Seth Vidal, długoletni członek społeczności Fedora i twórca aplikacji Yum, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń podczas wypadku na drodze. W projekcie Fedora zarządzał infrastrukturą i pomógł stworzyć system Fedora Extras. Uczestniczył też w rozwoju projektu CentOS. Od wielu lat mieszkał w Durkham, Północna Carolina, razem ze swoją partnerką Eunice Chang.
Na jakim motorze??? Przecież on jechał na rowerze:
Seth Vidal, creator of “yum” open source software, killed in bike accident off Hillandale Rd.
W jezyku potocznym 'bike’ moze oznaczać motor, wiec nie jest to takie pewne. Oczywiście mogło chodzić o rower. Zakłafam , ze autor newsa to sprawdził.
Ja bym poprawił tytuł "zmarł w wyniku wypadku" … "nie żyje".
[*]
Albo "zginął w wypadku".."Zmarł w wyniku wypadku", co to za potworek językowy?
"Zmarł w wyniku wypadku" brzmi normalnie. Nienormalnie brzmią za to anglojęzyczyzmy, którymi strzelają internauci, "emotikony", bądź jawne kalki z języka angielskiego, jak "cieszyć się na".
Wyłącz już "elektroniczną maszynę liczącą" i przestań szkodzić ludzkości swoim istnieniem.
Poprawiłem już. Tutaj są informacje, że złapali tego sprawcę wypadku: http://www.heraldsun.com/news/localnews/x17781061…
Aczkolwiek nie ma zdjęć, czy był to rower, czy motocykl.
Oczywiście małpa… Jeżdżenie z zawieszonym prawem jazdy to u nich norma.
Nie dość, że stanowiąc tylko 13% ludności USA dokonują ponad 50% morderstw, to jeszcze zabijają ludzi na drogach.
Jeszcze trochę i zaczniesz tu propagować ruch narodowy
Wolę raczej trzymać się prawdy i propagować normalność. Której dziś bardzo brakuje.
Nacjonalizm nie jest normalny. Każdy pogląd co najmniej intencjonalnie niezgodny z Prawami Człowieka (nacjonalizm, popieranie aborcji, popieranie istnienia wojska, popieranie podziału na państwa w ilości różnej od 1, popieranie tworzenia ludzi w sposób sztuczny) jest nienormalny.
Nienormalny to jesteś ty chory komuchu ("popieranie podziału na państwa w ilości różnej od 1").
Do tego naucz się czytać, bo nigdzie nie poparłem nacjonalizmu.
Choć w praktyce ma on duże uzasadnienie.
Tak samo jak wspierasz własną rodzinę, potem sąsiadów, mieszkańców dzielnicy, miasta, tak samo w końcu powinieneś wspierać państwo i jego obywateli, czyli naród. We własnym interesie. Jeśli ktoś z tych grup cierpi, to uderza to też ciebie: bezpośrednio, lub pośrednio w podatkach.
Więc jeśli ktoś z zewnątrz przyjeżdża bruździć, niszczyć i brudzić, to dotyka to także ciebie, oczywiście na różnym poziomie: mniejszym im dalej od ciebie, większym im więcej bydła się tu sprowadzi.
Dlatego na obywatelstwo trzeba sobie zasłużyć, by być częścią narodu jako całości, która się wspiera.
Tak samo jak przestępcy powinni być z tego narodu wydalani (dosłownie, jak odchody), tak samo obce dziadostwo odprawiane kopem w cztery litery na granicy.
To nie ma znaczenia, czy jest to nacjonalizm, czy wymyślisz sobie na to inną nazwę. To jest normalność i praktyczność połączona z prawem danej grupy do samostanowienia i dbania o swoje podstawowe interesy.
Naród nie powinien być niczym więcej, niż obiektem zainteresowania etnografów. Twoim obowiązkiem jest szanować godność każdego człowieka i szanować Prawa Człowieka. Jeśli tego nie robisz, to jesteś żałosnym ścierwem. I nie robisz nikomu łachy, że zamieszka sobie na terenie tego państwa czy innego. Cała Ziemia współnależy do wszystkich ludzi, Francja należy np. tak samo do ciebie jak i do każdego Francuza. Istnienie niejedynych tego nie zmienia. Każde niejedyne państwo łamie Prawa Człowieka już samym swoim istnieniem, bo łamie prawo do spójności ekumeny i do jednego, zgodnego z Prawami Człowieka, prawodawstwa. Istnienie państw w ilości większej niż 1 implikuje, że ludzie nie są równi wobec prawa, co łamie Prawa Człowieka. Dodatkowo uniemożliwia to zabezpieczenie przestrzegania Praw Człowieka, np. nawet jeśli jedno państwo zakaże zabijania ludzi poprzez aborcję, to inne państwa nadal mogą być w tej dziedzinie zbrodnicze. Dodatkowo istnienie państw w ilości większej niż 1 uniemożliwia naturalny przepływ kapitału i rozwój gospodarki, co powoduje nierówności społeczne w skali całego społeczeństwa. Wreszcie, jako człowiek, jesteś zobowiązany nie czynić wyróżnienia ze względu na jakiekolwiek cechy inne niż przynależność do twojej rodziny bądź grona przyjaciół czy znajomych.
Godność innych ludzi kończy się tam, gdzie zaczyna brakować pieniędzy. A tylko w waszych ciasnych lewackich umysłach jest ich nieskończoność.
Pracuję dla siebie, bo równie dobrze mógłbym odpoczywać, a nie zmuszać się do wstawania rano i siedzenia w pracy 8 godzin. I nie muszę dzielić się tymi pieniędzmi z przyjezdnymi nierobami, którzy za moje pieniądze chcą godnie żyć w nieswoim kraju. I na pewno ty mnie do tego nie zmusisz złodzieju. Dobrobyt zachodnich krajów zbudowały ich narody, więc wara innym ścierwom od rozkradania go.
Kto chce budować dany kraj i współtworzyć go wraz z jego narodem jest mile widziany. Nieroby i pasożyty nie.
Nie zamierzam zresztą rozmawiać z tak odmóżdżonym komunistą. Won budować swój raj, ale nie tu tylko na Syberii.
Jesteś aspołeczną kurwą, która nie wykazuje minimum solidarności z resztą ludzi. Jesteś pozbawiony ludzkich odruchów. To tacy ludzie jak ty, takie merkantylne snoby, tworzą głód w Afryce, Indiach i innych regionach. Dlatego, że utrzymują podział na państwa w ilości różnej niż 1.
Tworzę głód w Afryce i Indiach? Ciekawa teoria.
Głód tworzą tam ludzie, którym odpowiada życie na granicy ubóstwa, bo taką wypracowali sobie cywilizację. Pewnie na zjazdach Partii nie uczą was o tym, jak bezpośrednia pomoc w Afryce nie przekłada się na poprawę warunków życia, tylko na większą dzietność i ciągle ten sam poziom nędzy. Stąd też biali ludzie muszą być na miejscu, żeby "cywilizacje" Afryki były w stanie właściwie wykorzystać pomoc.
Ja nie mam nic do Aftyki i Indii, więc nie obrażaj mnie stawiając mnie w roli kogoś, kto im szkodzi. To, że masz urojenia nie uprawnia cię do tego.
Jak na Marsie zielone ludziki by głodowały, to byłaby wina "białego człowieka"? Puknij się w łeb.
Guzik obchodzi mnie Afryka i Indie, bo interesują mnie moja rodzina, sąsiedzi i naród – w tej kolejności. Czyli ludzie mający na mnie większy bądź mniejszy wpływ. I mam do tego pełne prawo, bo mam prawo decydować na co zamienię swoją pracę. Ty za to chcesz mnie okraść i oddać moją pracę i mój przepracowany czas nierobom. Won złodzieju.
Głód tworzą zarówno ludzie stamtąd, szczególnie w rządach tamtejszych państw, jak i ludzie odpowiedzialni w ogóle za utrzymywanie podziału na państwa w ilości różnej od 1. Ty też do nich należysz, bo popierasz ten stan. Ciekawe, czy choć raz pomogłeś zafundować taką pomoc. Spierdalaj na pah.org.pl i zrób dotację. I miej również do siebie pretensje, gdy pomoc, która dociera tam bardziej formalnymi kanałami, jest przepieprzana przez tamtejszych ciemnych decydentów, trzymanych w ciemnocie m.in. przez podział na państwa w ilości różnej od 1. Ci ludzie nie wzięli się z próżni, wychowali się w tamtejszych izolowanych granicami społeczeństwach, ciemniaku.
[[[Guzik obchodzi mnie Afryka i Indie, bo interesują mnie moja rodzina, sąsiedzi i naród – w tej kolejności. Czyli ludzie mający na mnie większy bądź mniejszy wpływ. I mam do tego pełne prawo, bo mam prawo decydować na co zamienię swoją pracę. Ty za to chcesz mnie okraść i oddać moją pracę i mój przepracowany czas nierobom. Won złodzieju.]]]
Gdybym nie był internacjonalistą, lecz tylko Polakiem (ale nadal normalnym człowiekiem), to gówno byś mnie obchodził (z dokładnością do troski o to, żeby nie łamano względem ciebie Praw Człowieka), bez względu na to, że jesteś Polakiem, tak samo jak gówno obchodzi mnie każdy człowiek (z dokładnością do troski o to, żeby nie łamano względem niego Praw Człowieka), który spełnia koniunkcję warunków:
1) nie należy do mojej rodziny,
2) nie należy do moich przyjaciół lub znajomych.
I to jest normalność.
Wzruszyła mnie twoja historia +1
Brawo, ładnie użyłeś internetowo-młodzieżowego schematu językowego. A teraz sprawdź, czy nie ma cię na facezboku.
No nie, Twoja "wrażliwość" społeczna jest zadziwiająca. A nie uczą was tam, w Kominternie, że prawa człowieka, to także prawo do szacunku – choćby do tego, aby nie być obrażanym? A gdzie tam, propaganda i "schematy językowe" (nomen omen) to wasz chleb powszedni.
Wolność słowa polega na możliwości budowania wszelkich wypowiedzi, które spełniają koniunkcję warunków:
1) nie są wypowiedziami w trybie rozkazującym lub w równoważnej konstrukcji gramatycznej będącej w danym języku jedynym sposobem realizacji trybu rozkazującego bądź najwierniej go realizującej spośród zestawu konstrukcyj go realizujących, które co najmniej nakłaniają do złamania Praw Człowieka,
2) nie są groźbami złamania Praw Człowieka odpowiednio niskopoziomowych,
3) nie są kłamstwem przed obliczem struktur niezbrodniczego państwa, które mają poprzez zebranie informacji prowadzić swoją działalność (odmówienie wypowiedzi nie jest kłamstwem, jego penalizacja jest osobnym problemem specyficznym dla danej sytuacji),
4) nie są wypowiedziami obraźliwymi, które w odpowiednim natężeniu i ze względu na treść mogą kwalifikować się jako przemoc psychiczna, skierowanymi do członków najbliższej rodziny, osób mieszkających w bezpośrednim sąsiedztwie w sposób trwały, osób nie z rodziny mieszkających w tym samym mieszkaniu w sposób trwały bądź osób znajdujących się w stosunku zależności prawnej o charakterze zwierzchno-poddańczym (konkretnie do osób poddanych, w drugą stronę to nie działa) w sposób trwały lub rokujący trwałość, dzieci do wieku, w którym osiąga się zdolność wzięcia odpowiedzialności za łamanie prawa,
5) nie są wypowiedziami, których skierowanie do osoby w specyficznej sytuacji jest niezgodne z zasadami działalności pracownika danego zawodu, którego etyka jest formalizowana przez prawo naukowe i kodyfikujące je odpowiednie organy standaryzujące,
6) nie są wypowiedziami, które:
a) nieprzypadkowo ujawniają w sposób inny niż poprzez inwektywy i nie w trybie warunkowym informacje na temat życia prywatnego danego człowieka, nieujawnione przez niego, bez jego zgody,
b) nieprzypadkowo ujawniają dane osobiste danego człowieka bez jego zgody
c) ujawniają tajemicę zawodową,
7) nie są wypowiedziami nieprzypadkowo pomagającymi w złamaniu Praw Człowieka.
W szczególności każdemu wolno obrażać innych ludzi, którzy nie należą do kategorii wymienionych w 4), każdemu wolno obrażać uczucia religijne, każdemu wolno obrażać urzędników i funkcjonariuszy państwowych, każdemu wolno obrażać sędziów, również podczas rozpraw, każdemu wolno negować Prawa Człowieka, każdemu wolno negować prawo naukowe, każdemu wolno wyśmiewać zwyczaje i ludzi, każdemu wolno fałszywie oskarżać o cokolwiek, pod warunkiem odwołania oskarżeń w wypadku zajęcia się nimi przez państwo, pod warunkiem spełnienia 4).
Wolno publikować zarchiwizowane w jakiejkolwiek formie wypowiedzi niespełniające warunku 1), podając informację o ich autorach, jeśli te wypowiedzi są ponadto treścią przewodnią i celem utworu, utwór musi być opatrzony przynajmniej aneksem z komentarzem oceniającym te wypowiedzi pod kątem zgodności z Prawami Człowieka. Nie dotyczy to utworów literackich, które są dziełami sztuki.
"Zamknij się komuchu bo zawiśniesz."
Jeszcze kilka rzeczy:
1) Państwo to nie to samo, co naród czy kraj. Naród i kraj to pojęcia etnograficzne, państwo to pojęcie prawne. Są kraje, które obecnie wchodzą w skład wielu państw (Arabia, Innuicja, Korea, Polska, Koawiltecja) oraz państwa, w skład których wchodzi wiele krajów (Federacja Rosyjska, Rzeczpospolita Polska, USA, Chińska Republika Ludowa, Iran, Zair, RPA, Federacja Mikronezji).
2) Nazywając ludzi bydłem, bo są z innego państwa bądź należą do innego narodu, pokazujesz, że jesteś brudną nic nie wartą szmatą i ścierą, która nie nadaje się już nawet do mycia podłoża w piwnicy, można nią co najwyżej zatykać ujścia przewodów kanalizacyjnych.
Nazywam bydłem ludzi, którzy na takie określenie zasługują.
Bydłem są idioci wymachujący maczetami i kamieniujący ludzi krzycząc "allahu agbar". Bydłem są ludzie żyjący w warunkach uwwłaczających godności człowieka bo im to nie przeszkadza i jeśli dostaną pomoc, to ją roztrwonią, bo oni uważają, że jej nie potrzebują.
Takie bydło przyjeżdża potem do cywilizowanego kraju i zamienia cywilizowane dzielnice w getta. W których jest smród i brud i przestępczośc na porządku dziennym. Dlaczego? Bo to są dla nich normalne warunki życia uznawane przez ich bydlęcą cywilizację.
Ja takich ludzi w moim w miarę cywilizowanym kraju sobie nie życzę i mam do tego prawo. Mam prawo nie płacić podatków na pomoc dla nich i sponsorowanie im bardzo wygodnego życia wg ich standardów, co pozwala im zupełnie nie pracować i jedynie pasożytować. Może potem powiesz, że mam ich też wpuścić do swojego domu, bo się zmieszczą, i codziennie dawać darmowy obiad, bo mi wystarczy pieniędzy?
Bydłem są też rasiści, którzy stosują odpowiedzialność zbiorową względem zbiorów ludzi wyznaczonych przez cechy inne niż podlegające negatywnej ocenie.
Ludzie żyjący w warunkach uwłaczających ich godności nie są bydłem, ale bydłem z całą pewnością są ci, którzy zgotowali im ten los, co najmniej nie wyciągając pomocnej dłoni, o ile nie utrzymując ich w tym stanie w bardziej zorganizowany sposób.
Nie wiem, czy jest sens definiować cechę ucywilizowania kraju. Ale jedno jest pewne: jeśli definiować taką cechę dla państw (co już ma sens), to nie istnieje cywilizowane państwo. Wszystkie państwa są zbrodnicze i stosują prawo dżungli, niszcząc najsłabszych. Rzeczpospolita Polska też jest takim zbrodniczym państwem, pod względem łamania Praw Człowieka jakościowo równoważnym III Rzeszy. Bo pozwala na zabijanie ludzi poprzez aborcję i na tworzenie ludzi w sposób sztuczny. Ten świat jeszcze nie widział cywilizowanych ludzi. I nie, ty się do takich również nie zaliczasz. Wracaj do jaskini, bierz maczugę i wal w innych ludzi, jak robisz to na co dzień.
Widać, że jesteś słabo wykształcony. Norma wśród lewactwa.
No to teraz kubeł zimnej wody na głowę.
Gdyby było tak jak mówisz, że nie należy oceniać np. po kolorze skóry, to wśród dużej grupy białych i czarnych byłoby tylu samo morderców, tylu samo złodziei.
Ale tak nie jest.
W USA przypadało by 7 morderców czarnych na 1 białego.
Co to oznacza? Korelację między badanymi cechami, tu kolorem skóry i skłonnością do morderstw i przestępstw.
Takie są fakty, i na ich podstawie można budować teorię.
Taką, że ludzie jednak równi nie są, i niektórzy wykazują cechy zwierzęce, brak empatii, zbydlęcenie i zacofanie cywilizacyjne.
To, że ubzdurałeś sobie, że ludzie są równi, zwyczajnie nie ma potwierdzenia w faktach. To teoria, która została obalona. Pogódź się z tym, bo budujesz dalej na fundamentach z fałszu.
Oceniasz zjawiska według tych samych kryteriów, według których ludzie twojego pokroju właśnie je tworzą. Kreujesz rzeczywistość, zamiast ją oceniać.
Nie jesteś zewnętrzem względem zjawiska marginalizacji społecznej ludzi według koloru skóry, gdyż sam należysz do ludzi, którzy są odpowiedzialni za taką marginalizację. To sprawia, że twój osąd jest bezwartościowy. To ludzie, którzy przywiązują wagę do rasy, są odpowiedzialni za takie problemy, zarówno ludzie z obozu niedotkniętego tymi problemami społecznymi, jak i ci dotknięci, którzy również myślą o sobie i o innych w kategoriach rasy.
Tak jak większość ludzi, sam kreujesz problemy rasowe, a potem dokonujesz ich błędnej oceny i orzekasz o korelacji rasy z innymi zjawiskami. To błędne koło.
Ale zło i pseudonauka zawsze wygrywają. W końcu astronomia trzyma się dobrze do dzisiaj. Oni też definiują korelacje między ustawieniem ciał niebieskich a zdarzeniami z życia ludzi.
Cześć, czołem! Kluski z rosołem chłopczyku!
Och, najmocniej przepraszam! Tak rzadko mam do czynienia z pseudonauką, że z przyzwyczajenia używam nazw nauk, z którymi mam do czynienia na co dzień. Oczywiście nie chodziło mi o astronomię, lecz o astrologię.
[[[To jest normalność i praktyczność połączona z prawem danej grupy do samostanowienia i dbania o swoje podstawowe interesy.]]]
Narody nie mają prawa do niepodległości, podobnie jak żadna inna klasa podzbiorów zbioru ludzi.
Oczywiście, że mają.
Gdy dana grupa jest w stanie skrzyknąć się i sobie wzajemnie pomagać i co najważniejsze nie przeszkadzać, tworzy naród. I to wybija ich ponad motłoch innych ludzi żyjących jak zwierzęta i daje im prawo do obrony tego porządku, który udało im się stworzyć przed agresorami z zewnątrz.
Narodów na świecie nie jest wiele dlatego, że ktoś ma takie widzimisię, tylko dlatego, że pewne grupy nie dorosły jeszcze do życia wśród bardziej cywilizowanych grup.
Czego wasze lewackie umysły nie są w stanie pojąć, gdy niszczycie europejski ład i porządek wypracowany przez pokolenia pozwalając na napływ niecywilizowanego motłochu nieumiejącego żyć wśród normalnych ludzi i z nimi współpracować.
[[[Gdy dana grupa jest w stanie skrzyknąć się i sobie wzajemnie pomagać i co najważniejsze nie przeszkadzać, tworzy naród.]]]
A potem przeprowadza zamach na godność jednostki, bo przecież nie ma Praw Człowieka, jest wola narodu. Więc jak zechcemy, uchwalimy sobie, że można oddawać dzieci do adopcji podmiotom innym, niż małżeństwa (związki kobiety i mężczyzny), że można zabijać ludzi poprzez aborcję, na wojnach, że można zdeptać i zgnoić każdego człowieka. Twoje nacjonalistyczne pierdy to zaprzeczenie Praw Człowieka. Ty lewacki nazisto. I prawacki również. Lewactwo i prawactwo to jedno śmierdzące gówno.
[[[niecywilizowanego motłochu nieumiejącego żyć wśród normalnych ludzi i z nimi współpracować.]]]
Świetnie zdefiniowałeś podzbiór ludzi, którego jesteś elementem.
Nie popieram nazywania związków gejowskich małżeństwami, nie popieram adopcji przez nich dzieci, nie popieram aborcji od tak "pro choice", tylko w uzasadnionych przypadkach (np. medycznych) i tylko do określonego czasu (np. maksymalnie 3 miesiace).
Więc coś nie wyszło ci w szukaniu wrogów komunizmu…
Nie wiem skąd uroiłeś sobie, że normalnośc ma prowadzić do złego prawa. I dlatego wymyśliłeś sobie, że zgnojenie wszystkich ludzi i zrównanie ich w dół zapewni im bezkonfliktowośc i poszanowanie praw człowieka?
[[[nie popieram aborcji od tak "pro choice", tylko w uzasadnionych przypadkach (np. medycznych) i tylko do określonego czasu (np. maksymalnie 3 miesiace). ]]]
A więc jesteś nazistą. I żeby było jasne, jeśli w wyniku ciąży pozamacicznej prawdopodobieństwo śmierci matki jest równe 1, to ratowanie jednocześnie matki i dziecka (co spowoduje efekt uboczny w postaci śmierci dziecka, a trzeba ratować matkę, bo bez niej dziecko nie przeżyje) nie jest aborcją. Więc stwierdzając, że istnieją przypadki, w których aborcja jest uzasadniona, popierasz łamanie Praw Człowieka. Prawa Człowieka całkowicie zakazują aborcji, gdyż nie istnieje sytuacja, w której aborcja jest obroną konieczną. Z każdą twoją wypowiedzią na jaw wychodzi, jakim jesteś popaprańcem.
Jak dla mnie pasujesz zarówno do lewaków jak i do prawaków, dziedziczysz i po jednych i po drugich najbardziej zbrodnicze cechy.
Przypuszczam, że i ty mógłbyś stwierdzić, że ja mam coś z prawicy i coś z lewicy. Tylko problem w tym, że lewica i prawica mnie walą, a ewentualne dziedziczenie dobrych cech każdej ze stron jest przypadkowe i wynika tylko z przestrzegania Praw Człowieka.
Niedopuszczenie do urodzenia się dziecka bez rąk, nóg albo ze strasznymi deformacjami jest po prostu humanitarne.
Chciałbyś tak żyć? Chciałbyś w wyniku tego ledwo dożyć kilkunastu lat i umrzeć w wieku, gdy już będziesz wszystko rozumiał?
Ja nie chciałbym, by ktoś wyrządził mi taką krzywdę.
Widać jak mało wiesz i jak mało widziałeś, i tylko teoretyzujesz swoje lewackie idealistyczne wymysły.
Prawa Człowieka zakazują zabijania ludzi. Na tym kończę dyskusję z tobą. Co ciekawe, zauważyłem, że "lewactwo" funkcjonuje u ciebie zupełnie inaczej niż zwykle, będąc uniwersalną inwektywą. To dosyć niecodzienne, bo lewactwo (ty) słynie z popierania możliwości zabijania ludzi poprzez aborcję.
Zmarnowałem na ciebie zbyt wiele czasu.
" I żeby było jasne, jeśli w wyniku ciąży pozamacicznej prawdopodobieństwo śmierci matki jest równe 1, to ratowanie jednocześnie matki i dziecka (co spowoduje efekt uboczny w postaci śmierci dziecka, a trzeba ratować matkę, bo bez niej dziecko nie przeżyje) nie jest aborcją" – jest aborcją bo aby ratować matkę musisz zabić zarodek – nie interpretuj faktów po swojemu.
"Więc stwierdzając, że istnieją przypadki, w których aborcja jest uzasadniona, popierasz łamanie Praw Człowieka" – nie popiera bo prawa człowieka mają charakter przyrodzony zgodnie z artykułem 1 "Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw. (…)" – zarodki przed urodzeniem praw człowieka nie mają!!!.
powszechna deklaracja praw człowieka nie definiuje poprawnie Praw Człowieka i ma zerową wartość. Traktuje Prawa Człowieka bardzo wybiórczo i jako płaski spis zakupów, nie wprowadzając żadnych zależności hierarchicznych między nimi. Więc nie powołuj się na ten marny szmatławy dokumencik stworzony przez ONZ, która jest organizacją zbrodniczą, bo trafiasz kulą w płot.
Wyjątkowo +1
Ja jestem cywilizowanym człowiekiem współpracującym z resztą społeczeństwa.
W przeciwieństwie do araba z maczetą i żoną w worku z dziurą na oczy.
Albo młodocianego niggera bijącego ludzi, sprzedającego dzieciom narkotyki lub włamującego się do domów sąsadów (jak to robił niedawno słusznie odstrzelony kryminalista w USA).
Face it.
Nie jesteś cywilizowanym człowiekiem, bo stosujesz odpowiedzialność zbiorową i popierasz łamanie Praw Człowieka. Twój świat to ciemnogród rządzony prawem dżungli. Mój rządzi się Prawami Człowieka. Jesteś takim samym zerem jak mężczyźni, którzy poniżają kobiety.
Kilka cytatów z martina Luthera Kinga dla ciebie, nazistowska kloako:
"Musimy nauczyć się żyć razem jak bracia, jeśli nie chcemy zginąć razem jak szaleńcy."
"Nauczyliśmy się fruwać niczym ptaki na niebie, pływać jak ryby w morzach, ale nie nauczyliśmy się tej prostej sztuki, by żyć ze sobą jak bracia."
"Nigdy nie zapominaj, że wszystko, co Hitler uczynił w Niemczech, było legalne."
"Ten kto biernie akceptuje zło, jest za nie tak samo odpowiedzialny jak ten, co je popełnia."
I chyba najważniejszy dla ciebie, narodowo-państwowy służalcu, negujący jednoś ludzkości:
"Niesprawiedliwość gdziekolwiek jest zagrożeniem dla sprawiedliwości wszędzie."
Zastanów się, czy jesteśmy w stanie zlikwidować tą niesprawiedliwość gdziekolwiek, jesli nie mamy jednego państwa.
Stworzenie jednego wspaniałego, bratniego państwa to chyba Rosja próbowała. Każdy otrzymywał sprawiedliwie – wg. potrzeb.
Stworzenie jednego państwa to tylko jeden problem z dziedziny Praw Człowieka. Nie jest to wartość sama w sobie. Taką wartością są Prawa Człowieka w całości.
Jak zdefiniujesz wykonywanie czynności przez podzbiór powierzchni ziemi zamieszkany przez jakiś naród?!
No tak, bo ten gość to nieomylna Wyrocznia i wcielenie Boga (który oczywiście nie istnieje).
Naucz się myśleć samodzielnie, a nie marnymi tekstami innych ludzi powtarzanymi jak mantra bez cienia zrozumienia.
Przez całe swoje życie nie wymyśliłeś tylu rzeczy samodzielnie, co ja. Więc racz nie uczyć mnie samodzielnego myślenia. Przywoływanie słów mądrych ludzi jest prawem mędrców, takich jak ja. Pozowanie na niezależnych w myśleniu i pogarda dla mądrości jest prawem przeciętniaków, takich jak ty. A bezmyślne podążanie za autorytetami to prawo głupców, takich jak większość ludzi.
Chciałbym tylko powiedzieć Ci, że to wszystko jest normalne w kulturze w jakiej żyjesz, wszystkie stereotypy i pomysły na funkcjonowania jednostki, państwa, czy narodu są wyniku kultury w której dorastałeś. Dlatego też pojęcie "normalność" jest płynne, dla łowców głów w Amazonii "normalnym" jest to, że są seryjnymi mordercami. Czy są jacyś nienormalni? Nie, są normalni w kulturze w której się znajdują.
Co do Afryki, mogę się mylić, ale, czy aby głód w Afryce nie zaczął się wtedy, gdy "przynieśliśmy" im nasze poglądy, spojżenie na świat, ideały i system społeczno-ekonomiczny? Myślę, że zaczął się właśnie wtedy. Dopowiem, że klasyfikowanie ludzi na komunistów/nacjonalistów i innych jest pozbawione sensu :) Często bywa tak, że człowiek popiera poglądy konkretnej ideologii, ale też i innej.
Co do funkcjonowania świata z jednym państwem, owszem jest to osiągalne, ale jak widać po ilości + jaką zbierasz dużo czasu minie, dopóki ludzie zaczną myśleć i przestaną klikać + tylko dlatego, że od dzieciństwa byli indoktrynowani tymi, konkretnymi poglądami, a inne są dla nich obce :) Poza tym to nie będzie państwo, bo polityka była dobra, ale kilkadziesiąt lat temu, nasze obecne problemy nie są natury politycznej, tylko technologicznej. Oczywiście nie jestem komunistą, technokratą, itd. Moje poglądy po prostu są na tyle zróżnicowane, że nie kwalifikuje się na żaden konkretny nurt, tak jak większość z nas :)
Sam jesteś małpą, kryptonazisto. Wszyscy ludzie są równi, bez względu w szczególności na przynależność taksonomiczną, w szczególności więc na rasę. Twoje poglądy są intencjonalnie niezgodne z Prawami Człowieka.
Każdy człowiek stanowi 1/[ilość ludzi] ludności Wszechświata, ale Wszechświat jest współwłasnością wszystkich ludzi. Kolektywne myślenie zaś, które prezentujesz, nazywa się nacjonalizmem i polega na:
1) wyróżnianiu narodów, mieszkańców kontynentów, wyznawców religii i ras spośród wszystkich elementów zbioru potęgowego zbioru ludzi, co jest arbitralne,
2) traktowaniu z powodu wymienionego w punkcie 1) nazw narodów i nazw ras jako podmiotów w wypowiedziach, np. "Niemcy napadli na Polskę.", "Japończycy dokonali masakry w Nankinie.", "Amerykanie zrzucili bombę na Nagasaki.", pomimo tego, że zawsze jest to najgorszy z możliwych sposób na precyzyjne określenie zbioru osób odpowiedzialnych za wykonanie danego czynu.
Stosując kolektywne traktowanie ludzi ujęte w powyższych dwóch punktach krzywdzisz wielu ludzi, w tym mnie, bo jestem internacjonalistą i należę do każdego narodu.
Jesteś tylko bezmózgim produktem nacjonalistycznego wojenno-niepodległościowego systemu edukacji, który jest zmorą całej ludzkości od wieków.
> Wszyscy ludzie są równi
Powiedz to statystyce, która jak widać się z twoimi teoriami nie zgadza, a ma nad tobą tę przewagę, że jest nauką doświadczalną a nie filozofią.
W USA czarnuchy na każdym polu wypadają gorzej: IQ, bezrobocia, poziomu życia, poziomu przestępczości. Oczywiście lewactwo-robactwo zrzuca tu winę na "białego człowieka" gnębiącego czarnych, ale równie "gnębieni" na amerykańskim rynku pracy są Latynosi, a jakoś potrafią utrzymać rodzinę i żyć w cywilizowany sposób.
Won ze swoim komunizmem na Syberię.
Won ze swoją narodową pseudonauką do NSDAP. A gdy zechcesz na serio zająć się studiami nad problemami społecznymi Afroamerykanów, to upewnij się, że posiadasz głęboką wiedzę z socjologii, psychiatrii, psychologii i wszelkich innych nauk społecznych, a potem dokładnie rozpoznaj i zbadaj wszelkie przyczyny tego zjawiska i wszelkie zależności tworzące jego strukturę.
W USA sytuacja jest o tyle trudna, że tzw. "biały człowiek" jest jej sam winny. Najpierw sprowadzał czarnych niewolników, co było wątpliwe moralnie, a potem ich uwolnił w swoim cywilizowanym kraju, co było wątpliwe intelektualnie.
Nie zmienia to faktu, że czarni w dużej większości nie potrafią żyć w cywilizowanym świecie. Ale to problem Ameryki, bo skoro uczyniła ich swoimi obywatelami, to teraz musi się z nimi liczyć.
Ale Europa nie musi przechodzić tej samej gehenny. Nie potrzeba tu zacofanych cywilizacyjnie arabów wymachujących maczetami i traktujących kobiety jak śmieci (o tym jakoś wasze lewackie media milczą wychwalając ich "kulturę").
[[[Najpierw sprowadzał czarnych niewolników, co było wątpliwe moralnie, a potem ich uwolnił w swoim cywilizowanym kraju, co było wątpliwe intelektualnie.]]]
Wątpliwy moralnie i intelektualnie to jesteś ty i twoje mniej-więcej sądy moralne o gównianej wartości. Zróbmy z ciebie niewolnika, zobaczymy,czy to rozwieje twoje wątpliwości, chuju.
[[[Nie potrzeba tu zacofanych cywilizacyjnie arabów wymachujących maczetami i traktujących kobiety jak śmieci (o tym jakoś wasze lewackie media milczą wychwalając ich "kulturę").]]]
Ocenie podlega zawsze konkretny człowiek. Nie zbiory ludzi zdefiniowane według kryteriów innych niż samo wykazywanie danej cechy, która podlega ocenie.
"Ocenie podlega zawsze konkretny człowiek. Nie zbiory ludzi zdefiniowane według kryteriów innych niż samo wykazywanie danej cechy, która podlega ocenie."
Jasne, dlatego statystyka nie jest prawdą absolutną, bo inaczej zgodnie z nią w USA co drugiego napotkanego czarnego należałoby z automatu zamknąć w więzieniu.
Ale jeśli statystyka mówiłaby, że 95 na 100 mieszkańców jakiegoś czarnego getta to mordercy, to spotykając losowego radziłbym ci przejść na drugą stronę ulicy.
Choć może dla świata byłoby lepiej, gdybyś akurat ty komunisto tego spotkania nie przeżył. Tylko nie zabieraj ze sobą niewinnej rodziny.
Niestety statystyka sprawdza się w odniesieniu do dużej grupy ludzi, a tak właśnie funkcjonuje ludzkość.
Statystyka wymaga poprawnego definiowania zbiorów, czego nie potrafisz.
Statystykę można prowadzić na dowolnie określonych zbiorach.
Jeśli otrzymasz korelację, to znaczy, że właśnie wynosisz jakieś cenne wnioski z mozolnie sporządzonej statystyki.
Statystyka, z której wnosisz że wszystko i wszyscy są równi nie ma sensu, bo to jest właśnie nauka o nierównościach.
To, czy statystyka niesie przydatne informacje, jest uzależnione od tego, na jakich zbiorach ją prowadzisz. Możesz statystycznie dowieść korelację nawet najbardziej odległych zjawisk, co może albo nie nieść wartościowej treści albo wskazywać na pozorną korelację.
Szkoda, że twoje postrzeganie świata kończy się na statystyce. Ale przecież świat staje się wtedy taki prosty. Uszyty na miarę twojej głowiny.
@o_O @Pan Łukasz
Proszę o usunięcie ich wypowiedzi i bana dla obydwóch, bo
po pierwsze nic nie wnoszą do tematu
po drugie: zawierają tony wulgaryzmów
Jak chcecie się kłucić na te tematy to radziłbym forum i dział offtopic a nie portal o oprogramowaniu
Police charged a 27-year-old driver Tuesday in the death of a Durham bicyclist who died after a hit-and-run Monday night.
rower
R.I.P.
trudno mi pisac bo mam reke w gipsie, ale: chcialem po prostu powiedziec ze czytajac tego news poczulem rozpacz. naprawde.
niesamowite. news dotyczy śmierci rowerzysty a w komentarzach dwaj ekstremiści którzy bronią licencji GPL okładają się epitetami politycznymi…
To ciekawe doprawdy… Za sprzeciw wobec rasizmu, nacjonalizmu i stosowania zbiorowej odpowiedzialności zostałem nazwany ekstremistą… No cóż. Obecnie jest w modzie letniość intelektualna i indyferentyzm moralny.
to wszystko piękne hasła, ale jak widać nie przeszkadza Ci to wyzywać przeciwnika od małp, kloak tudzież ch***w.
Tak, nie przeszkadza. Grzeczność nie jest wartością samą w sobie, lecz narzędziem, które należy wykorzystywać w prawie wszystkich sytuacjach w życiu. Prócz sytuacyj takich, jak ta.
Dzisiaj będziemy grzeczni dla rasistów, jutro skończymy w obozie koncentracyjnym.
Chłopie, po pierwsze otrząśnij się, a po drugie nie spamuj tym medialnym gównem o faszystach, rasistach itp. na portalu z oprogramowaniem.
Ty zdecydowanie powinienes tam skończyć, mącicielu świata, który chce zmusić wszystkich, by żyli tak jak uroiło się kilku lewackim ekstremistom.
Niestety ty oprócz tego że wyzywasz innych, nic sensownego nie piszesz. Nie lubię o_O bo jest trolem i często mocno przesadza, ale w porównaniu z tobą w tej dyskusji wyszedł o wiele lepiej.
Z innej strony, to nie miejsce na takie dyskusje w dodatku nie związane z tematem.
Szkoda Gościa ;(Szkoda
Tak, to prawda. o_O wyszedł cudownie w tej dyskusji. Hitler też wychodził cudownie w "dyskusjach", aż nastolatki sikały na jego widok z wrażenia.
Swoją drogą, to nie był żaden konkurs, wbrew temu, co ci się być może wydaje. To tylko głupie forum, na którym spałowałem rasistowskiego cymbała, co było moim psim obowiązkiem. Jeśli nie jesteś ze mną, to jesteś po stronie rasizmu. I proszę cię, nie stulaj o grzeczności i nieużywaniu przekleństw, nawet przekleństwa mają swój czas i swoje miejsce.
Każde zjawisko, ruch, z każdej dowolnej dziedziny składa się z ludzi. Gdy kogoś zabraknie coś nie zostanie zrealizowane już dalej. Oczywiście pojawią się nowi ludzie ale coś już pójdzie nieco inną drogą.
Oczywiście że korzystam z Yum'a. Cieszę się że jest. Czuję wdzięczność, ze byli tacy ludzie jak Seth Vidal.I że są inni, dzięki czemu Linux jest.
Michał Olber liked this on Facebook.
O, pan Łukasz sprosił resztę lewackiej hołoty do minusowania/plusowania.
Nie, żebym się przejmował.
I tak każdy kto myśli samodzielnie nie patrzy na plusy i oceni komentarze samodzielnie. A lewactwo i tak nie zrozumie.