.

    • Ja dlatego nie kupowałem.

      Pisałem o czym innych. Wystarczy wejść na dowolne forum czy blog poświęcony tematyce linuksowej i tam rzesze fanbojów wciskały każdemu kit o wspaniałej obsłudze sprzętu Nvidii.

      Teraz gdy po latach zaczyna pojawiać się obsługa (głównie dzięki pracy innych osób) nagle wszyscy się podniecają i wykupują cały zapas wazeliny z rynku.

    • Postawmy mocniejszy warunek. Jest psim obowiązkiem NVIDII wydanie wolnych sterowników do swoich kart, które będą w pełni wykorzystywały ich możliwości.

    • A twoim psim obowiązkiem jest wymiana głowy. Twoja głowa jest produktem skandalicznie niskiej jakości.

    • Wara Ci komuchu od mojej głowy – to moja prywatna własność. To TY debilu narzucasz obowiązki innym. Kto dał Ci do tego prawo? Kto?

      Załóż sobie własną firmę i w w niej stosuj swoja pokrętną politykę. A od innych firm się odwal – Polska, USA czy Kanada to nie korea północna – święte prawo własności tu obowiązuje.

    • Ja dałem sobie do tego prawo. Wolno mi. Narzucanie obowiązków innym mieści się w wolności wypowiedzi, w sensie Praw Człowieka więc wszystko jest cacy. I nie odwalę się od firm. Będę aktywnie uczestniczył w życiu społecznym, np. poprzez gnojenie firm, których nienawidzę i niszczenie im biznesu poprzez zniechęcanie ludzi do ich produktów.

    • No, oprócz niszczenia i nienawiści nic więcej w życiu nie potrafisz.

      Pewnie nawet mama za Ciebie zmywa naczynia – LOL :).

    • Demonizujmy ją dalej. NVIDIA to gówno. I to nie dlatego tylko, a bo tam nie wspiera Optimus na GNU/Linux albo a tam coś jeszcze. Może sobie ta firma zrobić sterowniki nawet lepsze, niż w Windows, a i tak pozostanie gównem, dopóki jej sterowniki nie będą wolnymi programami. Chrzanić tą firmę. Nie zrobili nic dobrego dla informatyki. Nigdy! Ta firma jest gównem i nigdy nie było z niej pożytku, a jej produkty to chłam.

    • Ale minusów. Cóż, nabywcy towaru identyfikują się z producentem, bo nie chcą dopuścić myśli, że ich pieniądze być może zostały zmarnowane. Ale życie nie polega na okłamywaniu się.

    • Pójdziesz kiedyś do pracy, założysz rodzinę, a może nawet firmę (w co wątpię, bo do tego trzeba odrobine charyzmy i realnego spojrzenia na gospodarkę, a tego nie masz za grosz), to może zrozumiesz, że w tej chwili jesteś zindoktrynowany.

    • Jestem tylko wymagającym klientem, a przecież klient nasz pan. Jestem więc dumnym synem kapitalizmu.

    • Niestety, jestem klientem NVIDII. To smutne, ale tak właśnie jest. Ale następnym razem już nim nie będę. Głąbie.

    • I słusznie. NVIDIA nie chce klientów takich jak TY.

      Hasło: "klient nasz pan" ma pewne granice – oszołomów takich jak TY się po prostu nie obsługuje.

    • BTW Laski i tak nie znajdziesz, rodziny nie założysz, bo żadna z chodzących na świecie nie chciałby słuchać takich bzdur. Plusem jest to, że takie genetycznie umysłowo-dziwactwo zostanie w tym pokoleniu ukrócone :).

    • Lasek nie szukam. Szukam kobiety. Jeśli ciebie zadowalają tylko laski, powinieneś poszukać szczęścia w burdelu.

    • Z taka korbą to żadna nie będzie chciała z Tobą być. Jedynie co znajdziesz to jakiś odpad nuklearny, którego normalny facet kijem nie dotyka – sad but true.

      Żaden zdrowy na umyśle facet, pozbawiony kompleksów, nie powinien się bać nazwać swojej kobiety laską, mało – super dupą. Widać, że zamiast fiu… ktoś zrobił Cie patykiem.

