Oficjalny klient Gadu Gadu na Linuksa

51
5911
Chat, komunikator
Chat, komunikator

GG Network S.A. po wielu latach obietnic wypuściło linuksowego klienta komunikatora GG. Gadu-gadu to najpopularniejszy na polskim rynku komunikator internetowy, który został stworzony 15 sierpnia 2000 roku. Od tamtego czasu istniała jedynie wersja na systemy Windows, a użytkownicy systemów Linux musieli korzystać z alternatywnych sposobów: Kadu, Pidgin, EKG oraz transporty w Jabberze. Warto także przypomnieć, że 2009 roku praktycznie cała infrastruktura została przebudowana: z systemu scentralizowanego opartego o Windows Server, na rozproszone systemy kontrolowane przez Linuksa.

Wymagania odnośnie wersji na systemy operacyjne Linux:

  • Biblioteki (w wersji podanej lub nowszej): GTK 2.1, GLib 2.12, Pango 1.14, X.Org 1.7, libstdc++ 4.3,
  • Procesor klasy Pentium 4 lub nowszy,
  • Pamięć RAM: 512 MB,
  • Dysk twardy: 200 MB wolnego miejsca
  • Zainstalowane oprogramowanie Adobe Flash Player (co najmniej) wersja 10.3 firmy Adobe Systems
  • Dostęp do sieci Internet

Testowana przez nas wersja działała bardzo szybko, poprawnie i stabilnie. Udało się nam przesyłać pliki, obrazki. Działał również Dysk GG. Oficjalnie wspieraną dystrybucją jest Ubuntu.

Informację nadesłał Piotr Matulka.

Poprzedni artykułFedora 20 – nazwa kodowa brzmi Heisenbug
Następny artykułGigabyte Brix GB-XM12-3227 – miniaturowy komputer

51 KOMENTARZE

  1. $ '/home/krystian/Pobrane/GG/gg'
    XPCOMGlueLoad error for file /home/krystian/Pobrane/GG/xulrunner/libxul.so:
    libcrypto.so.1.0.0: cannot open shared object file: No such file or directory

    Couldn't load XPCOM.

    Tak wygląda u mnie próba odpalenia GG na x64 Fedorze ;-) Nie widzi libcrypto w swoim folderze ani symlinka którego utworzyłem w systemie, łudząc się, że z niego skorzysta :-)

    • No cóż – wersja x64 i x86 ma ten sam błąd, aplikacja nie widzi swoich bibliotek. Nawet xullrunnera i686 zainstalowałem i nici. Myślałem, że nie mam jakiś bibliotek 32bitowych, ale wersja x64 też wywala błąd. Cóż – napiszę na forum GG, albo zbędą mnie na zasadzie "Znamy tylko Debiana i Ubuntu" albo pomogą.

    • Na Fedorze 19 32bit problem ten można obejść robiąc ln -s /usr/lib/libcrypto.so /usr/lib/crypto.so.1.0.0

    • Niestety… Też kombinowałem z symlinkami (choć na Fedorze x64, bo tylko takiej od lat używam i nie mam problemów właściwie z niczym co x86). Problem jest taki, że nie wiem jak napisali to GG, że działa "Debian-based only", bo nie posiadam aż takiej wiedzy. Program wszystkie niezbędne biblioteki ma w folderze xulrunner, w tym "brakujące" libcrypto.so.1.0.0 i libxul.so. Coś jest po prostu skopane w ten sposób, że program nie widzi swoich własnych bibliotek, podczas gdy na Ubuntu program startuje out of the box – jako użytkownik Linuksa od lat, po raz pierwszy poczułem na Linuksie konsternację, że nie pisze się programów na Linuksa, lecz pisze się na Linuksy, że tak to ujmę. Niby to tylko GG, ale z ambicji chciałoby się rozwiązać ten problem :P

    • Wpisanie export LD_LIBRARY_PATH=./xulrunner/ w konsoli przed uruchomieniem ./gg na 64 bitowej Fedorze powoduje, że aplikacja uruchomi się, jednak będzie ciągle się wysypywała.

    • Fakt, coś tam poszło do przodu – wcześniej kombinowałem z LD_PRELOAD i owe libsy, ale bez rezultatu. Teraz GG na starcie informuje mnie, że potrzebuje Flasha 10.03 lub nowszego, choć w systemie mam 11.2 (może robi skan systemu w poszukiwaniu zainstalowanego Flasha w deb, a tu jest w rpm więc nie wykryje albo coś w ten deseń? Może GG ma wpisane jakieś sztywne założenie w jego kwestii i jest różnica Ubuntu<–>Fedora). W konsoli tak czy siak output:

      Error: corrupt packagesXPCOMGlueLoad error for file /usr/lib64/firefox/xulrunner/libxul.so:
      ./xulrunner/libsmime3.so: version `NSS_3.15' not found (required by /usr/lib64/firefox/xulrunner/libxul.so)

      Couldn't load XPCOM.

      Czyli reasumując – i tak źle, i tak niedobrze ;-) Widocznie napisali GG w ten sposób, że przykuli się niejako do debianowatych a inni muszą obejść się smakiem. Szkoda, i tak bym nie używał, bo o protokole GG już zapomniałem mimo, że mam w nim numerek, ale niesmak pozostaje. Dzięki za pomoc, i że również pochyliłeś się nad tym.

      A najlepsze jest to, że tu kombinujemy, ustawiamy, trudzimy się i tracimy czas na odpalanie Gadu, kiedy w parę sekund klepnąć można yum install pidgin i problem znika :-)

  2. Tylko chyba nie do końca im jeszcze wychodzi powiadamianie. U mnie działa jedynie Otwieranie okna na pulpit jak przychodzi nowa wiadomość… no i oczywiście dźwięk. Żadnych dymków, żadnych migających kopert.

  3. Mogli sobie wstydu oszczędzić i tego nie wydawać… Reklamy (rozumiem, utrzymać się trzeba), 250MiB RAMu na start, 100% CPU, funkcji mniej niż EKG. Zostaję przy Kadu.

  4. To teraz będą banować za używanie alternatyw na Linuksie?
    Czy już bany sobie zupełnie odpuścili widząc ilu użytkowników od nich ucieka do Google Talka?

  5. Chyba nie sądzą, że znajdzie się frajer korzystający z tak syfiastego klienta, podczas gdy dostępne są od lat znacznie lepsze aplikacje w rodzaju Kadu.

    Dziwi mnie, że wypuścili GG na linuxa. To zupełnie bezcelowe.

    • Nie no, wiesz, dobrze, że wypuścili. Przyda się dla nowicjuszy przesiadających się na Linuksa, jeśli GG używali na Windows. Bardziej mnie zastanawia, czy będą już na zawsze wspierać Linuksa, czy raczej postąpią a'la Adobe z Flashem czy AIR albo Re:define z Iplą (w porywie stworzenia appki Linuksowej wydadzą parę aktualizacji i porzucą produkt).

      Nie da się ukryć, że GG zarabia na reklamach i <uwaga, hipoteza>pewnie jakoś mierzą ich statystyki</uwaga, hipoteza>, więc jeśli nie byłoby użytkowników na Linuksie, to też dobrych statystyk wyświetlania reklam, a charytatywnie wersji natywnej pewnie wspierać nie będą.

    • Nie uruchomi, nawet jak masz flasha, ale w innej wersji niż obsługiwana, to też nie uruchomi.
      Ja tam przeciwko reklamom nic nie mam, ale żeby do cholery jasnej we flashu? GIF albo aPNG by w zupełności wystarczyły, byle nie ten zasobożerny (w szczególności na Linuksie) Flash!

  6. Jeśli nie jest otwarty to pewnie nie będzie w repo i sens korzystania bardzo maleje. A poza tym po co tego używać jak mamy zintegrowane komunikatory wieloplatformowe.
    Akt rozpaczy ze strony gg które tonie, zresztą na własne życzenie, ograniczenia jakie wprowadzali zniechęciły mnie do nich a teraz to nawet nie chce mi się sprawdzać co dają. Podobnie było z Tlenem który już umarł.

  7. hehehe znaczy, ktoś daje reklamom prawa roota? ;P
    To gg to jakaś porażka. Z fajnego komunikatora zrobili przeładowane śmieciami gówno.
    Zostaję przy Kadu i gTalk'u.

