Dwa tygodnie temu na listach dyskusyjnych Ubuntu pojawiły się dwie wzmianki (pierwsza, druga) o tym, jakie środowisko graficzne powinno się pojawić w finalnej wersji systemu. Zawiązały się dwie grupy – jedna była za tym, aby nadal pozostać przy stabilnej wersji Gnome 2, natomiast druga aby zostać przy Unity. Problem z tym drugim polegał na tym, iż jest ono jeszcze niestabilne i nie na wszystkich komputerach działa poprawnie.
Prócz niestabilności wielu programistów i użytkowników wymieniało brak wsparcia dla schowka systemowego, gdzie do tej pory znajdowało się sporo kluczowych aplikacji, problem z użytkowaniem oraz wiele błędów na sporej liczbie sprzętu komputerowego.
Jednakże parę dni temu Mark Shuttleworth podjął decyzję, iż domyślnie będzie Unity, i chyba nic nie zmieni tej decyzji. Potwierdza to tylko wydana druga beta parę dni temu. Warto nadmienić, że przedtem Canonical przeprowadziło dość proste badania. Na grupie 11 komputerów o konfiguracji: Lenovo ThinkPad T410i, zainstalowano system Ubuntu 11.04 Beta2 i posadzono przed każdym z nich użytkownika:
- P1, 19, student i użytkownik Mac
- P2, 33, administrator i użytkownik Mac
- P3, 25, student i użytkownik Windows
- P4, 32, nauczyciel i użytkownik Windows
- P5, 27, compliance officer, który używa zarówno Windows i Mac
- P7, 44, life coach, który używa zarówno Windows i Ubuntu
- P8, 30, IT network manager i użytkownik Windows
- P9, 22, student i użytkownik Windows
- P10, 21, student i użytkownik Windows
- P11, 47, nauczyciel i użytkownik Windows
- P12, 34, zarządca operacji i użytkownik Windows
Mieli oni przez godzinę pracować, aby sprawdzić, czy da się bez problemu użytkować. Wyniki były bardzo zaskakujące:
- Z 11 użytkowników, nikt nie zrozumiał Ubuntu One (serwisu cloud od Canonical do przechowywania i synchronizacji plików)
- Każdy zrozumiał jak używać przeglądarki Mozilla Firefox. Były problemy z użytkowaniem LibreOffice Writer
- Część z użytkowników była lekko zdezorientowana LibreOffice Calc, który jest jako kalkulator, a Centrum Oprogramowania Ubuntu wygląda, jak kosz
- Tylko połowa z badanych była w stanie skasować dokument bez problemu, natomiast dwóch użytkowników nie było nawet pewnych, czy go skasowało
- Tylko 4 na 11 ludzi odgadło, jak zmienić tapetę pulpitu. Zmiana położenia ikon uruchamiania było dla wszystkich głównym wyzwaniem
- Tylko jeden użytkownik potrafił dodać grę do paska uruchamiania Unity, podczas ośmiu innych doświadczyło z tym problemów
- Nikt nie był w stanie uruchomić pliku MP3 na Ubuntu, ponieważ nikt nie rozumiał znaczenia szukania wtyczek
- Nikt nie potrafił zrozumieć przycisku Ubuntu
Oprócz tych wymienionych wyżej problemów, okazało się, że pięciu użytkownikom padło po niecałej godzinie testów. Dodatkowo jeden z użytkowników otworzył sobie okno, które mu się zwiesiło i nie odpowiadało na żadne klikanie.
Dziwi teraz fakt, że Mark podjął taką decyzję. Może ona bardzo zaszkodzić nie tylko samemu projektowi Ubuntu, ale całej społeczności Linuksa. Wielu ludzi kojarzy właśnie system Linux, z Ubuntu.
Ale o dziwo, pomimo wszystkich wymienionych problemów z Unity, cała 11 osobowa grupa wyraziła się o nim pozytywnie. Głównym zarzutem było, że bez instrukcji się nie obejdzie bo wszystko jest trochę inaczej rozwiązane niż są do tego przyzwyczajeni.
http://www.mail-archive.com/ubuntu-desktop@lists….
No tak, ale jeżeli u 6 osób środowisko graficzne posypało się po godzinie pracy, to gdzie my tu mówimy o stabilnym systemie? Jak mają tego systemu używać ludzie biznesu do pracy, gdzie nagle przy pisaniu jakiegoś ważnego pisma, czy dajmy na to programowaniu, pada nam środowisko graficzne i tracimy cenny czas na jego ponowne uruchomienie? Jak dla mnie Mark robi tutaj duży błąd, nie współpracując z Gnome 3 i nie dając tradycyjnych paneli z Gnome 2.
Tak tak, zgadzam się. Innymi słowy można to skwitować tak: "Uniti to krok w dobrą stronę ale jest zdecydowanie za wcześnie aby wprowadzać go jako domyślne środowisko". Powinni zrobić tak jak z ext4 przy jego wprowadzaniu, zamiast od razu wymuszać jako domyślne, po prostu dać na płycie tak aby tylko Ci, którzy chcą i wiedzą co robią mogli go sobie włączyć. I po 6 miesiącach takich testów, wprowadzaniu poprawek itd można by go bo wprowadzić jako domyślne w 11.10… Takie moje zdanie.
Nie jestem pewien czy przypadkiem w KDE 4.x też nie trzeba tworzyć jakiś aktywatorów.
Zawsze powtarzam. Wolność wolnością, idee ideami a ludzie chcą z systemu korzystać a nie główkować nad licencjami.
@skoruppa, zgodzę się z Tobą, dlatego bardzo mi się podoba cykl wydawniczy systemów RHEL.
Jeden z ciekawszych wpisów. No i wychodzi ta superowatość i otwartość Linuksa. Linus stworzył otwarty system. A Mark próbuje go zamknąć i narzuca swoje widzimisie. Za bardzo Canonical chce upodobnić się do Apple. Żenada :/
Mark ma pełne prawo do podejmowania ostatecznych decyzji w sprawie Ubuntu bo jest szefem tego projektu. "Otwartość i superowatość" zaś polega na tym, że wciąż można to całe Unity wywalić i uruchomić normalne gdm, lub zainstalować Gnome 3 lub LXDE lub KDE lub co tam kto chce. Pewne dystrybucje domyślnie instalowane są z KDE i nikt im z tego zarzutu nie robi, tym bardziej, że wciąż są dwie gałęzie KDE 3 i 4 (sic!). Ja tam czekam na pierwsze distro z domyślnym Gnome 3. Unity raczej pominę.
@golem14, nie no super. Masz rację, ale przeciętny użytkownik zainstaluje system i nie będzie potrafił z niego korzystać. A Ty wymagasz od niego by reinstalował środowisko graficzne i ustawiał coś w GDMie?
Skoro system ma być dla mas to powinien być prosty i przypominać inne systemy tak by każdy się w tym odnalazł. Ci bardziej kumaci sobie zainstalują już Unity czy Fluxboksa.
Kowalski wywali ten system bo nie będzie potrafił z niego korzystać.
W dupie mam taką wolność. Wolę już naprawdę Windowsa bo od niepamiętnych czasów interfejs i schemat działania się nie zmienił. Może troszkę wstążka namąciła. W tym momencie pod względem obsługi Ubuntu siada na tle Apple i Microsoftu.
@Greg
Linus stworzył Linuksa – jądro systemu, nie cały system. To duża różnica.
"Tylko połowa z badanych była w stanie skasować dokument bez problemu, natomiast dwóch użytkowników nie było nawet pewnych, czy go skasowało"
Ja też nie byłbym pewien. Co rozumiecie pod pojęciem skasować? Siadając przed nowym systemem i wydając mu polecenie skasuj naprawdę nie stawiałbym sobie założeń czy ten dokument zostanie skasowany czy przeniesiony do kosza, pomijając fakt, że skasować może mieć wiele różnych znaczeń – zmniejszyć licznik referencji(usunięcie dowiązania), zwolnić inode, nadpisać dane, nadpisać dane wielokrotnie przez losowe dane, itd.
Nie ma raczej powodów do zmartwień. Znam wiele osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z komputerem. Doświadczają tylu różnych problemów, że lepiej by im się żyło bez komputera! I to dotyczy użytkowników Windows.
@Greg 16 kwietnia 2011, 16:09
Mark nie wprowadza żadnego widzimisię. Ubuntu to Mark, natomiast Linux to Linus. Nikt nie wprowadza zmian do Linuksa, ale Ubuntu. Zresztą, to gdyby Linus chciał narzucić wszystkim swoje widzimisię, to powstałby najprawdopodobniej fork. Myslę, że mnóstwo osób znających się na tworzeniu systemów operacyjnych opiera się na pracy Linusa, gdyż zwyczajnie robi on ją dobrze.
@Freelancer:
wolność != łatwość użytkowania. Chcesz to sobie pozmieniasz, chcesz to sobie weźmiesz źródła i zrobisz własną wersję, chcesz… to możesz.
Z jednej strony mam wrażenie, że osoby które testowały Unity (ta jedenastka) były mało rozgarnięte. Czego dokładnie nie rozumieli, jeśli chodzi o Ubuntu One? Nie pamiętam, abym miał z tym jakieś problemy. Jeśli chodzi o kasowanie dokumentów (zwłaszcza z punktu widzenia użytkownika Windows, czy Mac), oczywistym jest, że plik najpierw przenoszony jest do kosza. Zresztą nie tyczy się to tylko Windowsa i Maca, nie wiem w czym był problem :/
Uruchomienie pliku MP3 nawet w Windows jest równe zainstalowaniu odpowiedniego kodeka (jeśli dobrze pamiętam). Jeśli w nowym systemie uruchamiamy jakiś plik multimedialny, to na logikę, system będzie prosić o kodeki :/
Poza tym, sam jednogodzinny test jest śmieszny. Co może zrobić przeciętny użytkownik z nowym interfejsem przez godzinę. Ledwo można go zrozumieć, a co dopiero się do niego przyzwyczaić :/ Śmieszny ten test był.
Jeśli chodzi o samo Unity (moje prywatne zdanie), to jest lekko nie trafione. Spece w Canonical od User Friendly nie podołali zadaniu. Można go używać, ale jest mniej intuicyjny i wolniejszy od standardowych paneli Gnome. Może wystarczy chwilę poczekać, bo środowisko Unity może jeszcze wszystkiego nie obsługiwać/wspierać, ale dlaczego w takim razie już je wydają jako środowisko używalne, domyślne w oficjalnym wydaniu Ubuntu?! Cały Canonical :/
Najbardziej mi się podoba stwierdzenie, że mieli problemy z obsługą Writera. I tu wychodzi bokiem ta cała edukacja na świecie oparta nie o logikę korzystania z pakietu biurowego, ale z programu Word. To samo tyczy się systemów operacyjnych. Uczmy ludzi korzystania z systemu, a nie przyzwyczajania do jednego. Przecież, jak posadzimy gościa od Mac OS X na Windows, to on zgłupieje przy prostej instalacji programu :P
Dokładnie tak. Powinno się uczyć, że plik usuwamy przeciągając go do Kosza, a nie przeciągając go na taką ikonkę, która znajduje się właśnie tutaj i nigdzie indziej :/
Wniosek jest prosty – mówmy naszym znajomym, wspominającym nieśmiało, że chcieliby wypróbować Linuksa, aby zainstalowali Minta!
Nigdy w życiu bym nie zainstalował Unity osobie chcącej spróbować Ubuntu/Linuksa. Dotychczas polecałem właśnie Ubuntu/Minta, dlatego, że są nastawione na użytkownika początkującego, teraz zostanę tylko przy Mincie. Może kiedyś, ale i tak nie wiem, czy kiedykolwiek przyzwyczaję się do doka po lewej, którego dodatkowo muszę wysuwać za każdym razem, gdy chcę coś uruchomić.
Zgadzam się z Wami. Ubuntu strzeliło sobie w stopę. Ja przesiadam się na Minta. To znaczy chłopak mi zaintsalował. Dużo ładniejszy i bardziej intuicyjny jest ten system. Niby to to samo mówi chłopak, ale już wiem że wolę MInta. Nie jestem żadnym komputerowcem ale to nowe Ubuntu mi sie nie podoba.
ja wczoraj testowałem unity na ubu beta2 i jakoś nie miałem problemu z luncherem, nic się nie wieszało i w dodatku wyglądało ładnie! nie wiem, wydaje mi się że przy każdym systemie trzeba po prostu użyć trochę mózgu, bo ja też np nie rozumiem co i jak w Windowsie bo go używam tylko w szkole raz w tygodniu, ale jak mam coś zrobić to w końcu zrobię i nie bd narzekał że jest trudny, inny czy niezrozumiały, bo to tylko pokazuje poziom inteligencji a nie błędy konstruktorów systemu ;)
To ubuntu to największy syf, jaki mogłem wrzucić na swój dysk biedny, po 30 sekundach złapał najwiekszwego zawiasa, 0 reakcji na jakiekolwiek opcje, a nic nie zdążyłem zrobic, oczyszczałem tylko orginalnie zasyfiony boczny pasek.
Przepowiadam wielki upadek ubuntu, a tak lubiłem i szanowałem ten system, trudno, czas się z nim pożegnaćm mam nadzieje, że ci z cannonical są świadomi tego co zrobili.
@daqwid2727, nie chodzi o myślenie, a coś co się nazywa "userfriendly", czy też "usability". Zazwyczaj są od tego ludzie, przy Unity chyba się za bardzo nie spisali. Mi najbardziej przeszkadza dock, który się chowa. Nie mogę w prosty sposób włączyć programu, czy też spojrzeć na informację na tym pasku (o ile już jest/będzie taka funkcjonalność). Powinni dać możliwość wyboru położenia paska oraz tego, czy ma się chować, czy też nie.
Mnie tak naprawde zirytowało to, ze Ubuntu zaczyna przypominać mi firmę Apple. Już to Unity idzie w stronę takiego homoseksualizmu.
Nagle wszystkie menu aplikacji jak Plik|Narzędzia i tak dalej mi poznikały i są gdzieś na jakieś belce!
FUCK!
Przecież interfejs OSX ze swoim dokiem jest jak by nie patrzeć bardzo wygodny. Ubuntu jak by nie patrzeć, wzorowało się na OSX, (czy się to komuś podoba, czy nie), ale z wydaniem 11.04 przedobrzyli za bardzo.
A mnie smiga wszystko i jest Ok a co by bylo jakbyscie na debianie mieli pracowac pewnie calkowita porazka Wiec zostal co niektorym Windows pozdrawiam
@bialyikar: a od kiedy nie ma możliwości ustawień chowania panelu unity? ;o Przecież w ustawieniach to jest, w wersji 3d w compizie a w 2d jest oddzielny program ;)
A możliwość zmiany położenia? Ewentualnie, czy będzie taka możliwość w przyszłości?
fakt, położenia nie można jeszcze zmieniać. i raczej wątpię że bd można, bo wtedy by psuło to kompozycję z przyciskiem Ubuntu na panelu ;)
Nie wiem jak wam, ale mi się co jakiś czas to całe Unity zawiesza. Robi totalny freez i nie da się pracować. Konieczny jest restart Xów a co za tym idzie utrata dokumentów i tak dalej.
Walę to Ubuntu i wracam do Fedory.
[…] dystrybucję Ubuntu 11.04. Domyślnie po instalacji systemu wystartuje nam Unity, które wzbudziło już wiele kontrowersji wśród […]
[…] została wypuszczona. Bazuje na dystrybucji Debian Sid, a głównym środowiskiem graficznym jest Unity, które opiera się o wczesny kod GNOME […]
[…] integrację z Unity i globalnym menu na pasku górnym. Dodano wsparcie dla międzynarodowych czcionek oraz […]
Gdyby Unity działało tak jak powinno, to nie było by problemu. Problem tkwi w tym, że ono najczęściej nie działa. Masa dziwacznych błędów: od zawieszającego się widgeta po mega konflikty w stylach. Ja rozumiem, że Ubuntu jest darmowe, ale wprowadzanie najwyraźniej kompletnie nieprzetestowanych rozwiązań to strzał w stopę i to nie tylko swoją ale całej społeczności Linuksa.
Mnie w Unity zirytowało tylko to, że jest to całe 3D. Bateria w netbooku to odczuła. Powrót do GNOME (tymczasowo) i jest lepiej. Bateria starcza na dłużej. Za chwilę – Fluxbox.
[…] użytkowników Linuksa i opiera się na systemie Ubuntu. W tym wydaniu nie zdecydowano się na środowisko Unity. Środowiskiem graficznym nadal pozostaje GNOME. Zaktualizowana została lista sterowników oraz […]
[…] Ubuntu. Odpowiedzią jest jedna, prosta przyczyna – innowacyjny graficzny interfejs użytkownika (Unity), duża popularność i wsparcie społeczności oraz przede wszystkim kompatybilność z naprawdę […]
[…] ludzi nie lubi wynalazku jakim jest środowisko Unity oraz rewolucyjnego środowiska graficznego jakim jest GNOME 3.0. Można nawet wyrazić swoje […]
[…] system Ubuntu 11.10 o nazwie kodowej Oneiric Ocelot. Nowe wydanie, to sporo zmian, jeżeli chodzi o Unity, instalator oraz aplikacje. Instalator Ubuntu pozostaje nadal prosty i przyjazny w obsłudze dla […]
[…] system Ubuntu 11.10 o nazwie kodowej Oneiric Ocelot. Nowe wydanie, to sporo zmian, jeżeli chodzi o Unity, instalator oraz aplikacje. Instalator Ubuntu pozostaje nadal prosty i przyjazny w obsłudze dla […]
[…] dystrybucję Ubuntu 11.04. Domyślnie po instalacji systemu wystartuje nam Unity, które wzbudziło już wiele kontrowersji wśród społeczności. Nowe środowisko nastawione ergonomię i zwiększoną produktywność. […]
[…] Odpowiedzią jest jedna, prosta przyczyna – innowacyjny graficzny interfejs użytkownika (Unity), duża popularność i wsparcie społeczności oraz przede wszystkim kompatybilność z naprawdę […]