Jak wynika z raportu firmy Secunia, zajmującej się bezpieczeństwem w roku 2007 odkryto więcej błędów w systemie Red Hat niż w rodzinie systemów Windows (9x oraz poźniejsze wersje). Rok temu w systemach Red Hat stwierdzono 633 błędów, natomiast u konkurenta z Redmond tylko 123. Dla porównania warto dodać, że drugim pod względem ilości błędów to Solaris – 252 błędy, a czwartym Mac OS X 235 błędów.
Jednak Marc Cox z Red Hat Security Team nie zgodził się z raportem duńskiej firmy i przyznał się jedynie do 404 luk. Gdzie tylko 41 było krytycznych. Stwierdził również, że przeważająca większość użytkowników nie korzysta ze wszystkich produktów Red Hat’a. Standardowa wersja Red Hat Enterprise Linux zawierała 48 błędów, w tym tylko 27 krytycznych.
Warto jednak zwrócić uwagę, że to właśnie Red Hat ma w sobie najwięcej aplikacji z porównywanych systemów. Trudno więc porównywać bezpieczeństwo systemu, który może być serwerem web, bazą danych z niezliczoną ilością aplikacji archiwizujących z np. systemem Windowsem XP, który może być tylko użyty jako stacja robocza.
Również inaczej wygląda sprawa z czasem reakcji na krytyczne błędy. Open-source’owe aplikacje mają dużo krótszy czas oczekiwania w porównaniu z Microsoftem. Rozbudowana biurokracja, długi okres testów bezpieczeństwa patchów wydłuża czas oczekiwania na poprawkę.
Autor: Przemysław Wójcik.
Mam dosyć takich porównań.
Równie dobrze ktoś mógłby napisać, iż Windows jest mniej bezpieczny od DOSa, gdyż:
a) DOS miał tylko jeden błąd krytyczny, który umożliwiał dostęp do wszystkich zasobów (tak było).
b) W czasach rozwoju DOSa nikt tak poważnie nie myślał o kwestiach bezpieczeństwa.
I wyszłaby analogiczna sytuacja do obecnej, tylko pokrzywdzonym byłby Windows.
No taka prawda :)