    • Po prostu nie używam prostackiego języka, by mówić o kobietach. Nie jestem kolejnym głupawym mężczyzną podrywającym w prymitywny sposób każdą kobietę, nienawidzę sokera i tym bardziej nie oglądam go, siedząc przed telewizorem i żrac czipsy, nie narkotyzuję się tytoniem, nie upijam, w ogóle nie piję alkoholu. Mam zasady w życiu, których się trzymam. Nie dogadamy się, bo jesteś z innej, chyba tej gorszej, warstwy społecznej.

    • A ja nie oceniam ludzi jakimi są na podstawie tego czy jedzą chipsy lub oglądają sport.

      Grunt, że Ty czujesz się lepszy, bo nie pijesz browara. Ty czujesz lepszy, bo nie oglądasz sportu. Ty czujesz lepszy, bo nie jesz chipsów. Ale masz taka korbę, że każda fajna z charakteru, zdrowa na umyśle kobieta i tak wybierze tego palącego, pijącego piwo i jedzącego chipsy faceta niz Ciebie. Dlaczego? Bo to w nim będzie widzieć mężczyznę. A Kobiety pragną Mężczyzn, a nie pokręconych światopoglądowo fajfusów, którym wydaje się, że są więcej warci niż konkurenci :).

    • Ty masz już oczywiście cały harem tych "lasek", niestety każda jedna z uroczą twarzą Korwina-Mikke ;-)

    • "Ty masz już oczywiście cały harem tych "lasek""

      Nie tylko, dziewoje, panny i niewiasty też w nim są ;-).

    • Dziś nie pierwszy kwietnia. Może być o 7,5% szybciej, ale nigdy nie 7,5 raza szybciej.
      645m na Bumblebee (optirun) osiąga ~25kl/s w Unigine Heaven w 1280×1024. Porównaj z wynikami z Windows (np. na notebookcheck) – różnice nie przekraczają 0,5 kl./s.

    • bumblebee wyrabiało max 160-200 [FPS] na glxspheres. Specjalnie dla Ciebie wykonałem teraz komendę na sterownikach bety NVidia:

      —–@Valheru:~ # glxspheres
      Polygons in scene: 62464
      Visual ID of window: 0x62
      Context is Direct
      OpenGL Renderer: GeForce GT 650M/PCIe/SSE2
      1031.825090 frames/sec – 1151.516800 Mpixels/sec
      1098.173112 frames/sec – 1225.561193 Mpixels/sec
      1098.326255 frames/sec – 1225.732101 Mpixels/sec

    • To NIE jest benchmark. Spróbuj tego samego w Unigine albo Serious Samie. Albo nawet w nieco wiekowym Source.

  2. ale brednie piszecie, uważacie, iż stabilnie działający system należy raczyć beta sterownikami, beta projektami typu Bumblebee?? Panowie z "osworld", wiedzą o czym piszę (Asus K53SJ); powinno się wyłączyć kartę od "zielonych" wraz z modułem i już; niestety na windowsie też nie jest tak słodko z obsługą optimus, gdyż (tu ważne) sterowniki do tego dziwoląga marketingowego, działają poprawnie tylko na tych ze strony dedykowanej danego modelu (w starszych wersjach); dotyczy to zarówno karty Intela, jak i Nvidii; z drugiej strony wstyd, że od wiosny 2011 (data marketingowa Optimus) do dziś, nie (poprawnie) działa ta funkcja w roku Linuksa….

    • "z drugiej strony wstyd, że od wiosny 2011 (data marketingowa Optimus) do dziś, nie (poprawnie) działa ta funkcja w roku Linuksa…. "
      na tej samej zasadzie możemy zadać pytanie czemu nie ma nadal działających sterowników obsługujących Optimusa pod Solarisa czy BSD.

  3. NVIDIA to denat. Zrpobię wszystko, co rozsądne i w mojej mocy, by zniszczyć i zgnoić to plugawstwo. Nie kupujcie wyrobów NVIDII. NVIDIA to gnój. Kopa w dupę i bez krzyżyka na drogę. Za fraki tą głupią firmę i wykopać, tak jak Tom wykopywał Jerry'ego z chałpy. NVIDIA zasłużyła na biznesową eksterminację. Za to, że ma w dupie użytkowników wolnego oprogramowania i traktuje ich jak śmieci oraz nie szanuje ich ideałów. Za to, że zmusza ludzi do korzystania z niewolnych programów. Będę robił wszystko, by moi znajomi nie kupowali od tych gnojów. B ędę łaził z nimi po sklepach z komputerami i pilnował, żeby nie dali kasy NVIDII. Nie pozwolę na to, żeby ktoś zmuszał ich do używania niewolnych programów, żeby mogli obsłużyć zamknięty badziewny sprzęt. A jeśli mnie nie posłuchają, to przynajmniej będę z siebier dumny, że walczyłem do końca. NVIDIA jest wrogiem swoich klientów. Ta firma jest martwa. Zniszczę ją i zgnoję.

    • Nie zapomnij, że to jest firma skierowana na zyski. Prawdopodobnie ma w dupie użytkowników wolnego oprogramowania i robi coś dokąd ma z tego zyski. Nie będę jej szykanował z tego powodu. Ponadto następną kartą jaką kupię będzie na bank karta nvidii, laptop z grafiką od nvidii. Ostatnio kupiłem też tablet z procesorem od nvidii i też nie żałuje. Założysz kiedyś firmę lub zaczniesz pracować i zrozumiesz. Zobaczymy czy będziesz chciał mieć zlecenia od firm płacących za 1mln produktów, czy od firmy która kupuje od ciebie 100 sztuk. Nawet samo zatrudnienie pracowników kosztuje i mam nadzieję, że nvidia ma 200 razy więcej pracowników robiących sterowniki pod tablety, windowsy i konsole niż na linuksa, bsd i inne wolne oprogramowanie.

    • To jakaś patologia, żeby to klient miał wczuwać się w rolę "zakładającego firmę" i martwił się o to, co tam jakiejś firmie pasuje, a co nie, wyrozumiale znosząc, że jest przez nią olewany. W interesie konsumenta leży by to firma robiła dla niego wszystko co jest mu potrzebne. Jeśli tak nie jest, to po co komu taka instytucja?!

      Swoją drogą, to nowatorskie zastosowanie empatii, właśnie tak kapitalizm pasożytuje na humanizmie.

    • Ja nienawidzę NVIDIA za to że nie wydała sterowników na GEOS i AmigaOS.

      "firma robiła dla niego wszystko co jest mu potrzebne"

      Widocznie nie jesteś targetem tef firmy – proste jak drut, ale nawiedzeni komuniści tego nie widzą.

  4. Wielce prawdopodobnym jest że brak Otimusa, był spowodowany naciskami Microsoftu na Nvidię, aby ta tego cudu technolgicznego poskąpiła Linuksowi.
    Widać to było bardzo mocno w całej tej papce marketingowej i podkreślaniu na każ
    dym kroku jaki to Linux jest zacofany bo nie działa tu super, hiper technologia Otimus.
    Linus ma i miał absolutną rację, firma która zarabia miliardy dolarów na Linuksi
    e za sprawą stacji renderujących, superkomputerów, tabletów, komórek i całej maś
    ći sprzęt wszelakiego opartego na Tegrze jest nic nie warta.

    Nie wiem komu są potrzebne i kto świadomie instaluje zamknięte bloby Nvidii zwan
    e sterownikami? Przecież wiadomym jest, że to największa dziura w systemie.
    100% backdoor. Chcesz go mieć w wolnym i otwartoźródłowym systemie.
    Poważnie.

  5. Wszyscy co mowicie, ze nVidia to smiec, pokazcie mi alternatywe?! Jesli jeszcze kupujac laptopa wybiore jakiegos z intelem bo nie potrzebuje super wydajnej karty w lapku i wystarczy zeby odtwarzal HD, to do blaszaka sorry ale tylko nVidia zeby sobie pograc – blaszaki i tak nie maja optimusa takze who cares!

    • Gry są głupie i brutalne. Nie ma sensu grać, chyba że w emulatorze NES w prawdziwe gry komputerowe typu Super Mario lub Nemo.

    • A widzisz, a mnie jednak to interesuje i nie przewiduję zmian w tym względzie. Taki już jestem, zwolennik Praw Człowieka, rozsądnej wolności w granicach tychże praw i wolności wypowiedzi oraz zainteresowań. Niestety, niektórzy komuniści, jak ty, chcieliby zrobić ze świata kołchoz, w którym nie wolno by było interesować się tym, co dorośli robią w wolnym czasie.

    • "Niestety, niektórzy komuniści, jak ty, chcieliby zrobić ze świata kołchoz"

      Bredzisz. To TY starasz się narzucić niezależnym firmą co maja robić i na jakich licencjach wydawać oprogramowanie. Rób w swoim czasie co chcesz i nie narzucaj innym tego – debilu i wara Ci od tego co ja robię – wstrętny komunisto.

      Mnie nazwałeś komunistą – to świadczy o Twoim ptasim umyśle.

      A niestawienie dużych liter przy zaimkach skierowanych w stronę rozmówcy, świadczy o totalnym braku kultury – tak Cię wychowali rodzice na extemistę pozbawionego instynków społecznych i kultury – patologia.

    • Niestawianie wielkich liter w zaimkach skierowanych do ciebie świadczy o tym, że nie zasługujesz na mój szacunek.
      Będę narzucał co zechce komu zechcę. To twój problem mnie nie posłuchać. Stań na wysokości zadania więc i uczyń to.

    • Jesteś małym człowieczkiem i to pewnie z prowincji. W realu masz na pewno niewielu znajomych, bo Twojej korby nikt by zdrowo myślący na dłuższą metę nie zniósł.

      I pisz sobie te zaimki z małej litery – to świadczy tylko i wyłącznie źle o Tobie. Rodzice i środowisko w którym dorastałeś nie przekazali Ci elementarnych zasad kultury i światopoglądu, dlatego teraz jesteś ekstremistą łamiącym zasady kultury, podobnie jak cyganie i ekstremiści muzułmańscy. Twoje miejsce jest w /dev/null. I nie licz na dziwce.

    • A ty jesteś skurwysyńskim nacjonalistą, ksenofobem, rasistą i poniżasz Romów. I masz problem, bo ja jestem internacjonalistą i należę do każdego narodu, jestem więc również Romem.
      Budując wypowiedzi orzekające o jakiejś czynności, np. łamania zasad kultury, używasz nieprawidłowych zbiorów ludzi jako podmiotów, czym krzywdzisz ludzi. Gdy mówimy, ze gugeni coś robią, to domyślnie stwierdzamy, że dla każdego elementu ze zbioru gugenów zachodzi: coś robi. Ty napisałeś, że dla każdego człowieka będacego Romem zachodzi, że łamie zasady kultury. Nacjonalizm, ksenofobia i rasizm opierają się na niewłaściwej kwantyfikacji zdań i niewłaściwym określaniu zbioru osób odpowiedzialnych za wykonanie danej czynności.

    • " jestem internacjonalistą i należę do każdego narodu, jestem więc również Romem. "

      Za taki tekst nawet cygan by Ci napluł w twarz. Jesteś Romem tylko we własnej pustej głowie. Nie znasz ich kultury, języka, pewnie nie znasz nawet jednego z nich, a uważać siebie możesz za samego Napoleona, ale do bycia nim masz naprawdę daleko.

    • IMO sprawa stoi tak:
      – skoro już kupuje się sprzęt za pieniądze, to wolno liczyć na to, by popularny wolny/otwarty OS wspierał go kompletnie (w czym FLOSS czasami góruje, gdy niewłasnościowe sterowniki wspierają funkcje ukryte ze względów marketingowych we własnościowych sterach, znów producenci starają się ukrywać owe ficzery jeszcze niżej i potem jest jak z tym Optimusem czy ogólnie zarządzaniem energią);
      – jest to właściwe, by wielka korporacja, która w końcu projektuje, produkuje ten sprzęt i może przeznaczyć na to większe zasoby, niż społeczność, pisała sterowniki, albo przynajmniej zaczęła;
      – istnieje granica zdrowego rozsądku, na co portować stery — nie oczekujemy ich na np. systemach niszowych typu Minix. Tam sami developerzy muszą je pisać, jak to było z Linuxem na początku;
      – wszystko to przy założeniu, że dokumentacja i specyfikacja są swobodnie i bezpłatnie dostępne. *TAK NIE JEST*. Wiele sprzętu ma specsy dostępne po NDA, albo płatne;
      – jeśli nawet jest cała papierologia, to zbytnie skomplikowanie zniechęca społeczność do napisania sterowników.

