openSUSE 12.2

26
1843
openSUSE
openSUSE

Jos Poortvliet ogłosił wydanie openSUSE 12.2. Pierwotnie zaplanowano finalną wersję na 11 lipca, jednakże z powodu problemów z deweloperami i osobami testującymi wydanie, główna ekipa postanowiła przesunąć premierę na dzisiaj. Najnowsza wersja posiada jądro Linux 3.4, X.Org Server 1.12, Plymouth 0.8.6.1, systemd 44, glibc 2.15, GCC 4.7 i GRUB 2.0. Pojawiły się nowe wersje środowisk graficznych: KDE 4.8.4, Xfce 4.10 i GNOME 3.4, które zostały maksymalnie dopasowane do systemu i są jego integralną częścią. openSUSE 12.2 jest przystosowane do współpracy z ekranami dotykowymi.

Z reszty aplikacji i bibliotek warto wymienić: Firefox 14.0.1, Qt 4.8.1, LibreOffice 3.5, GIMP 2.8, Amarok 2.5, Krita 2.4, Go 1.0.2 i Qt Creator 2.5.

Poprzedni artykułDane wyjściowe KDL jako kod QR
Następny artykułX.Org Server 1.13

26 KOMENTARZE

  1. Zainstalowałem ( dobrze że tylko na virtualce ), zmieniłem kolor panelu w ustawieniach KDE , dostałem błąd i koniec nie mogę już się zalogować do do systemu tylko opcja awaryjna , co najlepsze na konto root tez nie mogę się dostać , z poziomu xterma i sesji awaryjnej wywaliłem ustawienia kde ale to nie pomogło … tak samo zachowywał się Win98 .
    jakaś porażka

    P.S. I nie jestem cieciem co się nie zna : mój blog , techcore.microcreative.pl

    P.S. Debian + Fluxbox/openbbox itp to jedyna bezpieczna przystań w świecie opensource

  2. Moje podejście do Susa 12.1 skończyło się totalnym chaosem w pakietach i niedziałającymi automatycznymi aktualizacjami. Nieco zbyt często trzeba się tam logować na roota, by cokolwiek zrobić, poza tym tamtejszy network manager nie może współdzielić połączenia z internetem, czego potrzebuję.

    • Na ubu i na mincie działa mi świetnie, nie mam żadnych zastrzeżeń. Tylko właśnie na susie nie mogłem go zmusić do dzielenia się internetem po LANie, musiałem używać tego drugiego menedżera z YaSTa, który jest dużo mniej wygodny.

  3. To widzę że jako jeden z nielicznych akurat OpenSuse sobie bardzo chwalę. Do tej pory u mnie na biurku sprawdza się najlepiej. Ogólnie praktycznie z żadną dystrybucją z używanych (Ubuntu, Fedora, Mageia, Arch) nie miałem żadnego problemu. Jednakże OpenSuse ma dobrze zorganizowane repozytoria społecznościowe i z KDE (dzięki nim zawsze mamy aktualne KDE). Wiadomo że ma swoje wady jak każde distro ale niektórzy przesadzają z krytyką. Do szczęścia brakuje aktualizacji jądra tak jak jest to w Fedorze. Ale od czego jest Tumbleweed :D

    • Ja też sobie chwalę OpenSUSE i to bardzo. Wiele dystrybucji testowałem i przy wielu próbowałem pozostać na dłużej (Ubuntu, Fedora, Debian) i zawsze wracałem do OpenSUSE. To jedna z dystrybucji która najlepiej wykrywa sprzęt, i na której najłatwiej dodać nowe repozytoria, zainstalować programy (zwłaszcza za pomocą konsoli), i przeprowadzić aktualizację czy upgrade.

      U mnie na pierwszym miejscu jest OpenSUSE, na drugim Ubuntu, a reszta jest za mało stabilna albo ma braki.

    • Potwierdzam. Używam obecnie 12.1, 11.4, 11.3 na różnych maszynach. W rodzinie używają 12.1 i 11.4, a kolega 11.4. Wszyscy sobie chwalą. Faktycznie network manager mógłby szybciej się rozwijać… Ja natomiast miałem kilka podejść do Ubuntu i Kubuntu i zawsze kończyło się albo na etapie instalacji albo po kilku godzinach pracy. Cos nie miałem farta.

    • Na Suśle siedzę poważniej od 3 lat. Jestem b.zadowolony, Razem z Kde 4.7 przyszła całkiem miła dla oka "płynność" tego środowiska na wolniejszych kompach. Od pewnego czasu siedziałem na 12.1 z Kde 4.9 i jajkiem 3.5. Podniosłem kilka dni temu do 12.2 i testuję. To co mi się od lat w Suśle podobało, a pozostałe dystrybucje dorosły z dużym opóźnieniem to przyjazność dla nowicjuszy, początkujących userów, którym nie uśmiechało się zaczynać konfiguracji i pracy od terminala mając na pokładzie akcelerator grafiki czy zaklęć dla prawdziwych wyg.
      Przez kilka dni wygrzać i przetestować systemu się nie da ale na chwilę obecną wszystko działa bez zastrzeżeń. Chciałem pobawić się Ubuntem i Kubuntu ale wszelkie eksperymenty nie utwierdziły mnie w tych rozwiązaniach – życie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj