Portugalski rząd opublikował listę otwartych standardów, które będą używane przez publiczne placówki rządowe. Zdecydowano się także na ustanowienie Open Document Format, jako głównego formatu edytowalnych dokumentów. Wszystkie działania zostały poparte raportem sporządzonym przez Portugese Open Source Business Association. Owa lista jest częścią dokumentu National Digital Interoperability Regulation, który jednocześnie aktywował poprzednią ustawę, nakazującą używanie otwartych standardów w ramach organów publicznych.
Nie oznacza to oczywiście, że inne formaty przestaną być używane. Część starych dokumentów nadal pozostanie tak, jak były sformatowane, nadal będzie używany MS Office który posiada obsługę ODF 1.1, a Microsoft Office 15 ma posiadać obsługę ODF 1.2. Inne zatwierdzone w dokumencie formaty to: PDF, XML, XMPP, IMAP, SMTP, CALDAV i LDAP.
Ustawa o otwartych standardach jest częścią krajowej reformy ICT, która ma za zadanie zaoszczędzić 500 milionów Euro w ciągu roku i zapewnić stymulację ekonomiczną.
Rządy i instytucje publiczne powinny już dawno używać otwartych standardów, a nie zmuszać obywateli do kupowania produktów firmy X żeby wydrukować głupi dokument…
Mnie nikt nie zmusza.
Zawsze odsyłam odt, szczególnie instytucjom publicznym, bo jest to ustawowo akceptowany, teoretycznie zalecany i wlasciwie jedyny standard (pomijając ooxml załatwione w iso za łapówki).
Jeśli chcą, żebym coś drukował, to proszę o pdfa. Doców i docxów po prostu nawet nie otwieram. Albo piszę, że poproszę pdf/odt, albo że doc[x] nie działa. Czasem ktoś jest bystrzejszy i wie co to odt i OpenOfffice i prosi o używanie ms office – wtedy proszę o zakup ms office oraz crossxover i przesłanie mi.
Polecam, fajna zabawa, a dokumenty mam złożone w terminie. Jak nie umieją odczytać, to nie mój problem (każdy sąd potwierdzi, że wysłałem dokument w formacie będącym standardem).
A w polsce jak zwykle nie :/
Akurat tak się składa, że KRI wymieniają OASIS ODF oraz MS OOXML
http://ooblog.pl/2012/01/16/kolejne-zmiany-w-kraj…
ODF jest tam tylko teoretycznie.
Warto też zauważyć, że administracja PiS nie pozwoliła na dodanie starego binarnego doca, który nie jest ani standardem, ani w żadnym stopniu nie jest Interoperacyjny. No ale wbrew temu co pokrzykiwały media, PiS kierował się doradztwem bezstronnych fachowców.
Przyszło PO, microsoft POsmarował, przepchnięto ooxml, a do KRI dopisano starego doca.
Ale młodzi wykształceni z dużych miast nie przestają się cieszyć w swoim bezmózgim wyrazie twarzy. Co prawda poparcie zdrajców topnieje w oczach i donek jest już tematem do żartów, a nie oświeconym wybawicielem, ale wyżądzonych Polsce szkód już nie da się naprawić.
"wyżądzonych Polsce szkód już nie da się naprawić." – zwłaszcza w zakresie nauki ortografii :)
Jakoś mało kto zauważył, że obecny rząd zrobił coś gorszego niż nieudana próba przeforsowania ACTA, czy dodanie OOXML jako standard. Rząd niedawno zezwolił na sprzedawanie w Polsce żywności GMO i do tego producent nie ma obowiązku podawania na opakowaniu, że produkt zawiera GMO. W kilku krajach UE zakazano już zupełnie GMO, a u nas zrobiono tak jak chciało USA. Może ktoś liczy, że dostaniemy za to ruch bezwizowy, naiwni. Teraz będą nać truć GMO, a kraje UE, które nie zgodziły się na to nie będą od nas kupować, żywności.
Problem z GMO to wypieranie naturalnych upraw z danego terenu, ogólnie dość agresywny sposób uprawy i umowy z producentami nasion. Z punktu widzenia konsumenta są gorsze rzeczy od GMO np. taki aspartam.
GMO to problem z patentami, ale też nie sprawdzony do końca wpływ na organizmy. Oby nie okazało się za kilka pokoleń, że doprowadzi to do poważnych problemów zdrowotnych.
Chodzi też o fakt, że rząd nie oglądał się zupełnie na opinię społeczną w tej sprawie i postąpił tak samo jak chciał zrobić z ACTA.
"GMO to problem z patentami, ale też nie sprawdzony do końca wpływ na organizmy."
Kolejna bzdura. To odmiany wytwarzane w sposób tradycyjny czyli poprzez stosowanie twardych promieniowań i mutagenów chemicznych są o wiele słabiej przebadane niż GMO.
GMO jest badane w ośrodkach finansowanych przez korporacje wprowadzające GMO. To jakie mają być wyniki badań?
"GMO jest badane w ośrodkach finansowanych przez korporacje wprowadzające GMO. To jakie mają być wyniki badań? "
Bez przesady. Polacy naukowcy tez pracują nad GMO: http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=…
Przeczytaj dokładnie i zastanów się czy wyłączenie genu odpowiedzialnego za produkcje jakiegoś białka może być szkodliwe? Chyba tylko na umysł ludzi nawiedzonych.
Po prostu w duże firmy łatwiej uderzyć, bo osoby zabobonne wierzą, że duże jest złe (ale intel i amd są pewnie dobre ;)).
" Teraz będą nać truć GMO"
Widać, że nic nie wiesz na temat wytwarzania nowych odmian roślin, bo byś takich bzdur nie pisał.
Tradycyjne odmiany uzyskuje się poprzez mutację genów przyspieszoną za pomocą silnych mutagenów chemicznych lub promieniowania jonizującego (gamma, X, neutronowe). W roślinach oprócz korzystnych zmian mogą zachodzić niekorzystne np. mogą pojawić się toksyczne białka lub alergizujące i nikt tego dokładnie nie bada, bo nie ma takich przepisów.
GMO w porównaniu do tradycyjnych upraw jest wielokrotnie bardziej bezpieczne. Dlatego śmiać mi się chce z obrońców tradycyjnych upraw, zwłaszcza z ich niewiedzy i fanatyzmu.
Tak, to podziel się swoją wiedzą na temat patentów i sprzedaży ziarna od producenta, wypierania naturalnych upraw i kontroli korporacji nad zasiewem. Dlaczego głodująca Somalia nie rozdała ziarna GMO z USA ludziom i wolała żeby zgniło w magazynach? I dlaczego kilka krajów UE kategorycznie zabroniło używania GMO?
Metody przyspieszania mutacji tak na prawdę nie różnią się od procesu naturalnego jedynie nieco przyspieszają naturalny proces ewolucji.
Istnieją badania pokazujący negatywny wpływ GMO na zwierzęta, choć autorzy tych badań zostali wyklęci przez świat oficjalnej nauki to jednak nikt nie próbował obalić wyników ich eksperymentów. Korporacje w USA zarabiają duże pieniądze na kontroli GMO i nie jest to bez wpływu na działania naukowców.
Nie rozumiesz, a się upierasz (w sumie rozumiem, bo jesteś fanatykiem pingwina :) więc fanatyzm masz we krwi). Zrozum, np. raka skóry można leczyć przez ukamienowaniem ponieważ istnieje skończone prawdopodobieństwo, że rzucony kamień oderwie chory kawałek skóry, można tez chirurgicznie go wyciąć i wstawić przeszczepiony.
Podobnie jest z genami, można bombardować na ślepo DNA twardym promieniowaniem i liczyć, że zajdą potrzebne mutacje, ale trzeba liczyć się z tym, że mogą powstać białka niewskazane np. toksyczne lub alergizujące. Można też metodami dokładnymi wszczepić gen produkujący WYŁĄCZNIE oczekiwane białko.
To jest takie proste. Każdy kto podważa GMO kompletnie nie zna się na biologii i żywności lub mu na to nie pozwala ideologia (wiara w Boga) np. Maciej Giertych, dendrolog, specjalista genetyki roślin jest znanym kreacjonistą.
Dobrze, że Ty wszystko rozumiesz. Bo ja obawiam się wszystkich niezbadanych konsekwencji jakie niesie inżynieria genetyczna.
Zresztą nie tylko ja, taki Meksyk na przykład zabronił u siebie upraw GMO. Podobnie jest w kilku krajach Europy. Co oni też się nie znają?
Już można zaobserwować dziwne efekty jak zanikanie pszczół na terenach gdzie hoduje się GMO itp.
"Dobrze, że Ty wszystko rozumiesz. Bo ja obawiam się wszystkich niezbadanych konsekwencji jakie niesie inżynieria genetyczna."
Wiem jedno: GMO jest bezpieczniejsze niż organizmy uzyskane w sposób tradycyjny, a wynika to z metody otrzymywania nowych cech: przypadkowości, której nie kontrolujemy i która może prowadzić do zmian niekorzystnych, oraz metody dokładnej w której dana cecha pojawia się w sposób z góry zaplanowany.
"Już można zaobserwować dziwne efekty jak zanikanie pszczół na terenach gdzie hoduje się GMO itp. "
W krajach w których wykorzystuje się Linuksa ludzie chorują na raka :). Jesteś nawiedzony i GMO chyba straszysz dzieci.
http://chronmy.pszczoly.pl/chronmypszczoly/francj…
Po prostu pestycydy są szkodliwe i tyle, niezalanie czy pryska się uprawy GMO czy zwykłe.
"Wiem jedno: GMO jest bezpieczniejsze niż organizmy uzyskane w sposób tradycyjny, a wynika to z metody otrzymywania nowych cech: przypadkowości, której nie kontrolujemy i która może prowadzić do zmian niekorzystnych, oraz metody dokładnej w której dana cecha pojawia się w sposób z góry zaplanowany. "
To żart? Myślisz, że człowiek w 100% kontroluje to co robi w inżynierii genetycznej?
"Po prostu pestycydy są szkodliwe i tyle, niezalanie czy pryska się uprawy GMO czy zwykłe. "
Pszczoły w USA znikają, a naukowcy nie potrafią znaleźć przyczyny, ale dziwnie się składa, że ma to miejsce na terenach gdzie od dawna uprawia się żywność GMO.
Poza tym chwasty przejmują część właściwości GMO i same stają się odporne na pestycydy, co prowadzi do zwiększenia ich użycia.
"Poza tym chwasty przejmują część właściwości GMO i same stają się odporne na pestycydy, co prowadzi do zwiększenia ich użycia. "
Tak, tak, nie ma to jak przenikanie genów między gatunkami :). Ciekawe jak człowiek zapłodniłby krowę, to urodzi się Minotaur ;).
"To żart? Myślisz, że człowiek w 100% kontroluje to co robi w inżynierii genetycznej?"
Na pewno więcej kontroluje niż podczas spontanicznych mutacji uzyskiwanych za pomocą mutegenów chemicznych lub promieniowania.
"Tak, tak, nie ma to jak przenikanie genów między gatunkami :). Ciekawe jak człowiek zapłodniłby krowę, to urodzi się Minotaur ;). "
Chwasty szybko dopasowują się do otoczenia zarówno w sposób naturalny przez własną mutację, jak również przez właśnie przejmowanie genów co odbywa się za pośrednictwem wirusów i bakterii.
"Tak, tak, nie ma to jak przenikanie genów między gatunkami :). Ciekawe jak człowiek zapłodniłby krowę, to urodzi się Minotaur ;). "
Radzę wrócić do szkoły i douczyć się, co to jest HTG (horizontal gene transfer)
HTG występuje ekstremalnie rzadko, tak rzadko, że nawet nie wiem czy występuje wśród roślin i zwierząt rozwiniętych jak np. ludzie czy bydło, dopiero po obsianiu pola GMO przyspiesza i to biliony krotnie krotnie i staje się podstawą eweolucji – LOL :).
Jak jak cechy zwiększonej oporności są uzyskiwane w sposób tradycyjny (czyli przez mutację chemiczną lub promieniowanie jonizujące) to nikt sobie tym zjawiskiem nie zaprząta uwagi, ze względu na rzadkość występowanie, ale wystarczy, że pojawi się GMO i HTG przeradza się w oręż.
I jeszcze jedno, jeżeli dojdzie do przemieszczenia genu na drodze naturalnej np. jakiś wirus spowoduje powiedzmy pojawienie się szkodliwego białka w zbożu to takiej sytuacji nikt się nie boi i nikt nawet nie bada roślin pod tym kątem, ale jeżeli umieścimy lub wyłączymy białko o które dokładnie nam chodzi to zaraz robi się z tego afera.
"Dlaczego głodująca Somalia nie rozdała ziarna GMO z USA ludziom i wolała żeby zgniło w magazynach?"
A dlaczego Ty nie pojechałeś do Somali i nie pomagałeś, albo przynajmniej nie wsparłeś ich finansowo?? Bo jesteś ZŁY :) w takim samym stopniu jak GMO.
" I dlaczego kilka krajów UE kategorycznie zabroniło używania GMO? "
Polityka i interesy. Dziwię się, że u nas GMO przeszło skoro większość go nie chce. Gdybym był politykiem to bym GMO zabronił, bo populizm i efekt wyborczy stawiałbym na pierwszym miejscu :).
Spójrz na taką Francję, optuje za podniesieniem opłat za emisję CO2, zabrania wydobycia gazu z łupków. Robi to bo jest taka proekologiczna? Nie. Bo jedzie w 80% na energetyce jądrowej i dba wyłącznie o swój ekonomiczny interes.
"Istnieją badania pokazujący negatywny wpływ GMO na zwierzęta, choć autorzy tych badań zostali wyklęci przez świat oficjalnej nauki to jednak nikt nie próbował obalić wyników ich eksperymentów. "
Picie wody też może zabić, bo może doprowadzić do rozcieńczenia elektrolitów i w konsekwencji do obrzęku mózgu – zabrońmy więc jej sprzedaży. Badania mogą wszystko wykazać w zależności od źródeł ich finansowania.
Jak już napisałem GMO jest lepiej przebadane niż normalna żywność i tylko ignoranci twierdzą inaczej lub osoby uprzedzone na poziomie fundamentalnym czyli najczęściej silnie wierzące.
"A dlaczego Ty nie pojechałeś do Somali i nie pomagałeś, albo przynajmniej nie wsparłeś ich finansowo?? Bo jesteś ZŁY :) w takim samym stopniu jak GMO. "
A ty byłeś w Somalii? Nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie więc atakujesz. Jeżeli ktoś umiera z głodu i nie chce żywności GMO to coś musi być ważnego tego przyczyną.
"A ty byłeś w Somalii? Nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie więc atakujesz. Jeżeli ktoś umiera z głodu i nie chce żywności GMO to coś musi być ważnego tego przyczyną. "
Widocznie są nawiedzeni jak Ty. A im biedniejsi tym głupsi i bardziej skłonni do zabobonów. Afrykanerzy nie są dla mnie wyznacznikiem czegokolwiek: http://www.youtube.com/watch?v=IwVGpo2vuso
Pewnie wypędzają z nich złe duchy – LOL :).
Napisałem Ci jak powstają odmiany 'naturalne' i dla mnie ta metoda jest mniej pewna niż inżynieryjna.
Myśląc, że wszystko rozumiesz na dzień dzisiejszy sam się ograniczasz.
"Widocznie są nawiedzeni jak Ty. "
Widocznie nic o tym nie wiesz, a robiąc z innych głupka sam ukrywasz własne niedoskonałości.
Jestem pewien tylko jednego, że GMO jest bezpieczniejsze niż tradycyjne uprawy choćby przez ustawowy obowiązek przeprowadzania dokładnych badań.
Tradycyjne odmiany zmutowane poprzez promieniowanie lub chemicznie mogą trafić kompletnie bez badań od razu na pole i dopiero po latach może wyjść, ze oprócz zmian korzystnych zaszły zmiany niekorzystne.
Badania GMO robione są przez zainteresowane koncerny, więc nie są obiektywne. Poza samym bezpieczeństwem zdrowotnym GMO ważne są również sprawy ekonomiczne.
Nie prawda. Na każdym polskim uniwersytecie są prowadzone badania o ile ma stosowny wydział.
Wiesz, to jest tak jakbyś napisał, że informatyką zajmuje się głównie MS i Google, bo te dwie firmy są powszechnie znane – brzmi to naprawdę śmiesznie.