      Możliwe rozwiązanie w duchu FLOSS tego problemu:
      &lt ;http://pl.wikipedia.org/wiki/Open_Graphics_Project>
      &lt ;http://en.wikipedia.org/wiki/Graphics_hardware_and_FOSS#Open_hardware_projects>
      niestety, to sprzęt o N>3 generacji za bleeding edge.

    • Mamy już dostępne rozwiązanie o jakości przemysłowej, zdatne dla zwykłego użytkownika. Są nim karty graficzne produkcji Intel. Mają porządne wolne stery od producenta, więc, przynajmniej w przybliżeniu, są otwartym sprzętem. Na szczęście jest rozwiązanie problemu NVIDII.

    • Spróbuj sobie pograć na karcie Intela w coś więcej niż Tux Racer, np. Dooma 3 czy pierwszego Crysisa. Opowiedz o tym czy pokaz slajdów był ładny czy też nie.

    • W nadciągających Haswellach i kolejnej generacji Intel HD, wcale ich zintegrowane układy nie są takie złe. Pewnie – nie są to układy dedykowane dla pro-graczy, którzy muszą mieć detale na ultra-high i wyciągać przy tym stałe 60 FPS bo od tego są potwory NVidii. Układy Intela pozwalają jednak śmiało pograć w wiele gier, w tym nowych – tym bardziej, iż układy cały czas się rozwijają i powiedziałbym, że są całkiem przyzwoitymi układami ze średniej półki (bo najwyższa to już dedykowane karty NVidii dla typowych, hardkorowych graczy co chcą mieć najwyższe detale przez przynajmniej 2 lata). Nie każdy musi grać w najnowsze gry AAA w najlepszych detalach, bo nie oszukujmy się – po to są tylko potężne karty graficzne dla przeciętnego użytkownika :-) I tutaj układy Intela się odnajdują – w sekcji normalnego użytkownika, który lubi sobie też pograć (w porównaniu do gracza, który po to ma komputer).

    • Nie grałbym we współczesne trójwymiarowe uczące brutalności i łamania Praw Człowieka gry.

    • Debilu, ktoś musi łamać prawa człowieka żebyś Ty ich nie musiał – więcej szacunku dla własnej historii.

      Zresztą sam odzierasz wolność niezależnej firmie (NVIDIA) narzucając na nią sposób licencjonowania sterników – jesteś zwykłym hipokrytą i obłudnikiem.

    • Nie sądzę, żebym musiał łamać Praw Człowieka. Za to sądzę, że ani historia, ani ludzie, którzy tworzyli ją, robiąc krzywdę ludziom, nie zasługują na szacunek a na kopa w dupę.

    • W jaki sposób NVIDIA łamie prawa człowieka w jaki sposób krzywdzi innych?? Debilu. Nie podoba się produkt to nie kupuj, a nie przypisuj jakieś pokręconej ideologii.

      Mam mieć pretensje do VW że ich radio nie pasuje do BMW?? Jesteś kretynem.

    • Nie stwierdziłem, że NVIDIA łamie Prawa Człowieka. Czytaj ze zrozumieniem. Zahaczyliśmy przez przypadek o temat Praw Człowieka za sprawą gier, które wiążą się znowu z kartami graficznymi.
      Stwierdziłem, że NVIDIA to kloaka. To zaś, że w sensie POraw Człowieka NVIDIA ma prawo być kloaką w ten sposób, jest osobną kwestią. I fakt ten nie powstrzymuje mnie od gnojenia tej firmy.

    • Proponuje żebyś zaczął gnoić się sam ponieważ NVIDIA w przeciwieństwie do Ciebie wniosła sporo do komputeryzacji.

    • Lubię NVIDIA, lubię ATI, lubię Intela, lubię RedHata, generalnie lubię wszystkie firmy, które wytwarzają jakieś dobra, ale Ciebie nie lubię, bo oprócz jojczenia na forach nie wnosisz nic dobrego do życia :).

  6. Czerwono tu się zrobiło. NV to prywatna firma, i ma prawo wydawać sterowniki albo tego nie robić, jak, kiedy i gdzie chce. A jak nie chce, to też nikomu nic do tego.

    • A ja mam prawo ją gnoić. Obiektywnie się mylisz. Każdemu, kto wyraża taką wolę, cokolwiek do tego, i nie musi go obchodzić prywatność tej firmy.

    • Mało tego, odbieram NVIDII prawo do niewydawania wolnych sterowników, cokolwiek takie odbieranie prawa miałoby znaczyć.

    • A rób se ta. A ja ci nie odbieram. Młodzieżowo-nastolatkowo-facezbokowo-tfiterowo-dyskotekowo-gimnazjalno-hipsterski LOLU.

    • Myślisz, że hipster byłby za karą śmierci na takich jak TY? Wątpię.lMHO trzeba Ciebie izolować, ale z drugiej strony – po co. Pieprzysz takie pierdoły, że wzbudzasz jedynie litość.

    • Jeśli jesteś za karą śmierci, znaczy to, że jesteś nazistą. Naziści zaś to ludzie gorszej kategorii.

    • Tak jestem nazistą ponieważ ukarałbym śmiercią osobę która np. wielokrotnie gwałciła i zabiła Twoje dzieci – jestem bardzo przez to zły..

    • Nie wiem, czy jesteś zły, ale na pewno prymitywny. Gdybyś coś takiego zrobił, udowodniłbyś, że nie ma różnicy między tobą a osobą, która gwałciła i zabiła moje dzieci.
      Pominąć można to, że odwet jest prymitywnym instynktem i pułapką, w którą wpadają osoby takie jak ty, gdy wpadną w nią, można ich już policzyć pośród takich ludzi, do jakich należała ofiara odwetu. Ale naprawdę warte odnotowania jest to, że śmierć jest gównianą karą, bowiem śmierć jest wyzwoleniem z cierpienia, po śmierci czeka na człowieka pomoc Boga w przemienieniu się do doskonałości uwieńczona jego wybaczeniem oraz, prędzej czy później, pojednanie z ludźmi. Śmierć jest największym dobrem, jakiego nie wolno nam nikomu podarować, bo zabraniają tego Prawa Człowieka. Trudno więc mówić o ukaraniu kogoś śmiercią, raczej o nagrodzeniu. Gdybyś to zrozumiał, pragnąłbyś z całego serca swej śmierci, bo śmierć daje człowiekowi wszystko, czego pragnie: rodzinę, wieczną miłość swojej ukochanej/swojego ukochanego, życie w Bogu i inne dobre rzeczy. Prawdziwą karą jest życie doczesne, tym bardziej w więzieniu. Niestety doznanie krzywdy przemienia większość poszkodowanych w ogłupiałych kretynów rządzonych instynktem odwetu, którzy tego nie rozumieją. Gdyby ludzie byli rozsądni, żądaliby jak najdłuższego życia doczesnego dla swoich wrogów. Ale ludzie to nadal zidiociałe małpy, które wolą poszukiwać metody na nieśmiertelność.

    • Ale masz narąbane w baniaku :). Uważaj żebym nie nagrodził Twoich bliskich z mojego czarno-prochowego Colta, sprzedając im kulkę w łeb – LOL :). Rozumiem, że za taka nagrodę będziesz mi wdzięczny do końca życia i będziesz mi z tego powodu oddawał z 70% swoich zarobków – LOL :).

    • Jeśli zabijesz moich bliskich, zrobisz mi największą krzywdę, jaką mógłbyś. Jeśli zaś zabijesz mnie, podarujesz mi szczęście i oszczędzisz kilkudziesięciu lat cierpienia. Proszę, zemścij się więc na mnie i zabij mnie.

    • Z wieka chęcią. Niestety Kodeks karny zabrania, a z jego egzekutywą nie chce mieć do czynienia – są strasznie urzędowi :).

      A nie chcesz sam sobie podarować tego szczęścia. Taki prezent. Może byłoby miło?

    • a ja politycznie rozpasana hołoto, składam kwit za podżeganie do pozbawienia życia, królowie puszczy białostockiej, żałosne łosie

  7. Ciekawe kiedy zrobią wsparcie dla wielu monitorów przy włączonym Optimusie. Bo na razie to albo mam oszczędnego lapka (Bumblebee + Optimus włączony w biosie) albo obsługę wielu monitorów (Optimus wyłączony, Bumblebee odinstalowane, wszystko na karcie zewnętrznej). Natomiast w Windows działa bez problemu i jakoś nie przeszkadza mu, że DisplayPort jest podłączony bezpośrednio do zewn. karty.

    • Zastanawiam się czy nie powinno się niektórych piszących tu panów zgłosić na leczenie.

    • Ano proponuję tych, co popierają karę śmierci (i pewnie inne sposoby łamania Praw Człowieka), włażą do dupy firmom, bo wydaje im się, że tak każe kapitalizm, oraz robią krzywdę Tuxowi i podstawiają mu kał pod nos.

    • "Ano proponuję tych, co popierają karę śmierci"

      Za niektóre przestępstwa, to z wielką chęcią stosowałbym tortury :).

      "włażą do dupy firmom"

      Jestem za wolnością gospodarczą. Firmy niech robią co zechcą o ile nie krzywdzą innych. Co Tobie złego zrobiła NVIDIA, że jej tak nienawidzisz?

    • Jesteś więc nazistą. To pewne. Policzon jesteś więc pośród tych, których chciałbyś torturować.

      Co zrobiła mi NVIDIA? Jeszcze cztery lata temu nie obsługiwałem komputera. Wtedy to kupiłem pierwszy komputer, z którego teraz piszę. Nie wiedziałem wtedy, że istnieje wolne oprogramowanie i że są inne niż Windows systemy. NVIDIA mnie oszukała, gdyż nie poinformowała mnie, że jej produkty wymagają niewolnych programów do pełnego działania. Namówiony głupim gadaniem tzw. speców od komputerów, którzy nigdy niczego prócz Windowsa na oczy nie widzieli, kupiłem komputer z tym szajsem na pokładzie. Gdybym zaś był uprzedzony o ewentualnych problemach z tym sprzętem w sytuacji wyboru wolnego oprogramowania, wybrałbym Intela, który tak gorąco był mi przez wspomnianych speców odradzany. Dzisiaj, gdy mogę trzeźwo spojrzeć wstecz, uważam, że mam szczęście w nieszczęściu. Nieszczęściem jest NVIDIA, której syf, będąc nieświadomym analfabetą cyfrowym, kupiłem. Szczęściem zaś są:
      1) nouveau, który i tak nadzwyczaj zadowalająco działa jak na program robiony metodą inżynierii wstecznej przy całkowitym braku współpracy ze strony tej stolcowej firmy i braku dokumentacji jej kart,
      2) cztery lata, w czasie których błyskawicznie nadrobiłem monstrualne zaległości w dziedzinie komputerów, gdyż cztery lata temu byłem w tej dziedzinie na poziomie typowego 80-latka, i to z nawiązką, bo nie dość, że nauczyłem się używać w ogóle komputera, to szybko uciekłem (już po dwóch latach) do GNU/Linux i jestem teraz bardziej biegły w informatyce niż moi koledzy, którzy od dzieciństwa mają komputery.
      Dzięki temu skokowi, który zrobiłem w cztery lata, potrafię teraz wystrzegać się niskiej jakości produktów, takich jak NVIDII, i już nigdy ten szmelc nie zagości w moim domu. Potrzeba było tego jednego nieszczęsnego laptopa ze stolcem zamiast karty graficznej, żeby dać mi lekcję na przyszłość. Dzięki Bogu.

    • No to nie skrzywdziła Cię NVIDIA tylko sprzedawca w sklepie. Rozumiem, że jeżeli poleciłby Ci procesor Intela, a posiodłałbyś płytę pod AMD, to z zaciekłą nienawiścią darzyłbyś firmę Intel.

      NVIDIA czy AMD mają produkty wysokiej jakości, a cały cyrk nienawiści toczy sie wyłącznie w Twojej głowie. Jak jakaś firma nie chce wydawać sterowników na dany system, lub z taka, a nie inną licencją to jest to tylko i wyłącznie jej sprawa i nikomu nic do tego.

      Co do GNU i inne open source jest ok jak nie ma się specjalnych życzeń i wymagań, tylko godzi na to co jest w ramach tych projektów dostępne.

      "GNU/Linux i jestem teraz bardziej biegły w informatyce niż moi koledzy, którzy od dzieciństwa mają komputery. "

      Widocznie oni nie maja z tym problemu i zajmują się innymi rzeczami. To że ktoś jeździ samochodem od wieku 17 lat, nie oznacza automatycznie, że będzie automatycznie znać się na mechanice czy konstrukcji. Dla większości osób komputer jest wyłącznie narzędziem i darzą go sympatią nie większą niż pralkę, odkurzacz, zmywarkę czy kocioł CO.