  8. Właśnie – jak brakuje funduszy, to się i nawet na linuksa coś wyda.
    GG na linuksa mówię zdecydowane NIE – jak dla mnie tylko EKG/EKG2 !

    • Może nie "nie", ale jak już coś robią, to wypadałoby to robić dobrze, a nie wydać dziurawe dziwadło które funkcjonalnością do pięt nie dorasta konkurencji i w dodatku wyświetla reklamy na pół okna.
      A na Linuksa mogli wydać już daaawno.

    • Daj proszę powody dla których uzywasz słów: "dziurawe", "dziwadło", "reklamy na pół okna". A jeśli nie masz to się do tego przyznaj.

    • dziurawe: niepoprawna dystrybucja (.tar.gz zamiast .deb, userzy .rpmów sobie poradzą) z wymogiem flashplayera w systemie, którego czasem nie potrafi znaleźć
      dziwadło: nie dorasta do pięt konkurencji, zajmują się pierdołami takimi jak dysk, gierki, a nawet wycinka ekranu nie idzie wysłać, nie mówiąc już o obsłudze xmpp, która przytrzymała by niektórych użytkowników przy tym komunikatorze.
      reklamy na pół okna: i na cały procesor, reklamy w AQQ były zgrabne i niewiele przeszkadzały, ale te w tym GG są po prostu ogromne. Często robię sobie małe okno Kadu i trzymam zawsze na wierzchu, z tym GG to jest po prostu niemożliwe.

    • Pidgin obsługuje mi również Jabbera, a na liście widziałem też kilka innych protokołów. Do tego jest mało pamięciożerny, pracuje bez problemu na Linuksie i Windows, do tego nie ma problemów z kodowaniem UTF-8, jedyna wada to brak cieszących oko skórek. Kadu przy nim to kloc. EKG nigdy nie używałem, więc się nie wypowiem… zatem "cokolwiek FTW, ale nie GG" ;)

  9. Czyli osób używających linuksa prywatnie jest coraz więcej, jeśli łaskawie zauwazyli ten segment rynku ;) no to jak teraz ubuntu i firefox jest w komórkach i tabletach to i gg będzie tam za free , choć coraz więcej ludzi przenosi się na fb, g+ (android mocno ich wylansował) , a w dobie tabletów na skypa i to rzeczywiście późno, choć lepiej późno niż wcale ;) jeszcze dziś sobie przetestuje jako ciekawostka ;) parametry wymagane Dysk twardy: 200 MB wolnego miejsca, na komunikator to nie przesada oj, musza się jeszcze postarać programiści gg

    • Trochę tak ;-) Zainstalowałem Ubuntu na wirtualce i GG odpaliło bez problemu, ale w pierwszej chwili ucząc się obsługi, zagubiłem się w gąszczu reklam i newsów ;-) Choć z drugiej strony – z czegoś żyć trzeba niestety…

      W gąszczu Linuksów nie dziwne, że skupili się po prostu na Ubuntu i pochodnych. Tyle, że moim zdaniem nie powinni ignorować RPM, bo z komercyjnego Linuksa i jego "twarzy" to wymieniłbym właśnie Fedorę (bo Red Hat z RHEL), OpenSUSE (bo Novell i SLED), Ubuntu (bo Canonical to firma chcąca zarabiać) i Debiana (no bo to Debian). Piję tu właśnie do mojego komentarza na samej górze, że nie udało mi się uruchomić GG pod Fedorą – szkoda, że skupili się tak bardzo na Ubuntu (Debianie), że napisali GG tak, iż mimo prób, na Fedorze poległem a w Ubuntu działa OOTB. A szkoda, bo co to był za problem skupić się po prostu na Ubuntu i Fedorze (czyli mamy debianowate i rpmowate, problem z głowy).

  10. chwila moment… czy przypadkiem nie bylo jakis czas temu szumu ze gg na win przeportowali do qt i juz tylko krok do wersji linuksowej? Bo tutaj widzę że zainwestowali w nierokujące gtk2…

  11. Wymagania WTF? Co tam jest w środku? Kopete wali 25MB do RAMu i już uważam że dużo, ale umożliwia użycie wielu protokołów.
    Jak zaczną banować za linuksowego klienta: Jakie znacie alternatywy, żeby chodziły za NATem?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj