Timothy Arceri, wieloletni programista takich projektów, jak Banshee, gedit, GLib, GTK+, GtkSourceView, GVfs – Virtual File System, Mozilla Firefox i Nautilus, postanowił zabrać się za poprawę obsługi OpenGL w wolnych sterownikach Mesa. Postanowił także sprawdzić, czy uda się poprosić społeczność o sfinansowanie wykonania wymaganej pracy. W tym celu założył kampanię na indiegogo.com pod nazwą: Help improve OpenGL support for the Linux Graphics Drivers.
Po ponad 15 dniach uzbierał całą wymaganą kwotę do zaimplementowania rozszerzenia GL_KHR_debug, które jest wymagane przez specyfikację OpenGL 4.3. GL_KHR_debug ma także pomóc w ulepszeniu wydajności programistów OpenGL, pozwalając im na natychmiastowe wykrywanie nieprawidłowości, a także dając więcej czasu na skupienie się nad nowymi funkcjami aplikacji OpenGL. Prócz tego Timothy Arceri pozostawi także pełną dokumentację swojej pracy oraz opisy problemów, z jakimi się spotkał.
Kampania nadal trwa, a do uzbierania są jeszcze dwa progi kwotowe: 3750 dolarów oraz 5000 dolarów.
Nie w celu poprawy obsługi OpenGL, bo ten projekt nic nie wniesie poprawy do implementacji OpenGL, a jedynie dopisanie rozszerzenia debuggującego dla osób piszących w OpenGL… to rozszerzenie służy do powiadomienia programisty, że robi coś nie tak jak w specyfikacji… tylko tu to dopiero będzie śmiesznie jak sterowniki Mesa będą uczyć znajomości specyfikacji, jak same są dalekie od zgodności z nią. Boję się, że będzie mówił, że z tymi sterownikami trzeba to zrobić "tak i tak" łamiąc specyfikację… no dobra boję się to za duże słowo – nikt normalny przecież nie będzie pisał w OpenGL ze sterownikami Mesa (a nie zamkniętymi dużo bliższymi specyfikacji i z rozszerzeniem debug dostępnym od lat (wcześniej jako AMD_debug_output i ARB_debug_output)), a cała obsługa tego rozszerzenia przez mese jest trochę bezsensowna (w mesie do poprawienia jest wszystko, zanim ktoś powinien zając się tym rozszerzeniem).
IMO lepiej by zrobił jakby pierwszym progiem ostatni (podpięcie frameworka Piglit), a kolejnym próba usunięcia części z masy błędów w implementacji OpenGL – dużo bardziej by to programiści docenili niż dodawanie narzędzia do debuggowania OpenGL na niedziałających i niewspierających OpenGL sterownikach.
Heh. Narzekam na jakość implementacji OpenGL (nie koniecznie można ją tak nazwać), a tu ktoś przeprowadził test valgrindem i wychodzi na to, że mesa ma ogólnie problemy z działaniem, skoro valgrind wykrył pół miliona możliwych wycieków pamięci i innych problemów pamięciowych (pół miliona, a jeden byłby już niedopuszczalny w każdym szanującym się projekcie). http://www.phoronix.com/scan.php?page=news_item&a…