Deweloperzy Wine ogłosili wydanie Wine 1.8, nowej stabilnej wersji narzędzia do uruchamiania aplikacji napisanych dla systemów Windows, pod dystrybucjami Linuksa, BSD i Mac OS X. Prace nad nią trwały prawie 16 miesięcy i dokonano ponad 10 tysięcy zmian. Poniżej zamieszczamy najważniejsze, według nas udoskonalenia.
Najważniejsze zmiany:
- Wine można skonfigurować tak, aby raportowało wersję systemów Windows 8.1 i Windows 10
- Kiedy posiadamy uruchomiony podsystem PulseAudio, to wybierany jest automatycznie odpowiedni sterownik do jego obsługi
- Direct3D 11 jest wspierane na takim samym poziomie jak Direct3D 10
- Pojawiła się częściowa obsługa 64 bitowej architektury OS X
- Dodano pełne wsparcie 5 wersji protokołu X Drag & Drop (przeciągnij i upuść)
- Dodano obsługę OLE Storage do blokowania i obsługi plików większych, niż 4 GB
- Zaktualizowano silnik Gecko do tej samej wersji, co jest w przeglądarce Firefox 40
- Dodano automatyczną konfigurację internetowego proxy
- Dodano poprawne raportowanie informacji o systemie i sprzęcie dla platform ARM
czemu najnowsze gry na win dx11 niedziałają nadal na win1.8 :(
Bo Wine to nie darmowy windows.
DX zdycha, a DX11 to powolna kupa i jedna z najgorszych wersji.
„DX zdycha”
Nie. Zdechnie, ale nie „zdycha”, użyłeś złego czasu, teraz DX ma się (bardzo) dobrze.
zdech y gdyby developerzy pisali na OpenGL wtedy za jednym zamachem miei by 3 platfotmy MS, linux, OS, a tak maja tylko MS. co jest dla mnie nielogiczne. poniewaz pomijają 30% udzial rynku gdzie prawie nikt nieinwestuje. a tu sa pieniądze! wydwanie giep tylko pod ms i na dx jest zmową korporacji.
1. Wcale nie jest tak różowo, OGL zapewnia tylko grafikę, do dźwięku trzeba też OAL, które z kolei wymusza uwolnienie kodu lub linkowanie dynamiczne, trzeba się z tym pogodzić albo szukać innej biblioteki. itd. itd. DirectX zapewnia wszystko naraz, bierzesz i gotowe, zaczynasz tworzyć grę a nie bawić się w przygotowanie środowiska. OGL jest też przestarzały i nieprzewidywalny z uwagi na rozszerzenia, jeden ficzer na jednej karcie graficznej będzie działał a na innej nie.
2. Zmowa korporacji jest oczywista, M$, NVidia i kilka innych umieją sypnąć kasą devom za korzystanie z ich technologii.
Tyle że to „wszystko naraz” łączy tylko nazwa, to też osobne biblioteki: Direct3D, DirectSound, kiedyś jeszcze DirectInput (teraz jest jakże oryginalna nazwa: XInput)
to juz wole emulator. przynajmniej tam mozna wszystko puścić :D
Oprócz gadania do karty grafiki gry wykorzystują mnóstwo API systemu. API Windows jest rozległe, to nie Linux, gdzie dwa lata po aktualizacji kompilatora i środowiska już wszystkie programy są pod nim zbudowane, to jest ponad 25 lat naleciałości, zależności i nieudokumentowanych funkcji spełniających nieraz absurdalne cele. Jeżeli jakiś programista zastosuje to w bibliotece 15 lat temu, a gra wykorzysta ją przy budowaniu, to Wine się na tym położy.
Chodzi raczej o to, że implementuje się często używane funkcje. Najpierw implementuje się funkcje popularnego softu i tego za który płacą sponsorzy. To zbyt żmudna praca, żeby implementować wszystko po kolei.
oj wiem ze ms jest porąbany. wystarczy wyłączyc aktualizacje i jakąś funkcje z planowanymi zadaniami a juz niemasz dzwięku bo wywala błąd ze nieodnajduje karty dzwiękowej. paranoja!