Podczas, gdy Fedora z powodzeniem używa nowego menedżera inicjowania startu systemu, openSUSE pozbywa się go w rychłym tempie z powodu problemów, jakie zaczął sprawiać. W najnowszej kompilacji Tumbleweed, Greg Kroah-Hartman zdecydował się na usunięcie systemd
, po zbyt wielu zgłoszeniach ze strony użytkowników o problemach podczas uruchamiania dystrybucji. Okazuje się, że pomimo stabilności samego menedżera, wewnętrzne zależności nie są jeszcze na tyle gotowe, aby sprostać powierzonemu im zadaniu.
Aby usunąć menedżera, wystarczy wydać polecenie: zypper rm systemd
.
Deweloperzy mają jednak nadzieję, że do czasu wydania openSUSE 12.1, wszystko zostanie naprawione, i systemd
znowu znajdzie się w dystrybucji.
W 12.1 systemd działa, a w 11.3 mi się wykrzaczał podczas uruchamiania systemu.
Mi w 11.4 działa bez problemów.