Instalacja OpenMW
OpenMW można zainstalować na systemach z rodziny Linux, kompilując kod źródłowy lub też po prostu pobrać pakiet binarny, który powinien zadziałać na większości dystrybucji. Instrukcje oraz zależności podane są na wiki projektu. W systemach Ubuntu można skorzystać z repozytorium zawierającego pakiety z niezbędnymi bibliotekami. Do uruchomienia potrzebne są pliki z oryginalnego Morrowinda, które podczas instalacji program powinien wykryć sam, po przez prefiks Wine.
W wypadku próby uruchomienia polskiej wersji językowej gry, dobrym pomysłem jest ustawienie kodowania OpenMW za pomocą argumentu --encoding=win1250
. OpenMW po uruchomieniu przenosi nas do jednej z licznych jaskiń ─ możemy ją opuścić po przez drzwi lub też zastosować konsolę (pojawia się po naciśnięciu F2), w której możemy wpisać: coc Balmora
(przeniesie nas do miasta Balmora). By włączyć kolizję należy użyć polecenia TCL.
Krótka historia
Seria The Elder Scrolls wraz z wydaniem swojej piątej części szturmem wbiła się do kanonu wielkich klasyków RPG. Skyrim, podobnie jak jego poprzednicy, cechuje się gigantycznym rozmachem, znakomitą grafiką i udźwiękowieniem oraz, nade wszystko swobodą eksploracji.
W pamięci wielu graczy wciąż żywa jest jednak legenda The Elder Scrolls III, przenoszącego nas do egzotycznej krainy Morrowind. Gra została wydana na system Windows oraz konsolę XBox; była w swoim czasie równie imponująca co Skyrim, świat gry fascynował dbałością o szczegóły oraz zawartymi pomysłami. Jednak prawdziwym kluczem do sukcesu produkcji okazał się bez wątpienia Construction Set. Edytor ten zapewniał niesłychane (dekadę temu) możliwości w zakresie tworzenia modyfikacji dodających nowe przedmioty, miejsca, postacie, zadania i usprawnienia. Wkrótce po premierze zaczęły powstawać hurtowe ilości fanowskich dodatków, wśród których obecne były nie tylko niewielkie mody; ale również ambitne pozycje ─ w tym Tamriel Rebuilt który swą skalą wręcz oszołamia. Aktualną liczbę rozszerzeń dla gry Morrowind trudno nawet oszacować…
Niestety Morrowind to gra posiadająca bardzo poważne wady.
- Stworzono ją w oparciu o technologię firmy Microsoft, co niestety oznaczało wykluczenie alternatywnych systemów operacyjnych z grona docelowych platform.
- Morrowind jest pełen bugów, i to nie wyłączając prawdziwie absurdalnych oraz zdolnych do wywołania u graczy zgrzytania zębów. Sytuację pogorszył dodatkowo upływ czasu. Pierwotnie rozwijany na systemy z linii Windows 9X, a jednak uruchamiany głównie na XP ─ Morrowind sypał segfaultami z częstością podważającą zdrowie psychiczne uparciuchów, którzy mimo wszystko próbowali nadal grać.
- Otwarcie drogi moderom choć ogromnie wzbogaciło grę, równocześnie ujawniło ograniczenia i niedoróbki dzieła. Co prawda determinacja społeczności pozwoliła je częściowo obejść dzięki hackom takim jak choćby Morrowind Script Extender, ale jednak odbiło się to niekorzystnie na (i tak już marnej) stabilności programu.
- Mimo bogatego świata, sama mechanika rozgrywki w tej odsłonie serii była wręcz prostacka.
Dlaczego OpenMW?
I tak oto narodziła się idea stworzenia zupełnie nowego silnika gry, który przynajmniej częściowo zniwelowałby bolączki gry, pozwolił na wprowadzenie współczesnych technologii oraz zaspokoił pozostałe oczekiwania społeczności fanowskiej.
OpenMW jest właśnie takim silnikiem. Projekt poszczycić się może dość długą historią z ciekawymi epizodami: zmianą lidera projektu, całkowitym restartem z wykorzystaniem innego języka programowania, stworzeniem interesującej biblioteki pomocnej w tworzeniu shaderów; a także rzecz jasna, wielką ekscytacją wzbudzoną wśród miłośników gry ─ nawet pomimo braku grywalności.
Implementacja wszystkich funkcji znanych z Morrowind okazała się bowiem zaskakująco trudna, w czym duża zasługa choćby zamkniętego, nie udokumentowanego i dziwacznego formatu nif, który długo i skutecznie uniemożliwiał odtwarzanie animacji. Jak się szybko okazało wiele innych elementów Morrowinda jest co najmniej równie zakręconych.
Ostatecznie projekt uporał się z napotkanymi trudnościami i dziś posiada funkcjonujący system animacji; podstawową sztuczną inteligencję; w pełni funkcjonalny GUI, potrafi ładować dodatki; poprawnie wyświetlać obiekty; odtwarzać dźwięki; obsłużyć większość skryptów gry, a nawet przerywniki filmowe. Obecnie trwają prace nad walką, a w kolejce czeka system magii, skradania się i kradzieży oraz pozostałe elementy rozgrywki które do tej pory musiały czekać z powodu braku animacji.
Celem planowanego wydania OpenMW 1.0.0 ma być pełna implementacja silnika gry Morrowind na licencji GPL, z wykorzystaniem przenośnych bibliotek (OGRE3D, bullet, SDL, FFmpeg), dzięki czemu możliwym będzie uruchomienie na systemach Linux, OS X, Windows, oraz być może na rodzinie BSD. W przyszłości pozwoli to również na dodanie długo wyczekiwanych funkcji: wydłużenie zasięgu wzroku bohatera wraz z implementacją technik LOD i możliwość tworzenia niezależnych światów, by wspomnieć tylko o najbardziej banalnych. Już obecnie OpenMW posiada pewne usprawnienia pozwalające na poczucie przedsmaku szykowanych nowości: język skryptów pozbawiony został sztucznych ograniczeń i np. pozwala na użycie zmiennej jako argumentu funkcji, obecne są dynamiczne cienie oraz znakomicie wyglądający shader wody.
Równolegle z samym silnikiem rozwijany jest nowy edytor, niezbędny do wykorzystania w przyszłości poszerzonych możliwości OpenMW.
Michał Olber liked this on Facebook.
"Niestety Morrowind to gra posiadająca bardzo poważne wady.
Stworzono ją w oparciu o technologię firmy Microsoft, co niestety oznaczało wykluczenie alternatywnych systemów operacyjnych z grona docelowych platform."
Tak samo jak zdecydowana większość gier.
Ale życzę im powodzenia. Moim zdaniem to Morrowind jest najlepszą częścią z serii. Skyrim jest nowocześniejszy, ma więcej elementów, ale to Morrowind dostarcza więcej frajdy z gry.
Ale jak tu pisać gry na tyle dystrybucji i brak standardów pomiędzy nimi? Dopiero Steam i Desura ogarnią to.
I co steam czy desura zmienia w kwestii o którą zapytałeś? Serio pytam, bo albo ty albo ja czegoś nie rozumiem, poza tym ta różnorodność dystrybucji to ułuda i na dobrą sprawę to co jest potrzebne do uruchomienia aplikacji każda ma to samo.
Zapłacili za sensowny rozwój SDL 2.0 :-)
Steam wprowadził jednolitą platformę SDK na wiele dystrybucji.
Wprowadzili jednolity system dystrybucji oprogramowania na wiele dystrybucji Linuksa.
dystrybucji może, ale dalej nie ma to wiele wspólnego z wyimaginowanym brakiem standardów, czy też problemami z pisaniem aplikacji na wiele dystrybucji. Steam nic tu nie zmienia. Gry to najczęściej zamknięte programy wystarczy kompilować statycznie tyle ile można resztę dostarczyć z programem i jedyną niedogodnością zostają wersje biblioteki libc, która na dobrą sprawę jest ta sama na każdej dystrybucji niestojącej w miejscu.
Libc też można statycznie i tak się robi. Interfejsy Linuksa w user landzie są stabilne.
Można zamykać oczy na wiele problemów i strugać ignorancję, ale Steam jest w tym światku rewolucyjną zmianą. No chyba, że lubisz jak ci się podsyła *.tar.gz (większość gierek indie).
lubię jak mi się podsyła binarny instalator i cała gra z zależnościami ląduje w /opt, lub /home jak ktoś tak woli.
Wystarczy czynić tak, jak twórcy APPEK pod Windows – dostarczać wszystkie zależności z grą.
Oblivion i Skyrim to dobre gry, ale nic nie jest w stanie przebić Morro.
Ja osobiście czuje ogromny sentyment do tej gry. Fabuła jest wstanie konkurować z książkowymi klasykami fantasy. No i wątpię żeby jakakolwiek inna część TES miała tak dobry soundtrack…
Też bardzo lubię soundtrack Morrowinda, ale uczciwie przyznać muszę, że miał zasadnicze wady:
krótki
kontrola odtwarzania w grze była zupełnie nie przemyślana.
Morrowind z grafiką ze Skyrima to moje marzenie :-). Ciekawe czy ktoś myśli nad wolną reimplementacją serii Gothic?
Gothic byłby świetną grą, gdyby nie miał tak zrypanego i topornego systemu walki. Przez 3 części nie potrafili oni nic sensownego wymyślić ;/
OpenMW to cała platforma, której pierwszym milestonem jest działający morrowind z tego co widzę możliwości jego rozbudowy są ogromne. Wystarczy spojrzeć jak do tego podchodzą autorzy – stworzyli rozbudowany system shaderów, który na razie jest mało eksploatowany ale, w przyszłości da moderom duże możliwości.
Wystarczą dobre asserty i chęci, animacje z motion capture i mamy morro – skyrima…
Z innych ciekawych gier RPG warto wymienić Arx Fatalis. Twórcy jakiś czas temu udostępnili kod źródłowy i społeczność gry ją dzięki temu rozwija – http://arx-libertatis.org/ .
Osobiście uważam, że PC ma gigantyczną przewagę nad konsolami dzięki scenie moderskiej.