W 1988 roku Interplay wydało komputerową grę fabularną Wasteland, w której akcja rozgrywa się w roku 2087. Pomysł był strzałem w dziesiątkę, jak na swoje czasy i produkcja rozeszła się w bardzo wielu kopiach. Gra stanowiła bezpośrednią inspirację dla twórców serii Fallout, przez co wielu ludzi zapomniało potem o pierwowzorze gatunku postapokaliptycznego.
Po wybuchu trzeciej wojny światowej wygląd Ziemi znacznie się zmienił. Nielicznym ludziom udało się przetrwać w oddalonych od dużych miast enklawach. Grupy ludzi, którzy przetrwali wojnę, próbują skontaktować się ze sobą w celu odbudowy dawnej świetności rasy ludzkiej. Gracz wciela się w paramilitarną grupę Desert Rangers. Ich zadaniem jest zbadanie dziwnych zdarzeń, które miały miejsce na pustyni.
Nie tak dawno Brian Fargo i inni uruchomili Kickstarter Wasteland 2, w którym postawiono sobie zadanie uzbierania kwoty 900 000 – 1 000 000 dolarów, aby gra mogła w ogóle powstać. Obiecano także, że jeżeli uda się uzbierać 1,5 miliona, to powstanie natywny klient na Linuksa i Mac OS X.
Nie trzeba było długo czekać i po 31 dniach, dzięki dotacjom 61 290 osób uzbierano 2 933 252 dolarów, co jest kwotą naprawdę ogromną. Na stronie wasteland.inxile-entertainment.com nadal można dołożyć swoje grosze do gry lub wykupić preorder.
Extra! Brzmi to naprawdę niesamowicie. Taka kwota uzbierana w tak krótkim czasie.
Niesamowite pieniądze potrafiała zebrać społeczność. Czy może się ktoś orientuje czy np taki LibreOffice nie może brać dotacji na ulepszanie siebie w Kickstarterze?
Oby tylko nie sp…li, bo drugi raz to już nie wyjdzie.
Drugi raz?
Wiadomo, coś na temat strony graficznej gry? Ma to być utrzymane w szacie C64, czy nowszej oprawie, która jakby nie patrzeć będzie przystępna dla większej ilości graczy?
Jeśli mnie pamięć nie myli, bo całkiem niedawno o tym czytałem, to Wasteland 2 wykorzystuje silnik Unity, którego właśnie portują na Linuksa.
[…] dwa lata temu świat obiegły wieści, że Wasteland 2 ma trafić na systemy Linux. Po tym czasie o grze nie było słychać zbyt wiele. Aż do ostatniego tygodnia, gdy Brian Fargo […]