Stowarzyszenie OpenStreetMap Polska kilka dni temu wysłało otwarty list do szefa MAiC – Michała Boni, w którym prosi o większą otwartość państwowych zasobów geodezyjnych. Okazuje się, że Główny Urząd Geodezji i Kartografii od wielu miesięcy próbuje usilnie utrudnić pozyskanie danych przestrzennych do ponownego wykorzystania. Jawnie przeczy orzeczeniom wyroków NSA i ich uzasadnienia – w szczególności to cytujące Artykuł 1 Ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. nr 112, poz. 1148), iż każda informacja o sprawach publicznych jest informacją publiczną.
Padają przykłady dobrej współpracy z Lasami Państwowymi, czy jednostkami Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Funkcjonariusze mają dzięki temu dostęp do zaktualizowanej bazy danych, co jest dobrym przykładem współpracy obywateli i państwa.
Jak zwykle: ustawa swoje a urzędasy, darmozjady wiedzą swoje. I zero odpowiedzialności personalnej. A potem zdziwienie, że młodzi uciekają z kraju. Niektórzy po prostu chcą żyć normalnie.
50 na karku, że tak biadolisz?
prof T’alent w tym kraju to nawet noworodek ma dlug wiekszy niz niejeden 50 latek w innych krajach, wiec co sie dziwisz? Czlowiek jest realista zwyczajnie.