Tp-link M7200 – recenzja

Bardzo ważny w tych czasach jest dostęp do internetu, w trakcie podróży potrafi wręcz uratować życie w kryzysowych sytuacjach.

M7200 działa ze wszystkimi urządzeniami bezprzewodowymi. Połączenie 4G/3G można błyskawicznie udostępniać nawet 10 urządzeniom jednocześnie – tabletom, telefonom komórkowym, laptopom, konsolom do gier i wielu innym. Dzięki baterii o pojemności 2000mAh, M7200 może działać do 8 godzin, pracując na pełnej mocy.

Wygląd urządzenia

M7200 ma małe rozmiary, pozwalające wygodnie przenosić go nawet we wspomnianej już kieszeni. Zaskoczyło nas niewielkie pudełko urządzenia.
Patrząc na urządzenie, obudowa jest koloru czarnego i wykonano ją z dwóch rodzajów materiału – matowego i on przeważa w całej konstrukcji oraz gładkiego połyskującego – on jest wprowadzony w wybranych miejscach.

Specyfikacja

Dokładne parametry urządzenia dostępne są na stronie producenta: https://www.tp-link.com/pl/home-networking/mifi/m7200/

Konfiguracja i wyniki pracy

Możemy wejść bezpośrednio w kreator ustawień, w którym poznamy wszystkie szczegóły TP-Link M7200 „od wewnątrz” – aby to zrobić, wystarczy wpisać w przeglądarce adres http://tplinkmifi.net – co spowoduje przejście do strony z logowaniem.

W kreatorze mamy możliwość wybrać też formę komunikacji 3G lub 4G, zwane dalej LTE. Urządzenie posiada również ustawienia DHCP, czyli blokowanie dostępu dla osób, którzy próbują się połączyć nielegalnie z naszym urządzeniem. Możemy tutaj również dodać takie numery IP na „czarną listę”. Te oraz inne funkcje umożliwiają nam pełną obsługę naszego urządzenia.

Podsumowanie

Plusem jest to, że na urządzenie jest gwarancja 3 letnia – co jest rzadkością. Urządzenie jest niewielkie, więc można nosić go nawet w kieszeni – nadaje się podróże nawet te z rodzaju survival, dzięki swojej wadzę. Prosta konfiguracja urządzenia pozwoli osobom, nawet mniej obeznanym z urządzeniami sieciowymi na szybką konfiguracje urządzenia. Najważniejsza dla mnie jest bateria, która działa przez 8 godzin.