Trzecia część niezwykle popularnej serii gier przygodowych Dreamfall autorstwa Red Thread Games nosi tytuł Chapters i jest podzielona na pięć epizodów. Pierwszy pojawi się w sklepach już 21 października. Zawarta w nim fabuła kontynuuje wątki przedstawione w poprzedniej odsłonie Dreamfall: The Longest Journey.
Znów będziemy balansować pomiędzy trzema światami fantasy – pełnej magii Arcadii, tajemniczego Storytime i modernistycznego Stark. Akcja, podobnie jak w pierwowzorze, ma miejsce w roku 2220, gdy WatiCorp wypuściło na rynek urządzenie umożliwiające świadome eksplorowanie snów. Nieprzygotowane na taką rewolucję społeczeństwo oszalało – coraz więcej ludzi woli przebywać w świecie marzeń, niż w rzeczywistości.
W trzech równoległych światach pojawia się coraz więcej problemów, a na koniec spotykamy po raz ostatni Zoe Castillo – występującą w poprzednich częściach dziewczynę, która w snach potrafiła podróżować do Arcadii. Październikowy odcinek wieńczy jej historię wielkim finiszem i zaznajamia z bohaterem o imieniu Kian Alvane. Mężczyzna został w poprzednich częściach skazany za zdradę imperium Azadi i oczekuje w więzieniu na swoją egzekucję.
„Najdłuższa podróż” jest klasykiem gier przygodowych. Złożona z trzynastu roździałów, prologu i epilogu zachwyciła wszystkich na tyle, że kilka miesięcy po debiucie w 1999 roku podbiła niemal cały świat, trafiając również do Polski. Siedem lat później, w kwietniu 2006 roku światło dzienne ujrzał długo wyczekiwany sequel. Tegoroczna, odświeżona część została sfinansowana przy pomocy Norweskiego Instytutu Filmowego i pieniędzy pozyskach na Kistarterze. Autorzy zdecydowali się stworzyć ją z użyciem nowoczesnego Unity, co ma przełożyło się na świetne wrażenia audiowizualne.
























Robert Szkodnix Wolniak liked this on Facebook.
Krzysztof Zubik liked this on Facebook.
Cieszę się, że wreszcie projekt doczekał się finalizacji.
The Longest Journey pamiętam doskonale i ograłem parokrotnie w toku lat. Jako kontynuację – nie mogłem pominąć Dreamfall, który był nawet ciekawy, ale urywane wątki, które dosłownie nie były rozwinięte w całości nie były fajne z przerwą na tyle lat.
Dobrze, że wybrali silnik Unity bo jest cross-platform, ale do najlżejszego też nie należy. Szkoda też, że rozbite jest to na tyle epizodów, no ale to bardziej opłacalny dziś model niż latami tworzyć jedną grę, długą i wybajerzoną ale z ryzykiem.
A druga sprawa, że być może dzięki temu fabuła będzie bardziej rozległa, wielowątkowa. No i to uczucie oczekiwania na kolejny epizod, ta ciekawość, co się w nim wydarzy.. Jeśli będą w znośnych cenach albo zaoferuje się nam możliwość kupna wszystkich epizodów naraz w formie pre-orderu z jakimś upustem, to nie mam nic przeciwko. Niestety, to chyba tylko marzenia.. :/
Wygląda oszałamiająco znakomicie!
Michał Olber liked this on Facebook.