Po patentach, technologii DRM przyszedł czas na blokowanie kodu źródłowego HTML swojej strony. Pewna amerykańska firma stwierdziła, że w ochronie swojej własności intelektualnej należy zabronić internautom oglądać kod źródłowy HTML swojej strony.
I tu powstaje pytanie. Jak firma chce to osiągnąć skoro kod HTML opisuje za pomocą znaczników strukturę treści strony. HTML wraz z arkuszami stylów CSS jest następnie interpretowany przez przeglądarki internetowe, które na tej podstawie wyświetlają stronę WWW. Nie ma metody, żeby technicznie zabronić internautom oglądanie kodu, ponieważ tym samym zabroniłoby się „oglądanie” go również przeglądarkom, co uniemożliwiłoby wyświetlenie strony.
Kod strony można obejrzeć za pomocą skrótów klawiszowych (np. CTRL+U
w Firefoksie czy F3
w Operze). I tutaj powstaje pytanie. Jak firma zamierza egzekwować swoją licencję?