    • Przeciwnie. Jeśli jakaś firma nie chce wydawać sterowników na dany system, lub z taką a nie inną licencją, to do mnie należy decyzja, czy jest to też moja sprawa, czy nie, i czy mi coś do tego. Jestem wolny i to ja decyduję, co poddam ocenie i czy wyciągnę jakieś konsekwencje wobec takiej firmy oraz jakie. Nie istnieje prawo, które zakazywałoby mi traktowania tego jako nie tylko jej sprawy. Poza tym co to oznacza, że jest to jej sprawa? Co to oznacza, że nic komukolwiek do tego? Jaka jest ścisła definicja tego określenia? Na jakim poziomie abstrakcji o tym mówisz? Czy masz na myśli faktyczny wpływ na taka decyzję tej firmy, a więc mówisz o tym na poziomie praktycznych oddziaływań między podmiotami społecznymi? Jeśli tak, to zmień określenie, bo jest nieadekwatne do zjawiska, które chcesz nazwać. Nie ma sensu w takim razie definować "mania do tego" oraz "posiadania sprawy", lepiej stwierdzić, że brak jest (z dokładnością do prawdopodobieństwa) możliwości zmiany takiej decyzji. A może masz na myśli moje własne działania wobec takich decyzji tej firmy oraz moje postrzeganie jej, a więc mówisz o tym na poziomie moich dążeń, pragnień i oddziaływań na społeczeństwo? W takim razie to, czy się mylisz czy masz rację zależy ode mnie. Mylisz się na tym poziomie abstrakcji, ponieważ zdecydowałem, że mam coś do tego i że jest to też moja sprawa.
      Czasami kult wolności ma przykre skutki uboczne. Prowadzi on do mowy-trawy oraz do wypłaszczania struktury zależności społecznych i mylenia poziomów abstrakcji. To zaś prowadzi, na przykład w twoim przypadku, do mylenia poziomu naruszeń Praw Człowieka (w tym przypadku wolności) z poziomem oceny działań wynikłych z wolności i protestów wobec tych działań bądź ich aprobaty. Myląc te poziomy abstrakcji, usiłujesz chyba wprowadzić błędnie zakaz oceny działań na tym drugim wymienionym przeze mnie poziomie, utożsamiając go z oczywistym zakazem ograniczania wolności gospodarczej (z dokładnością do zakazu łamania Praw Czowieka), który jednak istnieje już nie na tym poziomie, lecz na pierwszym przeze mnie wymienionym. Przemyśl to, widzę niezły bajzel w twoim rozumowaniu.
      Bardziej obrazowo można by to tak wyrazić:
      Na niższym poziomie abstrakcji nie wolno ograniczać nikomu prawa do zdradzania, pieprzenia się z byle kim i puszczania się na lewo i prawo, które jest Prawem Człowieka (prawem do decydowania o życiu prywatnym). Ktoś mało rozumny utożsamia ten poziom abstrakcji z wyższym i na tym wyższym próbuje wprowadzić zakaz oceniania ludzi tak postępujących, potępiania ich, gnojenia za to, że tak postępują, i traktowania ich jak powietrze lub ludzi gorszej kategorii bądź stosowania ostracyzmu wobec nich w jakiejkolwiek innej dopuszczalnej przez Prawa Czowieka formie. Ten mało rozumny ktoś, utożsamiając dwa różne poziomy abstrakcji, utożsamia też niesłuszne ograniczenie (niezgodne z Prawami Człowieka, łamiące wolność wypowiedzi), które chce wprowadzić na wyższym poziomie abstrakcji, z w oczywisty sposób istniejącym na mocy Praw Człowieka ograniczeniem na niższym poziomie abstrakcji.

      A tak w ogóle możesz sobie uważać, że nie wolno mi oceniać NVIDII i że mi nic do tego, co ona robi, cokolwiek takie "nic do tego" miałoby znaczyć i najakim poziomie abstrakcji miałoby być zdefiniowane. Tyle że po co masz uważać coś bezsensownego, głupiego i nietrzymającego się kupy? Gorąco namawiam cię do tego, żebyś przestał się oszukiwac i zrozumiał, że na tym wyższym poziomie abstrakcji to ode mnie zależy, czy coś mi do tego, co robi NVIDIA.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj