Ogłoszono wydanie TigerVNC 1.5, w pełni wolnego systemu przekazywania obrazu z wirtualnego, bądź fizycznego środowiska graficznego. Dodano obsługę IPv6 na serwerach. Można od teraz stworzyć dwa hasła, jedno dla pełnego dostępu, a drugie tylko do podglądu. Pojawiło się wsparcie syslog w Xnvc. Dodano priorytetową konfigurację GnuTLS. Poprawiono wydajność oraz zaktualizowano tłumaczenia. Na systemach OS X można uruchamiać już więcej klientów.
Dobrze by było popracować nad łącznością w podsieciach, bo tam, gdzie TeamViewer bez problemu się łączy żadne VNC nie chce. Z reguły forki VNC w takich sytuacjach albo próbują zmieniać ustawienia routerów, do których nie mają uprawnień albo łączą się z serwerem sieci lokalnej.
Że co?!?!
Dwa komputery w tej samej podsieci -> TV łączy bez problemu, VNC łączy bez problemu.
Jeden komputer w podsieci (LAN za routerem), drugi nie (serwer) -> TV łączy bez problemu, VNC tylko gdy vncserver działa na tym drugim.
Dwa komputery w różnych podsieciach -> TV łączy bez problemu, VNC nie działa.
O to mi chodzi.
Pewnie dlatego, że zasada działania TeamViewera jest trochę inna. Otóż końcówki TeamViewera nie próbują łączyć się bezpośrednio ze sobą, ale łączą się najpierw z serwerami firmy TeamViewer, a dopiero tam na podstawie ID i hasła zestawiane jest między nimi dedykowane tunelowane połączenie. Nikt ci przecież nie zabroni postawić na zewnątrz (na publicznym IP) serwera VNC proxy / repeatera i osiągniesz taką samą funkcjonalność jak w TV za pomocą końcówek VNC. Jeśli routery należą do ciebie, to możesz też otworzyć porty / zrobić forwarding.
I dlatego u zwykłych użytkowników VNC nie będzie najlepszym rozwiązaniem, choć niektóre implementacje mają lepszą kompresję (powstałą w wyniku inżynierii wstecznej algorytmu segmentacji stosowanego w 1997 przez Lotusa) i umożliwiają sterowanie przez dużo „mniejszą dziurkę” niż TV.